Polska

Lewica i PSL dogadały się w sprawie związków partnerskich. Ustawa do końca roku. Co na to prezydent?

opublikowano:
AWIK_Parada_17062023_07
Politycy obiecali, że już wkrótce przedstawią szczegóły (fot. Andrzej Wiktor\Fratria)
Liderzy PSL i Lewicy ogłosili, że doszli do porozumienia w sprawie związków partnerskich. Już wkrótce mają ogłosić szczegóły.

Wczoraj odbyło się spotkanie przewodniczącego PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza z przewodniczącym Lewicy Włodzimierzem Czarzastym. Politycy ogłosili po nim, że znaleźli porozumienie w sprawie związków partnerskich.

- To jest ważna informacja, że formacje, które tworzą koalicję spotkały się w takim miejscu z ustawą ułatwiającą funkcjonowanie i życie wielu osobom w Polsce – powiedział dziennikarzom Kosiniak-Kamysz. Dodał, że więcej informacji przekażą za tydzień na wspólnej konferencji prasowej, ale wszystko jest na bardzo dobrej drodze. Podziękował także Urszuli Pasławskiej z PSL i Katarzynie Kotuli z Nowej Lewicy.

Czarzasty dodał, że są dwa projekty ustaw, Lewicy i PSL. - Dzięki pani Pasławskiej i Kotuli nastąpiło równoprawne porozumienie. Nikt nie był pierwszy, nikt nie był drugi – stwierdził. Dopytywany o to, czy w takim razie obie partie przedstawią wspólny projekt, lider PSL odparł, że skoro jesteśmy tutaj razem , to wiele to może powiedzieć. Na pytanie o to, czy taką ustawę podpisze prezydent Karol Nawrocki, przywódca ludowców stwierdził, że musi to zrobić.

Tego samego dnia Szymon Hołownia przekazał, że prace nad projektem ustawy regulującej związki partnerskie miałyby się zacząć już na przyszłotygodniowym posiedzeniu sejmu. W sierpniu przewodniczący PSL deklarował, że rząd zamierza zamknąć tematy światopoglądowe, w tym związki partnerskie, do końca roku. - Myślę, że najbliższe tygodnie dadzą pozytywny efekt w kilku sprawach. Nie będziemy przeciwko ułatwieniom dla ludzi, dlatego też stawiamy na konsultacje społeczne – mówił wtedy "Rzeczpospolitej".

źr. wPolsce24 za Polsat News

Salon Dziennikarski

Trump, Tusk i Ukraina: czy to nowe Monachium czy szansa na pokój?

opublikowano:
Jacek Karnowski w studio telewizji wPolsce24
Czy 28-punktowy plan pokojowy Donalda Trumpa to ratunek dla wyniszczonej wojną Ukrainy, czy nowe Monachium oddające Kremlowi wolną rękę? I czy „pięć przykazań” Donalda Tuska to apel o jedność, czy brutalna pałka na opozycję pod pretekstem wojny? W naszym programie eksperci rozbierają te dwa projekty na czynniki pierwsze i pokazują, jak bardzo stawką jest zarówno suwerenność Ukrainy, jak i kształt polskiej demokracji.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!