Krótka „największa blokada” Ostatniego Pokolenia
Protest mógł rzeczywiście dać się mocno we znaki mieszkańcom stolicy, bo miał się odbyć w godzinach popołudniowego szczytu, a Wisłostrada jest jedną z najważniejszych stołecznych arterii.
Tym razem policja zadziałała szybko. Aktywiści Ostatniego Pokolenia zostali pozbierani z jezdni i przeniesieni na chodnik.
Wtedy na platformie X pojawił się dramatyczny w tonie komunikat: Jesteśmy w krytycznym momencie historii, tytuł „czas apokalipsy” jest bardziej niż adekwatny, a bierność naszych decydentów wobec tego faktu jest porażająca. Dlatego opór i protesty będą trwały i będą coraz silniejsze, czego wyrazem jest tak wiele osób dziś na blokadzie. Usiądźcie razem z nami, to nie koniec.
"Czas apokalipsy" to czytelne nawiązanie do zdjęcia-symbolu stanu wojennego w Polsce: wojskowy transporter stojący przed kinem „Moskwa” w Warszawie, a na fasadzie budynku reklama filmu „Czas apokalipsy” Francisa F. Coppoli.
Razem z młodymi aktywistami klimatycznymi na Wisłostradzie pojawili się też starsi stażem zadymiarze: członkowie ruchu Obywatele RP, którzy wsławili się głośnymi demonstracjami przeciwko rządom Zjednoczonej Prawicy.
Aktywiści siedzący na Wisłostradzie i odpytywani przez Piotra Czyżewskiego, reportera telewizji wPolsce24 o powód protestu, nie byli zbyt rozmowni. Jedna z protestujących wyjaśniła tylko, że bierze udział w akcji, bo się boi, że kolejne lata będą pełne wojen, klęsk głodu i walki o podstawowe zasoby i że będzie żyć w świecie, gdzie rządzi prawo najsilniejszego. A do tego – jak tłumaczyła inna z dziewczyn - bardziej martwi się o katastrofę klimatyczną, która ma ponoć nastąpić, niż o kierowców stojący w gigantycznych korkach.
źr. wPolsce24