Mało im kompromitacji? Ekipie Sroki nie wyszło z Ziobrą, próbują więc z szefem CBA

Nie wyszło ze Zbigniewem Ziobrą, biorą się za szefa CBA w czasach PiS Ernesta Bejdę. Miał on w poniedziałek zeznawać przed komisją Magdaleny Sroki. Nie przyszedł, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Trela mówił o wniosku
Członkowie grupy Sroki już wcześniej wygrażali Bejdzie sądem. - Jeżeli by się pan Bejda nie stawił, pójdzie wniosek do sądu o jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie - zapowiedział wiceszef komisji Tomasz Trela z Lewicy.
Powtórka z Ziobry
Wygląda na to, że posłowie rządzącej koalicji chcą powtórzenia scenariusza ze Zbigniewem Ziobrą. Ten nie stawiał się na komisję i został doprowadzony przed komisję. Ta, zamiast przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości, zakończyła pracę i skierowała do sądu wniosek o aresztowanie polityka na 30 dni. Dzisiaj sędziowie go odrzucili, stwierdzając, że gdyby posłanka Sroka chciała, to by Ziobrę przesłuchała.
Szefowa komisji nawiązała zresztą do kompromitującej dla niej decyzji. - Przypomnę, że jesteśmy po orzeczeniu Sądu Okręgowego w Warszawie, który odrzucił wszystkie argumenty dotyczące nielegalności komisji – powiedziała.
źr. wPolsce24