Gospodarka

Polacy chorują na potęgę. ZUS zarejestrował rekordową liczbę zwolnień lekarskich

opublikowano:
ST2 433
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (fot. Fratria)
253 miliony dni. Tyle czasu w 2024 roku łącznie spędzili Polacy na zwolnieniach lekarskich. Najdłużej na L4 przebywali trzydziestolatkowie. Ok 1,7 miliona zwolnień stanowiły zwolnienia jednodniowe.

W ciągu 2024 roku ZUS zarejestrował w skali całego kraju 25,5 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy, które złożyły się w sumie na 253,5 mln dni absencji chorobowej w pracy.

Według najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w 2024 r. do rejestru zaświadczeń lekarskich ZUS trafiło 25,5 mln e-zwolnień, czyli i było to o 300 tys. zaświadczeń chorobowych więcej niż w 2023 r. Były to zwolnienia zarówno z tytułu choroby własnej, jak i z tytułu opieki nad dziećmi czy innymi członkami rodziny.

Zdecydowaną większość stanowiły w tym zestawieniu e-zwolnienia z tytułu choroby własnej - 92 proc. ogółu, w sumie 22,2 mln zaświadczeń lekarskich. Najwięcej zwolnień wydanych zostało na styczeń i październik, gdy w systemach ZUS zarejestrowano po 2,4 mln zaświadczeń w każdym z tych miesięcy.

Przeciętnie z powodu choroby własnej ubezpieczeni w ZUS przebywali w całym roku 33,60 dnia, a przeciętna długość zaświadczenia lekarskiego z tytułu choroby własnej wyniosła 10,83 dnia. Od lat wyraźnie utrzymuje się przewaga zaświadczeń wydawanych kobietom, ich liczba jest pośrednio związana z absencją kobiet w ciąży. Zazwyczaj odsetek wystawionych kobietom zaświadczeń lekarskich wynosi ponad 55,5 proc. W 2022 r. wyniósł – 55,5 proc., w 2023 r. – 55,7 proc, a w 2024 r. – 55,5 proc. ogółu zaświadczeń.

Młodzi chorują częściej?

Najdłużej na zwolnieniach lekarskich przebywali ubezpieczeni w wieku pomiędzy 30 a 39 rokiem życia, odsetek liczby dni absencji wyniósł 26,4 proc. W przypadku absencji mężczyzn 24,9 proc. dni absencji dotyczyło ubezpieczonych w wieku między 40 a 49 rokiem życia, a 22,8 proc. mężczyzn między 50 a 59 rokiem życia. W populacji kobiet najdłużej na zwolnieniach przybywały kobiety w wieku 30-39 lat, odsetek dni wykorzystany przez ubezpieczone wyniósł 30,3 proc.

Z danych ZUS wynika, że w porównaniu z rokiem poprzednim w 2024 r. lekarze częściej wystawiali krótkie zwolnienia. Z tytułu choroby własnej było to 9,5 mln zaświadczeń o długości do 5 dni. W tej puli 1,7 mln stanowiły zwolnienia jednodniowe.

Na co chorują Polacy?

Najczęstsze przyczyny niezdolności do pracy pozostają niezmienne od kilku lat niezależnie od regionu kraju. Należą do nich: choroby układu mięśniowo-szkieletowego i tkanki łącznej (41,8 mln dni absencji chorobowej), choroby układu oddechowego (33 mln dni), urazy, zatrucia i inne określone skutki działania czynników zewnętrznych (32,5 mln dni), ciąża, poród i połóg (31,8 mln dni), zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania (30,3 mln dni), jednostki chorobowe związane z COVID-19 (1,7 mln dni).

Z danych ZUS wynika, że nastąpił wyraźny wzrost zachorowań na krztusiec. Zarówno liczba zaświadczeń lekarskich wystawionych z tego tytułu, jak i liczba dni absencji chorobowej zwiększyły się ponad 30-krotnie. Dwa lata temu było 200 zwolnień, a rok później liczba ta wyniosła 5,6 tys. Absencje wzrosły z 1,2 tys. dni w 2023 r. do 43,1 tys. w 2024 r.

W związku ze zwiększoną liczbą zwolnień lekarskich wzrosły wydatki na absencję chorobową. W 2024 r. wyniosły one ponad 31 mld zł. W 59 proc. pokrywał je Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, natomiast w pozostałym zakresie wydatki ponosili pracodawcy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

źr. wPolsce24 za PAP

Partnerem artykułu jest FUNDACJA IM. FRANCISZKA STEFCZYKA

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.