Druga wojna Donalda Tuska z kibicami. Poszło o nielegalnych imigrantów
Demonstranci domagali się przede wszystkim zamknięcia granic. Przekonywali, że rząd Donalda Tuska nic nie robi, aby zaradzić napływowi nielegalnych imigrantów, a zwłaszcza podrzucaniu nam przybyszów przez niemieckie służby.
Kibice wrócili do słynnej przyśpiewki, która po raz pierwszy pojawiła się w czasie pierwszego rządu Donalda Tuska, w 2011 roku.
W wielu miastach środowiska lewicowe zorganizowały kontrmanifestacje. W Warszawie ratusz dopuścił do tego, żeby obie grupy się spotkały. Efekty? Nietrudne do przewidzenia.
więcej w materiale wideo
źr. wPolsce24
fot. PAP/Tytus Żmijewski