Patryk Jaki chciał debaty w Parlamencie Europejskim ws. afery KPO. Koledzy PO się przestraszyli

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu wyszła na jaw sprawa dotycząca wypłacania funduszy w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Skala afery wywołała ogromne oburzenie, gdy okazało się, że polski rząd przekazał pieniądze spółkom z branży HoReCa, m.in. na zakup jachtów, oranżerii w kebabie, solarium w pizzerii, muzeum ziemniaka czy klub dla swingersów. Wiele wniosków zostało rozpatrzonych pozytywnie pomimo bardzo ogólnikowych opisów, takich jak „ochrona przed przyszłymi kryzysami” czy „wdrażanie zielonej transformacji”, bez podawania szczegółów. Niektóre wnioski zawierały jedynie imię i nazwisko wnioskodawcy. Skandal powiększył się dodatkowo po ujawnieniu kolejnych wydatków, tym razem w sektorze kultury.
Patryk Jaki zabrał głos w tej sprawie na forum Parlamentu Europejskiego, podając liczne przykłady wydatkowania milionów euro na dość kontrowersyjne i zdaniem wielu – infantylne cele.
– To pierwsza sesja po wakacjach, więc chciałbym złożyć wniosek o debatę, aby w przyszłości nikt nie mógł powiedzieć, że nie wiedział o tym skandalu – mówił Jaki. – W czasie wakacji państwa koalicja wydała miliony euro z europejskich funduszy odbudowy wprost do kieszeni polityków, w tym na spa polityka PO.
Eurodeputowany PiS zaznaczył, że jeśli wniosek o debatę zostanie odrzucony, forum unijne nie będzie miało prawa pouczać Polski w kwestii praworządności ani wypowiadać się w sprawach europejskiej gospodarki. "Chyba że naprawdę uważacie, że klub dla swingersów przyczynia się do europejskiej konkurencyjności"– dodał Patryk Jaki.
Jak jednak ujawnił polityk, wniosek ws. debaty został ostatecznie odrzucony. Wśród głosujących przeciwko znaleźli się przedstawiciele grup politycznych EPL (Platforma Obywatelska i PSL), S&D (Lewica) oraz Renew (Hołownia).
Źr.wPolsce24 za X/Patryk Jaki