Polska

Co robią dzieci w sieci? Przerażający trend i nowa zabawa budzą grozę

opublikowano:
engineer-8499904_1280
(fot. Pixabay)
- Nie ma wrażeń bez obrażeń – pod takim hasłem młodzież publikuje w sieci filmiki, pokazujące ryzykowne zachowania na hulajnogach elektrycznych. - Alarmujemy rodziców o niebezpieczeństwie, które rozgrywa się w realnym życiu, a w internecie ma swoje odbicie – powiedziała Kinga Szostko, twórczyni aplikacji alertowej dla rodziców KidsAlert.

- Akcja „Nie ma wrażeń bez obrażeń” to nowe zjawisko, które obserwujemy z zespołem w przestrzeniach internetowych. Pod filmikami pokazującymi rozpędzone hulajnogi czy łamanie blokad w tym sprzęcie, które pozakładali rodzice, nastolatki umieszczają właśnie to hasło - powiedziała Szostko.

Dodała, że w komentarzach dzieci zachęcają się nawzajem do przekraczania coraz to większych prędkości, a obecnie „media społecznościowe mamy dosłownie zalane tego typu obrazami” – wskazała. Na filmach są m.in. poradniki, w jaki sposób „uwolnić” jednoślad z ograniczników prędkości oraz nagrania z liczników pokazujących prędkość ponad 70 km/h.

Co gorsza, te komentarze mają tysiące lajków, a w sklepach internetowych można kupić t-shirty z tym hasłem.

- To jest zjawisko bardzo powszechne, co potwierdzają lekarze pracujący w szpitalach na oddziałach chirurgicznych i ortopedycznych - zaznaczyła twórczyni KidsAlert i przypomniała ostatni tragiczny wypadek, kiedy to w poniedziałek w miejscowości Szare (gm. Milówka, pow. żywiecki) przy trasie S1 znaleziono ciało 12-latka leżące przy elektrycznej hulajnodze.

Kinga Szostko podkreśliła, że swoim alertem chcą uczulić rodziców na zagrożenie, skłonić ich do rozmowy z dziećmi, pilnowania, by zakładały kaski, nawet jeśli prawo to nakazujące jeszcze nie obowiązuje, „bo od tego zależeć może ich życie”.

Wskazała także, że policyjne statystyki nie oddają skali problemu. Jako przykład podała, że skierowali zapytanie do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji i otrzymali odpowiedź, że np. w województwie lubelskim odnotowano jeden wypadek z udziałem hulajnogi i jedną osobę ranną, podczas gdy „na oddziale w szpitalu w samym Lublinie znajduje się aktualnie 20 młodych ludzi po wypadkach na hulajnogach”.

- To wszystko są osoby, które kwalifikują się do oddziałów dziecięcych, czyli mówimy o młodzieży, która nie przekroczyła 18. roku życia - uszczegółowiła Kinga Szostko.

Dodała, że w internecie są nagrania, jak hulajnogi rozpędzane są na drogach szybkiego ruchu, w centrach miast na chodnikach, w parkach itp.

Zapytana o to, jaką rolę w zapobieganiu takim zachowaniom mogłaby pełnić policja, Szostko odpowiedziała, że obawia się, iż za mało ludzi w policji, żeby obarczać ich tego typu odpowiedzialnością, choć przydałoby się „dodatkowe oko” funkcjonariuszy, którzy mogliby zwracać baczniejszą uwagę na takich „jeźdźców hulajnóg”.

- Liczyłabym jednak przede wszystkim na mądrość rodziców, bo wychowanie, umówmy się, zaczyna się w domu (bezpłatną aplikację KidsAlert można pobrać tutaj: www.kidsalert.pl) - dodała.

Zdaniem lekarzy, z którymi rozmawiała PAP, hulajnogi pozbawione ograniczników prędkości, przy jeźdźcach poruszających się na nich bez kasków, stanowią śmiertelne zagrożenie.

Mateusz Struś, asystent z Oddziału Neurochirurgii Dziecięcej, Dziecięcego Szpitala Klinicznego WUM, wskazał, że „prawie połowa dzieci, które trafiają na oddział z urazem głowy, ale także innymi, np. złamaniami kończyn – to ofiary wypadków na hulajnodze, co daje 7-8 osób tygodniowo”. Dodał, że większość poszkodowanych stanowią nastolatki w wieku 12-17 lat.

Główną przyczyną wypadków, jak podkreślił, jest nadmierna prędkość. – Hulajnogi, przynajmniej teoretycznie, powinny mieć fabryczne blokady prędkości, ale ich nie mają i dzieciaki jeżdżą z prędkością 60, 70, nawet 80 km na godzinę – powiedział lekarz.

Przypomniał sprawę 13-letniego chłopca, który trafił na jego oddział właśnie po wypadku na hulajnodze. – Wcześniej policja dostała sygnał od kierowcy TIR-a, że jedzie drogą krajową i wyprzedza go dzieciak na hulajnodze – opowiedział.

Zdaniem Mateusza Strusia, oprócz dużej prędkości, na dużą urazowość takich wypadków oraz częstą ich śmiertelność przekłada się to, że „jeźdźcy hulajnóg” nagminnie nie noszą kasków. – Przy prędkości nawet 50 km na godzinę, jeśli małe kółko hulajnogi natrafi na kamyczek, to pojazd wpada w takie turbulencje, jak motocykl przy prędkości 160 km na godz. A jego użytkownik nie jest w stanie zapanować nad pojazdem – podkreślił rozmówca PAP.

Lekarz opowiedział o 15-letniej dziewczynce, która „najprawdopodobniej pomyliła hamulec z gazem i wjechała prosto w mur”. Jak podał, już było blisko, żeby stwierdzić u niej śmierć mózgu, na szczęście tak się nie stało. Nastolatka ma roztrzaskaną głowę, połamany kręgosłup, przebywa na oddziale intensywnej terapii. W chwili wypadku nie miała kasku na głowie.

Pacjentką Mateusza Strusia była także 9-latka, która miała więcej szczęścia niż jej starsza koleżanka. Na pytanie lekarza, z jaką prędkością jechała, zanim doszło do wypadku, z uśmiechem odpowiedziała, że 70 km/h.

Jego zdaniem przepisy w naszym kraju są dziurawe, a dodatkowo nie są egzekwowane. Niby dopuszczalna prędkość jadącego hulajnogą wynosi 20 km/h, ale można zaobserwować osoby jadące na tych pojazdach trzy-cztery razy szybciej, także po drogach, po których jeździć nie mają prawa.

źr. wPolsce24 za Mira Suchodolska (PAP)

 

 

 

 

Polska

Trzeci tydzień bez wody! Policja bada możliwe celowe zatrucie wodociągu, a państwo zostawiło mieszkańców!

opublikowano:
Kosakowo 2025-12-11_19.40.37
W gminie Kosakowo na Pomorzu trwa kryzys, który mieszkańcy określają jednym słowem: katastrofa. Od trzech tygodni ponad 4 tysiące osób pozostaje bez dostępu do bieżącej, zdatnej do użytku wody. To efekt skażenia wodociągu bakterią E. coli, a sytuacja – zamiast zmierzać ku poprawie – komplikuje się z każdym dniem.
Polska

Zatrucie wody w gminie Kosakowo: Nerwowa reakcja wójt. Zaskakujące zachowanie przed kamerą

opublikowano:
Rafał Jarząbek relacjonuje na antenie wPolsce24 sprawę zanieczyszczonej wody w gminie Kosakowo, o której informujemy na naszym portalu od kilku tygodni. W kilku miejscowościach położonych niedaleko Gdyni mieszkańcy od niemal miesiąca pozostają bez dostępu do wody pitnej i opisują swoją sytuację jako „kataklizm”, porównując ją do życia „w strefie wojny”. Reporter telewizji wPolsce24 próbował uzyskać wyjaśnienia od wójt gminy, Euniki Niemc, jednak jej reakcja na pytania dziennikarza okazała się zaskakująca.
(fot. wPolsce24)
Rafał Jarząbek relacjonuje sprawę zanieczyszczonej wody w gminie Kosakowo, o której informujemy na naszym portalu od kilku tygodni. Mieszkańcy od niemal miesiąca pozostają bez dostępu do wody pitnej. Opisują swoją sytuację jako „kataklizm”, porównując ją do życia „w strefie wojny”. Reporter telewizji wPolsce24 próbował uzyskać wyjaśnienia w tej sprawie od wójt gminy, Euniki Niemc, jednak reakcja na pytania dziennikarza okazała się... dość zaskakująca.
Polska

Zabiorą Nawrockiemu ponad 200 milionów? Skazany za korupcję kumpel Tuska przedstawił plan zemsty

opublikowano:
gawłowski nawrocki
Stanisław Gawłowski z KO chce zabierać pieniądze Kancelarii Prezydenta (Fot. wPolsce24, Grzegorz Jakubowski/KPRP)
Skazany przez sąd pierwszej instancji za korupcję senator Stanisław Gawłowski forsuje pomysł odebrania Kancelarii Prezydenta 217 milionów złotych. Mówi wprost: to kara za weta Karola Nawrockiego.
Polska

Ależ mocne przemówienie! Prezydent miażdży rząd Tuska w rocznicę stanu wojennego. „Bohaterowie żyją gorzej, niż ci, którzy chcieli nas zniewolić”

opublikowano:
nawrocki stan wojenny
Prezydent Karol Nawrocki bardzo ostro skrytykował rząd Donalda Tuska za przywracanie wysokich emerytur esbekom (Fot. wPolsce24)
- Całkiem niedawno powrócił trzynasty grudnia – powiedział w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego prezydent Karol Nawrocki. Odniósł się w ten sposób do przywracania bardzo wysokich emerytur funkcjonariuszom komunistycznych służb.
Polska

Szokujące wyliczenia dotyczące urlopów. Aż trudno uwierzyć, ile trzeba tam zapłacić za nocleg!

opublikowano:
ceny w górach
W polskich górach coraz drożej (Fot. wPolsce24)
Aż o 70 procent podrożały w stosunku do ubiegłego roku noclegi w hotelach w Zakopanem – wynika z wyliczeń przedstawionych przez telewizję wPolsce24.
Polska

Mocny materiał Wiadomości wPolsce24 - rosyjskie kwity na Tuska

opublikowano:
Rosjanie mają kwity na Donalda Tuska?
Jakie kwity ma Putin na Tuska? (fot. wPolsce24)
Takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał, a na pewno nie Donald Tusk. Nic dziwnego, bo raport usunięty z domeny publicznej jest tylko raportem częściowym. Mówimy oczywiście o raporcie dotyczącym wpływów rosyjskich.