Parlament Europejski pomógł Tuskowi w politycznej zemście? Dworczyk i Obajtek stracili immunitety

Afera mailowa wybuchła w 2021 roku. Powstała wtedy strona internetowa, na której publikowano korespondencję z rzekomej skrzynki mailowej Dworczyka. Wielu komentatorów podejrzewało, że za tym wyciekiem stoją rosyjskie służby, a część publikowanych na tej stronie treści to fałszywki, mające budzić chaos w kraju. Na posłuchaniu w tej sprawie w PE polityk tłumaczył, że to on jest tutaj poszkodowany, a fakt, że ówczesny prokurator generalny Adam Bodnar postawił mu zarzuty był motywowany politycznie.
Obajtek z kolei został oskarżony o inwigilację polityków PO przez Orlen, kiedy był prezesem tej spółki. Chodziło o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z prywatną firmą. Bodnar twierdził, że ich prawdziwym zadaniem było śledzenie polityków ówczesnej opozycji.
Obaj politycy odnieśli się już do odebrania immunitetów w mediach społecznościowych.
- Kolejny raz Parlament Europejski udowadnia, że - jeśli nie jesteś w EPL - nie masz co liczyć na sprawiedliwe traktowanie. Dziś PE uchylił immunitety, mój oraz Daniela Obajtka. Tym samym otwarto ścieżkę ekipie Tuska do dalszych represji politycznych - innej formy rywalizacji politycznej ta ekipa nie zna. Paradoks polega na tym, że immunitet powinien chronić właśnie przed polityczną zemstą – skomentował Dworczyk.
- Parlament Europejski - tak głośno mówiący o obronie demokratycznych wartości, prawach i swobodach człowieka - ułatwia ekipie Tuska prowadzenie wobec mnie dalszych represji politycznych, co zresztą Koalicja Obywatelska zapowiadała w swoich 100 konkretach – dodał Obajtek.
źr. wPolsce24 za Interia