Poseł Koalicji Obywatelskiej znieważył zabitego polskiego żołnierza. Jest reakcja

Z tego tekstu dowiesz się:
-
Poseł KO Franciszek Sterczewski w programie Polsat News skrytykował działania wojska na granicy z Białorusią, odnosząc się do śmierci sierżanta Mateusza Sitka.
-
Polityk stwierdził, że granica nie jest wystarczająco chroniona i że żołnierz zginął przez brak „cywilnych procedur” zamiast „szarpanin i murów”.
-
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego nazwało jego słowa skandalicznymi i kłamliwymi, podkreślając, że Sitek zginął w wyniku ataku obcokrajowca sprowadzonego przez służby białoruskie.
-
BBN przypomniało, że użycie wojska do wsparcia Straży Granicznej odbywa się na podstawie legalnych postanowień Prezydenta RP i decyzji MON.
-
W oświadczeniu podkreślono, że żołnierz Sitek zasługuje na pamięć i cześć jako obrońca granicy państwowej.
Ur. w 2003 roku Sitek był żołnierzem 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Zaraz po ukończeniu szkolenia skierowano go do pomocy w zabezpieczeniu granicy z Białorusią, na którą trwał sztur imigrantów, wspieranych przez służby Łukaszenki.
28 maja zeszłego roku, w pobliżu Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) Sitek blokował przy pomocy tarczy wyłom w zaporze na granicy. Jeden z forsujących ją imigrantów przełożył rękę przez zaporę i dźgnął go nożem w klatkę piersiową. Następnie jego i usiłującą mu pomóc funkcjonariuszkę imigranci obrzucili kamieniami i gałęziami. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Winne było wojsko?
Sterczewski, który od początku krytykował próby zabezpieczenia granicy z Białorusią, był gościem telewizji Polsat News. W trakcie programu pojawił się temat granicy. Przypomnijmy, że Sterczewski aktywnie przeszkadzał wcześniej służbom w jej zabezpieczaniu. Uciekał m.in. przed Strażą Graniczną, bo chciał przedostać się do imigrantów. Nagrywał także żołnierzy i mówił o skanowaniu ich twarzy celem identyfikacji. Teraz stwierdził natomiast, że granica... nie jest chroniona w wystarczającym stopniu. Ten i poprzedni rząd woli piękne hasła i hashtagi typu „murem za polskim mundurem”, a prawda jest taka, że granica nie jest wystarczająco szczelna- powiedział.
Poseł KO obwinił również o śmierć Sitka to, że bezpieczeństwa granicy pilnowało wojsko. Żołnierz by nie zginął, gdyby zamiast takiego podejścia były tam po prostu procedury cywilne, prawne, a nie szarpaniny i konflikty. Mury nie działają. Jedyny mur, który jest mało przepuszczalny to ten na granicy między Koreami – stwierdził.
Ostra reakcja BBN
Do jego słów odniosło się w oświadczeniu Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Stwierdzili, że to skandaliczna wypowiedź, która jest nie do przyjęcia i kłamliwa. BBN dodało, że przyczyną śmierci żołnierza była napaść, której dokonał obcokrajowiec sprowadzony pod granicę przez białoruskie służby. Ten młody żołnierz zginął, strzegąc nienaruszalności granicy naszej Ojczyzny, za co należy mu się wieczna pamięć i cześć – napisano w oświadczeniu.
Przypomniało też o tym, jak poseł KO forsował kordon Straży Granicznej. BBN przypomniało, że chciał udzielić wtedy wsparcia imigrantom koczującym w pobliżu Usnarza Górnego. To obozowisko było zapowiedzią oraz elementem operacji destabilizacji polskiej granicy, która trwa już 4 lata – podkreśla BBN.
BBN dodało, że wojsko pomaga Straży Granicznej w trybie Postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 sierpnia 2025 r. o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy Straży Granicznej, Postanowienia z dnia 3 października 2025 r. o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy Straży Granicznej oraz wcześniejszych Postanowień Prezydenta RP i decyzji Ministra Obrony Narodowej. Wyjaśniło, że te postanowienia wydano zgodnie z prawem i procedurami. Twierdzenie, że żołnierze realizują zadania poza procedurami, jest kłamstwem – podkreślono.
źr. wPolsce24