Gdańska radna KO zwyzywała taksówkarza. Zaskakująca reakcja prezydent Dulkiewicz

Sprawa zaczęła się od tego, że Cisoń oskarżyła kierowcę taksówki o to, że ten użył wobec niej gazu pieprzowego. Jechałam z synami na mecz Lechia Gdańsk - GKS Katowice. Gdy zwróciłam uwagę, że pan najpierw podjechał po nas w złe miejsce, a teraz wysadził nas również w złym miejscu i utrudnia ludziom życie, nie znając języka w tej pracy, on wpadł w szał i gdy już wysiadaliśmy - wykrzykując wulgaryzmy, próbował mnie opluć, a ostatecznie wyciągnął gaz i spryskał mi twarz – pisała w mediach społecznościowych.
Do sieci trafiło nagranie
Wkrótce potem do sieci trafiło nagranie, które wykonał rejestrator w taksówce. Słychać na nim, że przed tym incydentem radna zrobiła kierowcy karczemną awanturę. Jak się nie orientujemy, to trzeba k***a wracać do swojego kraju. A nie, k***a, być w kraju, w którym się nie zna języka i się nie wie, jak jechać – krzyczy pod jego adresem.
Gdy to nagranie wyszło na jaw, radna przeprosiła za wulgaryzmy, tłumacząc je emocjami. Twierdziła jednak nadal, że to kierowca ją zaatakował. Jak informowaliśmy wcześniej, on temu zaprzecza. Twierdzi, że zaczęło się od tego, że uderzyła go w plecy, a dopiero potem doszło do wymiany wulgaryzmów. Powiedział, że użył gazu w obronie własnej. Sprawę bada teraz policja.
Zaskakująca reakcja Dulkiewicz?
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz szybko zareagowała na wpis Cisoń. Całym sercem solidaryzuje się z gdańską radną Sylwią Cisoń, która wczoraj została w brutalny sposób zaatakowana. Wspólnota, także ta miejska, powinna opierać się na wzajemnym szacunku i bezpieczeństwie. Nie ma i nie będzie zgody na jakąkolwiek agresję czy przemoc – wobec nikogo – napisała na Facebooku.
Na jej komentarz po opublikowaniu tego nagrania przyszło nam poczekać nieco dłużej, ale w końcu się pojawił. Niestety Dulkiewicz ograniczyła się w nim tylko do ogólników, chociaż wcześniej nie miała wątpliwości kto jest winny. W związku z ujawnionym nagraniem, solidaryzuję się z każdą osobą, która jest ofiarą przemocy słownej, fizycznej i jakiekolwiek. Gdańsk jest miastem otwartym dla każdego, niezależnie z jakiego kraju pochodzi. Każda osoba, którą spotyka nierówne traktowanie, może zwrócić się do Gdańskiego Centrum Równego Traktowania -napisała.
źr. wPolsce24