Polska

Czeka nas powtórka z powodzi w 2024 roku? IMGW tłumaczy, co się stanie w najbliższych godzinach

opublikowano:
mid-25708277
Dyrektor Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju dr Paweł Przygrodzki o sytuacji hydrologicznej i meteorologicznej w Polsce. (fot. PAP/Piotr Werewka)
Polacy dostają alerty RCB, a w kolejnych częściach kraju obowiązują ostrzeżenia pogodowe. Jedno jest pewne: w najbliższym czasie można spodziewać się intensywnych opadów. O tym, jak poważna jest sytuacja, informował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na wspólnej konferencji prasowej z Wodami Polskimi.

Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed intensywnymi opadami deszczu dla 13 województw. W woj. łódzkim, śląskim, częściowo w woj. mazowieckim, świętokrzyskim, małopolskim i opolskim obowiązują alerty III stopnia. Ostrzeżenie II stopnia obowiązuje w pozostałej części woj. mazowieckiego, świętokrzyskiego i małopolskiego, części woj. dolnośląskiego, opolskiego, podkarpackiego, lubelskiego, warmińsko-mazurskiego i podlaskiego, a ostrzeżeniami I stopnia objęto pozostałą część woj. podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, lubelskiego i podkarpackiego oraz woj. kujawsko-pomorskie i części woj. dolnośląskiego, opolskiego, wielkopolskiego i pomorskiego.

Czeka nas powtórka z 2024 roku?

Tak poważne i liczne ostrzeżenia przywołują ostatnią powódź, która w ubiegłym roku miała miejsce w województwie dolnośląskim, śląskim i opolskim.

We wtorek na konferencji prasowej IMGW oraz Wód Polskich przedstawiciele tych instytucji starali się uspokajać nastroje. Podkreślili, że dziś „mierzymy się z innym zagrożeniem niż z tym, z którym mieliśmy do czynienia w 2024 roku”.

Dyrektor Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB Paweł Przygrodzki podkreślił, że „specyficzną cechą nadchodzącego wezbrania wody będzie to, że opady nie będą tak ekstremalne, jak przy powodzi w 2024 roku, ale będą występowały na znacznym obszarze kraju". Dodał, że tym razem zagrożenie nie dotyczy tylko południa Polski.

- To powoduje, że to zagrożenie będzie również dotyczyć zlewni zurbanizowanych, gdzie może dochodzić do podtopień i gwałtownych przyborów – zaznaczył Przygrodzki.

- Na 68 proc. stacji wodowskazowych notowane są wody niskie, a tylko 4 proc. stacji raportuje wody wysokie. Nie ma też przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych – oświadczył Dyrektor Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB. Tłumaczył jednocześnie, że obecna sytuacja hydrologiczna nie wskazuje na zagrożenie powodzią o skali ogólnokrajowej.

Tryb pracy powodziowej

Z kolei prezes Wód Polskich, Mateusz Balcerowicz wyjaśnił, że „zbiorniki przeciwpowodziowe, czyli wielofunkcyjne mają większy stan rezerwy, niż jest to wymagane”. Dodał, że obecnie jest to 1 mld 192 mln metrów sześciennych.

Od wtorku Wody Polskie pracują w trybie powodziowym, czyli 24-godzinnym. 

- Jesteśmy do dyspozycji jednostek samorządu terytorialnego i zespołów zarządzania kryzysowego, ale sami także obsługujemy całą infrastrukturę - zapewnił.

źr. wPolsce24 za RMF FM

Salon Dziennikarski

Kryzys w rolnictwie, migracja, Merkel i cięcia w nauce – gorąca debata w „Salonie Dziennikarskim”

opublikowano:
Redaktor prowadzący program „Salon Dziennikarski”, Jacek Karnowski  w studiu telewizji wPolsce24
W najnowszym odcinku programu „Salon Dziennikarski” publicyści i eksperci omawiali najważniejsze tematy polityczne i społeczne ostatnich dni: nieoficjalne zwolnienie Polski z unijnego paktu migracyjnego, dramatyczną sytuację rolników, cięcia w finansowaniu nauki, a także kontrowersyjne słowa Angeli Merkel o relacjach z Rosją. W dyskusji nie zabrakło mocnych ocen i ostrzeżeń przed skutkami polityki rządu Donalda Tuska. Zobacz wideo i poznaj kluczowe wątki tej emocjonującej debaty.
Polska

Wiadomości. Pełne wydanie 7 października 2025

opublikowano:
Wiadomości fota
Kosmiczna kompromitacja – rząd nie chciał finansować polskiego teleskopu. Świat nauki oburzony. Czy Polska 2050 skończy się w 2025 roku? Pracowali cały rok, a plonów nie opłaca się zbierać – kryzys w polskim rolnictwie. Czy władza zamierza dokonać skoku na Narodowy Bank Polski? Do ataku na prezesa NBP i sięgnięcia po rezerwy walutowe naszego kraju pchają Donalda Tuska niemieckie media.
Polska

Samuel Pereira: Czy rząd szykuje skok na Narodowy Bank Polski? Niemiecki dziennikarz radzi Tuskowi, jak „usunąć Glapińskiego i sięgnąć po złoto”

opublikowano:
Kadr z programu „Piątka Pereiry” w Telewizji wPolsce24. Prowadzący Samuel Pereira komentuje artykuł niemieckiego dziennikarza Klausa Bachmanna o możliwości usunięcia prezesa NBP Adama Glapińskiego. Na ekranie widać także archiwalne ujęcie z Donaldem Tuskiem podczas spotkania przy stole.
Samuel Pereira o niemieckim planie na przejęcie NBP (Fot. screen wPolsce24)
W najnowszym odcinku programu „Piątka Pereiry” redaktor Samuel Pereira ostrzegał przed możliwą próbą przejęcia kontroli nad Narodowym Bankiem Polskim. Punkt wyjścia dał artykuł niemieckiego dziennikarza Klausa Bachmanna, który miał – jak wskazuje Pereira – „wprost doradzać Donaldowi Tuskowi, jak nielegalnie usunąć Adama Glapińskiego i wykorzystać rezerwy NBP do ratowania budżetu”.
Polska

Alarm dla Polski. Rolnicy grożą Warszawie: „Minister będzie uciekał!”

opublikowano:
Rolnik Mariusz Borowiak opowiadał na antenie telewizji wPolsce24 o dramatycznej sytuacji, zwłaszcza tych rolników, którzy uprawiają warzywa
Rolnik Mariusz Borowiak opowiadał na antenie telewizji wPolsce24 o dramatycznej sytuacji, zwłaszcza tych rolników, którzy uprawiają warzywa (Fot. wPolsce24)
Polski rolnik ostrzega rząd: „Jesteśmy na granicy wytrzymałości!” Dramat z jabłkami i kapustą – 4,50 zł znika bez śladu. Czy Minister ucieknie ze stolicy?
Polska

SKANDAL! "Sędziowie jak WIRUSY" – Minister Żurek w ogniu krytyki za projekt "dezynfekcji" sądów!

opublikowano:
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek na konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie. Tematem spotkania była prezentacja projektu ustawy "praworządnościowej" i omówienie jej założeń.
Minister Waldemar Żurek w czasie prezentacji założeń swojej segregacyjnej ustawy (Fot. PAP/Paweł Supernak)
Projekt ustawy autorstwa Ministra Waldemara Żurka, mający rzekomo "przywrócić praworządność" w Polsce, jest określany przez krytyków jako bezpardonowy atak na niezależność sądownictwa. Resort Sprawiedliwości proponuje przepisy, które nie rozwiązują głównej bolączki sądów – przewlekłości postępowań – lecz skupiają się wyłącznie na "uregulowaniu statusu neosędziów".
Polska

Alarm w Sądzie Najwyższym! Minister Żurek z ludźmi KOD-u wtargnął na teren SN

opublikowano:
Sąd N. ok
- Przedstawiciel władzy wykonawczej pogwałcił autonomię władzy sądowniczej. To sytuacja bez precedensu, chyba, że odwołamy się do okresu stalinowskiego - zaalarmował prof. Aleksander Stępkowski, sędzia Sądu Najwyższego, odnosząc się do obecności ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka w gmachu SN.