Kolejny senator z KO skazany! Wyrok jest prawomocny, a polityk powinien mieć wygaszony mandat

Wyroki dla Kwiatkowskiego i Burego
Kwiatkowski usłyszał wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, natomiast Bury — 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Sąd uznał, że obaj politycy przekraczali swoje uprawnienia, ingerując w proces rekrutacji na stanowiska dyrektorów i wicedyrektorów delegatur NIK.
Według ustaleń śledczych dochodziło między innymi do przekazywania informacji konkursowych wybranym kandydatom oraz wpływania na skład komisji oceniających.
Na czym polegały nadużycia?
Śledztwo wykazało, że Kwiatkowski miał przekazywać szczegółowe zagadnienia i pytania konkursowe przed posiedzeniami komisji, a Bury — pośredniczyć w przekazywaniu tych informacji osobom starającym się o stanowiska. W efekcie proces rekrutacyjny został zaburzony, a jego bezstronność naruszona.
Zarzuty objęły m.in. konkursy na stanowiska w delegaturach NIK w Łodzi, Rzeszowie i Opolu.
Argumenty obrony
Kwiatkowski przez cały proces utrzymywał, że działał zgodnie z prawem, a wszystkie konkursy przebiegały transparentnie. Podkreślał też, że jako prezes NIK miał obowiązek nadzorowania pracy jednostki i nie ingerował w sposób, który mógłby wypaczyć wyniki.
Bury również nie przyznał się do winy, twierdząc, że nie uczestniczył w żadnych działaniach zakłócających procedury rekrutacyjne.
Tło polityczne sprawy
Afera kadrowa w NIK była jednym z najgłośniejszych wydarzeń politycznych ostatnich lat. Już w 2015 roku prokuratura wystąpiła o uchylenie immunitetów obu polityków, co wzbudziło kontrowersje i stało się elementem ostrej debaty publicznej na temat standardów w instytucjach państwowych.
Proces ciągnął się przez kilka lat, a jego finał przyniósł prawomocne wyroki, potwierdzające nieprawidłowości w obsadzaniu kluczowych stanowisk w jednej z najważniejszych instytucji kontrolnych państwa.
Co dalej?
Wyroki są prawomocne, ale obaj skazani mogą rozważyć złożenie kasacji. Skazanie Krzysztofa Kwiatkowskiego powinno, w świetle przepisów konstytucji i Kodeksu wyborczego, poskutkować też wygaszeniem jego mandatu senatorskiego i rozpisaniem wyborów uzupełniających do Senatu. Orzecznictwo i komentarze prawne (np. powołane przez Sąd Najwyższy) wskazują, że wygaśnięcie mandatu z powodu skazania następuje, gdy osoba traci prawo wybieralności (np. wskutek skazania), co przewiduje Kodeks wyborczy
Czy Kwiatkowski straci mandat? A może obecna władza utrzyma go na stanowisku w myśl zasady "prawo, tak jak my je rozumiemy".
źr. wPolsce24 za interia.pl











