Słonko ledwo przygrzało, a zakopianka już zaczęła się rozpuszczać. Co będzie latem?

Problematyczne odcinki to miejsca, gdzie kilka tygodni temu uzupełniano pozimowe ubytki. Niestety, jak tylko zrobiło się cieplej, świeżo położony asfalt zaczął się rozpuszczać.
"W tych dniach, kiedy zrobiło się nieco cieplej, asfalt w tych ubytkach zaczął się topić. To nie jest typowa sytuacja. Taka mieszanka powinna być gotowa na o wiele wyższe temperatury" – przyznaje Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, cytowany przez Radio Kraków.
Na miejscu już pracuje wykonawca odpowiedzialny za naprawy oraz producent feralnej mieszanki. – "Z czymś takim nie spotykamy się codziennie" – dodaje Michna.
Dla bezpieczeństwa wprowadzono tymczasowe ograniczenie prędkości do 60 km/godz. na wspomnianym odcinku.
Co będzie, gdy nadejdzie prawdziwe lato z upałami nie powyżej 20, a 30 stopni? Czy kierowców czekają kolejne niespodzianki bo jakiś wykonawca położył mieszankę nietrzymającą wymaganych parametrów?
źr. wPolsce24 za Radio Kraków