Za jajka zapłacimy jeszcze więcej. Kiedy skończą się te podwyżki?

O czym jest ten tekst:
- Jaja w Polsce najdroższe od lat – ceny klatkowych wzrosły o 52%, ściółkowych o 41%, a ekologicznych o 11% rok do roku.
-
Epidemie zdziesiątkowały stada – grypa ptaków i wirus ND spowodowały stratę ponad 15,7 mln kur niosek, co ogranicza podaż jaj.
-
Eksport podtrzymuje wysokie ceny – Polska produkuje 12,5 mld jaj rocznie i ma dużą nadwyżkę, ale zapotrzebowanie w UE nie pozwala na obniżki.
Ceny jaj w Polsce wciąż idą w górę i – jak prognozują eksperci Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) – trend ten utrzyma się co najmniej do Świąt Bożego Narodzenia. Powodem jest ograniczona podaż jaj, której nie udało się odbudować po epidemii w hodowlach drobiu.
Rekordowe podwyżki
Z danych Ministerstwa Rolnictwa wynika, że w sierpniu ceny jaj klatkowych (M) były wyższe o 52 proc. niż rok wcześniej – za 100 sztuk trzeba było zapłacić 62,48 zł wobec 41,10 zł w 2023 r.
Podrożały także inne rodzaje jaj:
-
ściółkowe o ponad 41 proc.,
-
z wolnego wybiegu o prawie 26 proc.,
-
ekologiczne o 11 proc.
Jesienią i zimą 2024/2025 polscy producenci drobiu stracili blisko 15 mln kur niosek przez grypę ptaków. Odbudowa stad, rozpoczęta wiosną, została dodatkowo zahamowana przez wirusa rzekomego pomoru drobiu (ND) w województwie mazowieckim. Tylko od czerwca choroba ta spowodowała redukcję liczebności kur o kolejne 700 tys. sztuk.
– „Tegoroczna sytuacja jest wyjątkowo skomplikowana. Wysoki poziom cen ograniczy tempo dalszych podwyżek, ale mimo to jajka wciąż będą drożeć” – podkreśla Katarzyna Gawrońska, szefowa KIPDiP.
Za dużo sprzedajemy?
Choć sytuacja na rynku wewnętrznym jest trudna, Polska pozostaje jednym z największych producentów jaj w Unii Europejskiej – piątym po Francji, Niemczech, Włoszech i Hiszpanii. Roczna produkcja wynosi ok. 12,5 mld sztuk.
Eksperci podkreślają, że nadwyżka produkcji sięga 30–35 proc. i trafia na eksport, co sprawia, że krajowe bezpieczeństwo żywnościowe nie jest zagrożone. Jednak zapotrzebowanie innych państw UE utrzymuje ceny na wysokim poziomie i nie pozwala na ich obniżki w Polsce.
źr. wPolsce24 za PAP