Szokująca opinia. Adwokat od przesłuchania śp. Barbary Skrzypek: Ukrainiec Mazurenko nie znieważył prezydenta

Przypomnijmy: mieszkający w Polsce i posiadający obywatelstwo naszego kraju ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko obrażał prezydenta Karola Nawrockiego we wtorkowym występie w Polsat News, podczas dyskusji o wecie do ustawy o pomocy Ukrainie. Nazwał głowę państwa polskiego „pachanem”, co w rosyjskim slangu więziennym oznacza kryminalistę-przywódcę grupy.
Oburzenie słowami Ukraińca i zawiadomienie do prokuratury
Występ Ukraińca wzbudził oburzenie nie tylko wśród polityków i zwolenników prawicy. Dziennikarz natychmiast stracił pracę w Obserwatorze Międzynarodowym, odciął się od niego także Katolicki Uniwersytet Lubelski, zaznaczając, że Mazurenko od dawna nie jest doktorantem na tej uczelni. Sam dziennikarz przeprosił - ale dopiero wiele godzin po programie - za swoje słowa. Do prokuratury trafiły zawiadomienia o przestępstwie popełnionym przez Ukraińca.
Współpracownik Giertycha: Nie było znieważenia
Zdaniem adwokata Jacka Dubois wypowiedź Mazurenki była niestosowna i stanowiła przekroczenie granicy, ale o żadnym znieważeniu prezydenta nie może być jednak mowy.
- Nie uważam natomiast, że wypowiedz wyczerpuje znamiona artykułu 135 k.k., który mówi o znieważeniu głowy państwa. Wypowiedz zawiera ocenę zachowań i porównanie do negatywnych wzorców, jednak w mojej ocenie to jedynie przekroczenie w zakresie formy a nie czyn karalny. To po prostu radykalna ocena zachowania nieakceptowanego przez krytykującego, jego opinia i protest a nie działanie w celu znieważenia – powiedział portalowi Interia.pl Jacek Dubois.
Z czego zasłynął Jacek Dubois?
Adwokat jest znany z krytyki polskiej prawicy. Współpracuje m.in. z Romanem Giertychem. Dubois, wraz z prokurator Ewą Wrzosek i przedstawicielem kancelarii Giertycha przesłuchiwał wieloletnią współpracownicę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Barbarę Skrzypek. Kobieta skarżyła się na przebieg tej czynności, twierdziła, że było ono źródłem wielkiego stresu. Barbara Skrzypek zmarła trzy dni po przesłuchaniu z powodu zawału tylnej ściany serca.
źr. wPolsce24 za interia.pl