Minister Żurek dostał kolejnego prztyczka w nos od środowiska sędziowskiego

To kolejna – po Gdańsku i Katowicach – porażka projektu ministerialnych czystek. Wcześniej sądy odrzuciły podobne wnioski dotyczące wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, prezesa Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe oraz przedstawicieli sądownictwa w Katowicach.
Co się dzieje w resorcie sprawiedliwości?
Minister Żurek, który objął stanowisko po rekonstrukcji rządu, zapowiadał "przywrócenie praworządności". W praktyce oznaczało to: odwołanie z delegacji dziesiątek sędziów powołanych do zawodu w ostatnich latach, zawieszenie 46 prezesów i wiceprezesów sądów, skierowanie do kolegiów sądowych wniosków o ich odwołanie.
Sądy mówią „nie”
Sądowe kolegia dbają o niezależność wymiaru sprawiedliwości również w obszarze personaliów. Miejscowe gremia – również powołane jeszcze za czasów poprzednika Żurka, czyli Adama Bodnara – konsekwentnie odrzucają wnioski o odwołania. Gdańsk przegrał 10:1, w Katowicach głosy podzielone (w niektórych sprawach nawet remis), a teraz dołączył do nich Radom – tym razem jednomyślnie.
źr. wPolsce24 za X