Polska

Kuriozalne stawki alimentów. "Bodnar oszalał" - internauci oburzeni ostatnim pomysłem odchodzącego ministra

opublikowano:
bodnar_finanse
Ministerstwo Finansów przedstawiło tabele alimentacyjne (fot. Fratria/MS)
Ministerstwo Sprawiedliwości w ostatnim dniu urzędowania Adama Bodnara opublikowało tzw. tabele alimentacyjne, które mają pomagać sądom w określaniu wysokości alimentów zasądzanych na rzecz dzieci. Stawki, które znalazły się w "zaleceniach dla sądów", są kompletnie oderwane od realiów.

Na początek zaznaczmy, że same tabele, które pomagałyby sądom ustalać wysokość alimentów, to pomysł, który faktycznie mógłby się sprawdzić. Zgadzamy się z informacją zawartą w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości, że takie rozwiązanie pozwoliłoby znacznie skrócić czas spraw sądowych, dać rodzicom wiedzę, o jakie kwoty toczy się gra i urealnić stawki alimentów.

Niestety, ten rząd przyzwyczaił już nas do tego, że nawet dobre pomysły i programy w praktyce realizowane są w sposób kuriozalny. Tak było w przypadku tzw. renty wdowiej, gdzie z zasadnego projektu została niesprawiedliwa proteza dla nielicznych. Tak jest i z tabelami alimentacyjnymi. Narzędzie, które miało pomóc rodzicom samotnie wychowującym dzieci, może de facto stać się przyczyną znacznego zubożenia ogromnej części społeczeństwa i poważnym mechanizmem do pogłębiania sytuacji demograficznej Polski. 

Tablica alimentacyjna zawiera modelowe kwoty miesięcznych świadczeń, wyliczone na podstawie trzech kluczowych zmiennych: dochodu osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, wieku dziecka oraz liczby dzieci, wobec których osoba ta ma obowiązek alimentacyjny.

Przyjęty system oparty jest na progresywnym modelu – wysokość alimentów rośnie wraz z dochodem zobowiązanego oraz wiekiem dziecka. Punktem wyjścia jest tzw. kwota bazowa, którą ustalono w odpowiadająca 70% minimum socjalnego na dziecko za 2024 rok, ustalonego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS).

Na jej podstawie wyliczane są wysokości świadczeń w podziale na pięć grup wiekowych dzieci: 0–7 lat, 8–11 lat, 12–15 lat, 16–18 lat oraz powyżej 18. roku życia. Następnie, kwoty wzrastają o:

12,5% dla każdej wyższej grupy wiekowej dziecka,
10% co każde 800 zł wzrostu dochodu (do 8300 zł), a powyżej – 15% za każde 800 zł dodatkowego dochodu.
W przypadku większej liczby dzieci, świadczenie przypadające na jedno dziecko proporcjonalnie maleje (maksymalnie do 85% dla trojga i więcej dzieci), ale nieznacznie, ponieważ potrzeby dzieci pozostają niezmienne niezależnie od liczby rodzeństwa - czytamy na stronie ministerstwa.

Dalej przedstawiono odgórnie ustalone stawki, z których powinny (choć zaznaczono, że nie ma takiego obowiązku) korzystać sądy. 

Wszystkie można zobaczyć, jak prezentowałyby się kwoty w zależności od wieku i liczby dzieci oraz zarobków płatnika:

Jak widać, stawki porażają. Pod wpisem więc zawrzało. Internauci zaczęli sugerować, że minister Bodnar oszalał i wyliczać, że w niektórych przypadkach kwoty alimentów są wyższe niż realne zarobki osób, wobec których je zasądzono

- W obecnej formie - kalkulator jest niezgodny z Konstytucją. Ojciec trójki dzieci pracując legalnie zostanie całkowicie pozbawiony środków do życia. Mam nadzieję, że proponowane przepisy zostaną zaskarżone - czytamy w jednym z komentarzy. Tym z łagodniejszych. 

Co istotne w samym komunikacie nie zawarto jednak kluczowej informacji, że wysokość alimentów nie może przekroczyć 3/5 dochodów płacącego. Tego dopiero dowiadujemy się z materiałów dodatkowych dołączonych przez ministerstwo, co świadczy albo o ogromnym bałaganie w MS, problemach komunikacyjnych, albo wręcz o świadomej dezinformacji i "kukułczym jaju", które nowemu ministrowi sprawiedliwości chce podrzucić stare kierownictwo resortu. 

Odebranie możliwości przeżycia

Nawet jednak wprowadzając limit w postaci górnego pułapu 3/5 dochodów, osoby płacące alimenty są pozbawiane środków do życia. Przedstawimy to na przykładzie uwzględniając, że w tabelach ministerstwa nie przedstawiono różnicy bruttp-netto:

6842 - tyle wynosi mediana zarobków brutto w Polsce, która bardziej urealnia faktyczne dochody Polaków niż średnia krajowa. 

Z tej kwoty w kieszeni osoby pracującej na umowę o pracę zostaje 4995 zł netto, a 3/5 z tych środków to 2997 zł

Przy dwójce dzieci w wieku 12-15 lat, alimenty według tabeli powinny wynosić: 3 514 zł

W związku z przekroczeniem limitu 3/5 zostaje zastosowany mechanizm górnej granicy: 2997 zł.
  4995 - 2997  = 1998

Teoretycznie to 66 zł miesięcznie na dzień. Jednak przy odjęciu pieniędzy na wynajem mieszkania (1500-3000 zł za kawalerkę), ponieważ zazwyczaj posiadane mieszkanie zostaje przy rodzicu opiekującym się dziećmi (słusznie!), a Polaków zarabiających w "okolicach" mediany raczej nie stać na posiadanie kilku mieszkań i po rozstaniu zmuszeni są do wynajęcia lokum, nie ma już środków na opłaty, jedzenie czy dojazd do pracy, nie mówiąc już o innych wydatkach. 

- Czy w pakiecie do wyroku sądu będą od razu rozdawane sznury, żeby się powiesić?  Jakieś specjalne miejsca zostaną wyznaczone przy sądach, żeby taki rodzic mógł skorzystać od razu po wyjściu z sali? - pytają ironicznie internauci.

W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem pozostaje ukrywanie dochodów, co jest przestępstwem, bezpośrednio uderza w finanse państwa i napędza "szarą strefę".

W związku z tym aby wyjaśnić wątpliwości, czy ten pomysł został przemyślany i czy nie doszło do żadnej pomyłki (choć w komunikacie wielokrotnie powtarza się informacja o szerokich konsultacjach eksperckich) chcieliśmy skierować pytania do rzecznika ministerstwa. 

Zemsta Bodnara?

Pomysł MS poruszył jednak nie tylko nas i internautów, ale także parlamentarzystów, w tym posłów rządzącej koalicji. Pytania, które chcieliśmy wysłać ministerstwu, w oficjalnej formie zapowiedział zadać poseł Marcin Józefaciuk. 

Dlatego pytam Ministra Sprawiedliwości 
– Na jakich danych i założeniach oparto tabelę?
– Dlaczego nie zapytano o zdanie tych, których najbardziej to dotyczy – rodziców, organizacje, mediatorów?
– Jak zabezpieczono sytuację osób o niestabilnych dochodach, pracujących sezonowo lub na zlecenie?
– Co z tymi, których alimenty przekroczą 60–70% wynagrodzenia?

Do interpelacji zostanie dołączone 
@MRPiPS_GOV__PL - napisał Józefaciuk na portalu x.com. 

Choć działalność parlamentarna posła Józefaciuka często budzi nasze zastrzeżenia, to w tym wypadku trudno nie przyznać mu racji. Józefaciuk w poście stawia ważne pytania, na które odpowiedzi oczekują rodzice.

- Tablica, która określa sztywne kwoty na podstawie widełek dochodowych, może w praktyce prowadzić do skutków odwrotnych do zamierzonych. Tym bardziej, że ministerstwo nie widzi różnicy między brutto i netto. Martwię się, że wprowadzenie takich sztywnych tabel – bez elastyczności i bez analizy sytuacji życiowej – może przynieść więcej szkody niż pożytku. Czy nie zwiększy to liczby osób, które nie będą w stanie płacić alimentów w ogóle? Czy nie wypchnie to ludzi do szarej strefy, gdzie nie ma ZUS-u, PIT-u – ale są dzieci, które nadal trzeba utrzymać?  - pisze i pyta Józefaciuk.

W swoim poście parlamentarzysta zwraca uwagę na jeszcze jedną istotną rzecz. Sugeruje bowiem, że wprowadzenie tablic może być walką między odchodzącym a nowym ministrem. Tylko czemu walka w KO ma odbywać się kosztem ludzi?

źr. wPolsce24 za x.com, ms.gov.pl

Polska

Mocny materiał Wiadomości wPolsce24 - rosyjskie kwity na Tuska

opublikowano:
Rosjanie mają kwity na Donalda Tuska?
Jakie kwity ma Putin na Tuska? (fot. wPolsce24)
Takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał, a na pewno nie Donald Tusk. Nic dziwnego, bo raport usunięty z domeny publicznej jest tylko raportem częściowym. Mówimy oczywiście o raporcie dotyczącym wpływów rosyjskich.
Polska

Władze Warszawy wyrzuciły panią Mariolę na bruk. W końcu ma nowe lokum

opublikowano:
Pani Mariola wróciła do starego lokalu
Pani Mariola wróciła do starego lokalu (fot. wPolsce24)
Wszystko wskazuje na to, że to koniec tułaczki 64-letniej pani Marioli z warszawskiej Pragi, która kilka miesięcy temu była zmuszona do opuszczenia mieszkania.
Polska

Napadał na seniorki i kradł im torebki. Policjanci zatrzymali recydywistę, grozi mu długoletnie więzienia

opublikowano:
Zatrzymany przez warszawskich policjantów 45-letni mężczyzna. Napadał na seniorki i kradł im torebki
Szarpnął tak, że seniorka przewróciła się na ziemię (fot. Policja,gov)
Warszawscy policjanci zatrzymali złodzieja, który wyrwał seniorce torebkę. Okazało się, że to nie było pierwsze takie przestępstwo w jego wykonaniu.
Polska

Koniec ustępstw. "Wspieramy, ale wymagamy". Nawrocki stawia warunki Zełenskiemu przed spotkaniem w Warszawie

opublikowano:
nawrocki ukraina
Dotychczasowe relacje polsko-ukraińskie wchodzą w nową fazę. Cztery dni przed wizytą Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie, prezydent Karol Nawrocki stawia sprawę jasno: „Wspieramy, ale wymagamy”.
Polska

„Mój paszport nadal jest ważny”. Zbigniew Ziobro kpi z decyzji władz

opublikowano:
Zbigniew Ziobro reaguje na decyzję Wojewody Mazowieckiego dotyczącą paszportu
Decyzja Wojewody Mazowieckiego o unieważnieniu paszportu Zbigniewa Ziobry wywołała burzę. Były minister sprawiedliwości i poseł PiS odniósł się do sprawy w programie Bez Pardonu. - Prawo w Polsce jasno mówi, że decyzja administracyjna nabiera mocy dopiero po doręczeniu. Do tego momentu paszport jest ważny – przekonywał gość telewizji wPolsce24.
Polska

Ujawniamy kulisy napięć w PiS. Ważny telefon Jarosława Kaczyńskiego, Kurski podjął decyzję w sprawie głośnego wpisu

opublikowano:
napięcia w PiS
Telewizja wPolsce24 informuje o kulisach napięć w Prawie i Sprawiedliwości (Fot. wPolsce24)
Jak ustaliła telewizja w Polsce24, doszło do telefonicznej rozmowy między Mateuszem Morawieckim a Jarosławem Kaczyńskim w sprawie ostatnich napięć w PiS. Jednocześnie polityk tej partii Jacek Kurski skasował wpis, w którym ostro krytykował byłego premiera.