Będzie wielka demonstracja w dniu zaprzysiężenia Nawrockiego? „Nie pozwólmy, aby przy zielonym stoliku wygrali niemogący się pogodzić z porażką szaleńcy”

Politycy Platformy Obywatelskiej domagają się ponownego liczenia głosów w wyborach prezydenckich. Poseł PO Roman Giertych wprost mówi o „sfałszowanych wyborach” – oczywiście sfałszowanych przez opozycję. Związane z obozem władzy „autorytety” prawnicze, na przykład prof. Marek Safjan, dowodzą, że nie ma podstaw, by dokonać zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta, ponieważ, ich zdaniem, powołana do orzeczenia o ważności wyborów Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego "nie jest sądem".
Coraz większa liczba komentatorów i polityków uważa, że sytuacja zaczyna się robić naprawdę groźna.
- Chyba znowu musimy ogłosić stan czerwonego alarmu dla naszej demokracji! – alarmuje publicysta, prowadzący program Minęła 20.15 w telewizji wPolsce Michał Karnowski.
- To już jest ten moment kiedy należy zacząć demonstrować w obronie wyboru Polaków. Ekipie Giertycha i Tuska marzy się zamach stanu. Na razie sondują bojem – wtóruje mu dziennikarz i autor książek Wiktor Świetlik.
- Kto jedzie 6 sierpnia do Warszawy, dopilnować zaprzysiężenia? – pyta z kolei jeden z najpopularniejszych komentatorów politycznych w serwisie X Zygfryd Czaban.
Do sprawy odniósł się także były premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował on o „wspólną obronę polskiej demokracji”.
- Nie pozwólmy, aby przy zielonym stoliku wygrali niemogący się pogodzić z porażką szaleńcy. Nie pozwólmy, aby wygrało zło i nienawiść – powiedział Morawiecki w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych.
źr. wPolsce24