Dziubka z Onetu brutalnie obraża autorkę książki o Trzaskowskim. W tle praca Nawrockiego w Grand Hotelu

- Jeśli dobrze pamiętam, portal Onet zapowiadał resztę artykułów na temat Karola Nawrockiego i Grand Hotelu. Gdzie są? Czy to było tylko na kampanię? – zapytała na X Joanna Miziołek.
- To miłe, że dziennikarskie miernoty domagają się jeszcze więcej dobrego dziennikarstwa u konkurencji – odparował po chamsku Kamil Dziubka, kolega autorów tekstu o Karolu Nawrockim Andrzeja Stankiewicza i Jacka Harłukowicza.
Czym był tekst "Karol Nawrocki i tajemnice Grand Hotelu"
Dziennikarka Wprost skonstatowała to, co widać gołym okiem i o czym mówiło wielu ekspertów: artykuł „Karol Nawrocki i tajemnice Grand Hotelu” był skleconym naprędce, bardzo słabym warsztatowo kawałkiem, gdzie bardzo poważne zarzuty wobec ówczesnego kandydata na prezydenta Polski sformułowano na podstawie opowieści dwóch anonimowych informatorów.
Tekst ukazał się kilka dni przed drugą turą wyborów. Tuż przed publikacja premier Donald Tusk zapowiadał odpalenie „bomby” przez dziennikarzy. Jakby tego było mało, do dzisiaj nie było też zapowiadanego ciągu dalszego, jakiegokolwiek uprawdopodobnienia zarzutów, czegokolwiek, co zadałoby kłam tezie, że mieliśmy do czynienia z elementem kampanii wyborczej, a nie odkrywaniem prawdy.
Dziubka obraża, potem się kaja
Joanna Miziołek, autorka bardzo dobrze przyjętej książki „Rafał. Więzień Ratusza” o karierze Rafała Trzaskowskiego, z klasą odpowiedziała na atak Dziubki.
- Nerwy puszczają. W przeciwieństwie do was newsy „miernot” się sprawdzają i w przeciwieństwie do was nie przegrałam ani jednej sprawy w sądzie. Złych nawyków nie warto się uczyć. Pozdrowienia dla sztabu – napisała na X.
Po kilkunastu godzinach Dziubka zreflektował się, że atakując w ten sposób kobietę po prostu przesadził.
- Nadal uważam, że to pytanie (o ciąg dalszy rewelacji dotyczących Grand Hotelu – red.) to czysta insynuacja, bardzo krzywdząca moich kolegów i moją Redakcję. Natomiast niezależnie od tego słowo użyte w moim poprzednim wpisie było straszne i bardzo tego żałuję. Przepraszam Adresatkę i wszystkich, którzy poczuli się urażeni – stwierdził pracownik Onetu.
źr. wPolsce24 za X