ASF wraca w najgorszym miejscu. Martwe dziki w „wieprzowym zagłębiu” Polski

ASF wstępnie potwierdzono u wszystkich siedmiu dzików znalezionych w sobotę. Spośród trzech kolejnych, odnalezionych dzień później, jeden miał wynik ujemny, a dwa wciąż są badane. Dodatkowo przebadano dzika potrąconego w wypadku drogowym 16 kilometrów od tzw. „dzika zero” oraz innego znalezionego poza strefą poszukiwań – w obu przypadkach wyniki były negatywne.
Kryzysowe decyzje i możliwe rozszerzenie strefy
W poniedziałek w Piotrkowie Trybunalskim odbywa się posiedzenie wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego. Ma ono dotyczyć dalszych działań prewencyjnych, w tym m.in. wygrodzenia obszaru objętego zakażeniem. Jak zapowiedziano, Komisja Europejska planuje już następnego dnia powiększyć obowiązującą strefę ASF.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało, że poszukiwania padłych dzików w powiecie piotrkowskim prowadzone będą w trybie ciągłym do 21 grudnia. W praktyce oznacza to akcje z udziałem blisko 100 osób w wyznaczonych dniach. W strefie zakażenia obowiązuje obecnie zakaz odstrzału dzików, natomiast w dziewięciu obwodach łowieckich poza nią odstrzał zwiększono łącznie o 450 sztuk.
Region o kluczowym znaczeniu dla hodowli
Powiat piotrkowski to jedno z najważniejszych w Polsce zagłębi hodowli trzody chlewnej. Utrzymywanych jest tam około 450 tysięcy świń. Tylko w promieniu pięciu kilometrów od miejsca znalezienia „dzika zero” działa 58 gospodarstw, w których hodowanych jest ponad 7 tysięcy świń.
W związku z ASF powiatowy lekarz weterynarii nałożył na hodowców z pięciu gmin szereg obowiązków. Obejmują one m.in. prowadzenie aktualnych spisów świń, zabezpieczenie pasz, stosowanie środków dezynfekcyjnych, a także zakaz wwożenia tusz dzików i produktów pochodzenia zwierzęcego, organizowania targów czy wystaw oraz prowadzenia polowań. Granice obszaru zakażonego mają zostać oznaczone tablicami ostrzegawczymi.
Wątek sabotażu pod lupą służb
Szczególne zainteresowanie służb budzi sprawa oskórowanego i wypatroszonego dzika znalezionego w lesie na terenie gminy Rozprza. Zwierzę było zakażone wirusem ASF. Okoliczności jego pozostawienia są nadal wyjaśniane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policję i prokuraturę. W tej sprawie już wcześniej nie wykluczano celowego działania, co w regionie o tak dużym znaczeniu dla produkcji wieprzowiny budzi ogromne obawy.
Afrykański pomór świń jest wirusową chorobą zakaźną świń domowych i dzików. Nie stanowi zagrożenia dla ludzi, jednak jej skutki ekonomiczne są bardzo poważne – oznaczają likwidację stad, restrykcje handlowe i ogromne straty dla hodowców oraz całego sektora rolnego. Właśnie dlatego sytuacja w powiecie piotrkowskim może mieć konsekwencje wykraczające daleko poza region.
źr. wPolsce24 za RMF24.pl











