Dramatyczne sceny na obozie w Wielkopolsce. Nie żyje 15-letni harcerz

- W nocy, z 23 na 24 lipca br. o godz. 01:15 w m. Wilcze (pow. wolsztyński) na j. Ośno, strażacy interweniowali w związku ze zgłoszeniem o tąpiącym się harcerzu. Nad ranem strażacy-nurkowie wyciągnęli na brzeg ciało chłopca. Na miejscu pracowało łącznie 8 zastępów SP - czytamy w komunikacie poznańskiej straży na portalu x.com.
Według informacji, do których dotarł "Fakt", do zdarzenia miało dość ok. 1.00 w nocy, gdy chłopiec próbował zdobyć kolejną sprawność harcerską. Polegała ona na przepłynięciu wpław jeziora i rozpaleniu ogniska na drugim brzegu. Podczas próby mieli mu towarzyszyć starszy rangą opiekun i ratownik WOPR.
- Chłopiec chciał zdobyć kolejną sprawność harcerską. Był z opiekunem i ratownikiem WOPR - mówi w rozmowie z dziennikiem asp. sztab. Maciej Borowski z Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.
Warto zaznaczyć, że dwa tygodnie temu funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji z Wolsztyna spotkali się z komendantami oraz kadrą obozów harcerskich, aby wspólnie omówić schematy, działania i zasady bezpieczeństwa obowiązujące podczas trwania letnich wypoczynków grup skautowskich bardzo popularnych w tych regonie.
Podczas spotkań podkreśliliśmy konieczność przestrzegania obowiązujących procedur bezpieczeństwa, bieżącej współpracy ze służbami ratunkowymi oraz konieczność szybkiego reagowania w sytuacji nagłych zdarzeń. Dla nas najważniejsze jest, aby każdy uczestnik obozu czuł się bezpiecznie i mógł w pełni cieszyć się wakacyjnym wypoczynkiem, mając pewność, że bezpieczeństwo jest priorytetem. Razem tworzymy bezpieczne i przyjazne środowisko dla naszych młodych harcerzy, aby mogli cieszyć się czasem spędzonym na łonie natury i rozwijać swoje umiejętności w bezpiecznych warunkach" - czytamy na stronie wolsztyńskiej policji.
AKTUALIZACJA
W czwartek decyzją prokuratora, w sprawie zostały zatrzymane dwie osoby; to opiekun i ratownik - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.
- Śledczy ustalili, że chłopiec nie był asekurowany z łodzi i nie zachowano w tym przypadku podstawowych zasad bezpieczeństwa - tłumaczyła podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Dodała, że zatrzymani zostali przebadani na zawartość alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi.
Na miejscu cały czas prowadzone są czynności prokuratury i policji wyjaśniające dokładny przebieg i okoliczności tragicznego zdarzenia. Na piątek planowana jest sekcja zwłok chłopca.
źr. wPolsce24 za "Fakt"/ KPP Wolsztyn/PAP