Polska

Giertych zdemaskowany. Głosy liczyli "bracia kamraci"? Sprawdziliśmy, kto naprawdę zasiadał w komisjach i jak skuteczne były poszczególne komitety

opublikowano:
giertych protesty.webp
Roman Giertych mówił o zdominowaniu komisji przez "braci kamraci". To nieprawda (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Roman Giertych maluje obraz wielkiego skoku prawicy na wybory, który miał polegać na nieproporcjonalnym udziale przedstawicieli małych, skrajnych komitetów w obwodowych komisjach wyborczych. To nieprawda, dane pokazują coś zgoła innego.

- Obwodowe komisje wyborcze zostały nielegalnie przejęte przez ludzi typu pana Olszańskiego z jakichś braci kamraci – opowiadał w środę w TVN poseł KO Roman Giertych.

- Zbierali się w grupkach i nagle wystawiali kilkanaście tysięcy osób do obwodowych komisji wyborczych – mówił Giertych.

Poseł i adwokat wskazywał na środowisko Rodaków Kamratów, radykalnej grupki głoszącej w wulgarny sposób skrajne, prorosyjskie poglądy, znanej głównie z internetowych występów eks-aktora Wojciecha Olszańskiego.

Sęk w tym, że Rodacy Kamraci nie mieli własnego komitetu (partia o takiej nazwie została wyrejestrowana w 2024 roku) , nie wprowadzili więc nikogo do komisji. Ruch kamracki – bo i tak te występy bywają nazywane – nie jest na tyle liczny, by wprowadzić choćby po jednej osobie do znaczącej liczby komisji. 

Nietrafione są też zarzuty, że komitety kandydatów, którzy nie wystartowali ostatecznie w wyborach wprowadzały nieproporcjonalnie dużą liczbę swoich członków do komisji (sam fakt, że w komisjach byli ludzie od kandydatów, którzy nawet nie próbowali zebrać 100 tysięcy podpisów jest zgodny z prawem, zjawisko to występuje w każdych wyborach – m.in. dlatego, że członkowie komisji są wynagradzani za pracę). Dane liczbowe zbadał portal Business Insider, my wyliczyliśmy dodatkowo procentową skuteczność poszczególnych komitetów we wprowadzaniu swoich przedstawicieli do komisji.

Wniosek? Najwięcej przedstawicieli wprowadziły duże komitety, najbardziej skuteczny był komitet Szymona Hołowni, procentowa liczba przyjętych do pracy w komisjach osób jest podobna w przypadku zdecydowanej większości komitetów (od ponad 72 proc. do ponad 86 proc.).

top10_skutecznosc
Najskuteczniejsze komitety to w większości te reprezentujące znanych kandydatów
źr. PKW

 

 

Komitet wyborczy Zgłoszeni Powołani Skuteczność (%)
Rafała Trzaskowskiego 35 666 30 826 86,44%
Karola Nawrockiego 34 318 29 579 86,23%
Szymona Hołowni 29 346 25 420 86,63%
Magdaleny Biejat 27 075 23 368 86,33%
Sławomira Mentzena 24 416 20 819 85,28%
Marka Jakubiaka 19 615 16 625 84,75%
Grzegorza Brauna 17 119 14 210 83,00%
Marka Wocha 11 349 9 376 82,62%
Adriana Zandberga 11 273 9 544 84,66%
Romualda Starosielca 10 170 8 522 83,78%
Krzysztofa Stanowskiego 7 839 6 563 83,74%
Artura Bartoszewicza 7 240 5 965 82,42%
Wiesława Lewickiego 6 129 4 972 81,13%
Pawła Tanajno 5 401 4 560 84,41%
Macieja Maciaka 4 578 3 562 77,81%
Piotra Daniela Lechowicza 4 471 3 560 79,64%
Aldony Skirgiełło 3 174 2 527 79,61%
Włodzimierza Rynkowskiego 2 269 1 881 82,91%
Wojciecha Papisa 2 087 1 646 78,87%
Krzysztofa Andrzeja Sitko 1 831 1 498 81,83%
Stanisława Żółtka 1 758 1 430 81,36%
Marcina Bugajskiego 1 705 1 314 77,09%
Jana Kubania 1 552 1 220 78,61%
Joanny Senyszyn 1 428 1 184 82,93%
Dawida Jackiewicza 1 397 1 164 83,31%
Sebastiana Rossa 1 244 961 77,26%
Piotra Szumlewicza 1 190 978 82,18%
Katarzyny Cichos 1 112 882 79,32%
Eugeniusza Maciejewskiego 1 081 857 79,28%
Krzysztofa Tołwińskiego 992 724 72,98%
Adama Nawary 937 807 86,15%
Katarzyny Anny Łysik 884 714 80,77%
Marty Ratuszyńskiej 874 699 79,97%
Roberta Śledzia 540 425 78,70%
Andrzeja Jana Kasela 536 427 79,66%
Roberta Więcko 475 385 81,05%
Grzegorza Kołek 396 320 80,81%
Jakuba Perkowskiego 318 261 82,07%
Tomasza Ziółkowskiego 316 270 85,44%
Jolanty Dudy 183 145 79,23%
Zbigniewa Litke 156 139 89,10%
Dominiki Jasińskiej 86 68 79,07%
Kamila Krzysztofa Całek 9 9 100,00%
Romana Jackowskiego 2 2 100,00%

źr. wPolsce24 za Business Insider

 

Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.
Polska

Matka Oskarka wyszła z więzienia. Dramatyczne słowa w rozmowie z telewizją wPolsce24

opublikowano:
1976123_2.webp
Mama Oskarka opuściła więzienie (fot. wPolsce24)
Matka zmarłego 4-miesięcznego Oskara opuściła więzienie. Przypomnijmy, że wcześniej jej synek wraz z siostrą zostali zabrani z domu rodzinnego i trafili do pieczy zastępczej. Chłopiec zmarł kilka dni później, a matka pojawiła się na pogrzebie dziecka zakuta w kajdanki.
Polska

Szykują szturm na Sąd Najwyższy? Sędziowie alarmują, w sieci wrze

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
Czy sędziowie Sądu Najwyższego są bezpieczni? (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Czy podczas piątkowej demonstracji pod Sądem Najwyższym w Warszawie dojdzie do wtargnięcia do jego gmachu? Niektórzy spośród najbardziej zawziętych zwolenników władzy zapowiadają szturm na budynek i zastraszanie sędziów.
Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.