Jacek Dobrzyński może stracić dostęp do tajnych informacji. W Sejmie powiedział za dużo

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wystosowała do Biura Bezpieczeństwa Narodowego pismo kwestii nadanej klauzuli posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W piśmie zapytano również o tematy poruszane podczas spotkania oraz jego uczestników. Kolejne pytania ABW dotyczyły posiadania przez uczestników dostępu do informacji niejawnych.
Treść listu przedstawił w Sejmie rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Okazuje się, że odczytane przez Dobrzyńskiego pismo miało klauzulę, która zabrania upubliczniania jego treści. Potwierdza to portalowi niezależna.pl BBN.
- Pismo wpłynęło i ma klauzulę „Zastrzeżone” – zapewnia BBN.
Wystąpienie Jacka Dobrzyńskiego w Sejmie może mieć dalsze konsekwencje. Artykuł 266 § 1 Kodeksu karnego zakłada, że ujawnienie informacji objętych klauzulą „zastrzeżone” podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Z kolei karę nawet trzech lat więzienia przewidziano wobec funkcjonariuszy publicznych, którzy dopuszczą się naruszenia wspomnianego przepisu.
źr. wPolsce24 za niezależna.pl