Gospodarka

Nie ma ludzi do... robienia pizzy. Brak rąk do pracy najpoważniejszą barierą w rozwoju branży

opublikowano:
italian-cuisine-6853325_1280
(Fot. Pixabay)
W Neapolu, mieście słynącym na całym świecie z neapolitańskiej pizzy, brakuje pizzaioli, czyli piekarzy pizzy, oraz innych pracowników pizzerii. Kryzys ten dotyka również inne regiony Włoch.

Antonio Pace, prezes Stowarzyszenia Prawdziwej Pizzy Neapolitańskiej, zwrócił uwagę, że sektor pizzerii, wart miliardy euro na całym świecie, zmaga się z niedoborem młodych ludzi chętnych do pracy.

Satysfakcja, także finansowa

"Na całym świecie mówi się o neapolitańskiej pizzy, a u nas brakuje rąk do pracy" - powiedział Pace. Dodał również, że młodzież ma przed sobą perspektywy rozwoju w tej branży, która dynamicznie się rozwija zarówno we Włoszech, jak i za granicą.

Praca w pizzeriach nie należy do łatwych. Pace przyznał, że wymaga ona poświęcenia, ponieważ odbywa się w godzinach, kiedy inni odpoczywają lub się bawią. Jednak, jak zapewnił, daje ona wielką satysfakcję, także finansową. Prezes stowarzyszenia podkreślił, że rosnące obroty sektora stanowią dodatkowy bodziec do podejmowania pracy w pizzeriach.

Brakuje tysięcy piekarzy

Do apelu Antonia Pacego dołączył Antonio Marchiello, szef wydziału do spraw przedsiębiorczości we władzach regionu Kampania. Podkreślił on znaczenie pizzerii dla gospodarki regionu i kraju.

Według danych z listopada zeszłego roku, we Włoszech brakuje około 20 tysięcy piekarzy pizzy. Sytuacja ta zagraża kondycji branży, która jest kluczowym elementem włoskiego dziedzictwa kulinarnego. Władze i przedstawiciele branży apelują do młodych ludzi o rozważenie pracy w tym sektorze, który oferuje stabilne zatrudnienie i możliwość rozwoju zawodowego.

źr. wPolsce24 za PAP

Gospodarka

Zrozpaczony rolnik oddaje plony za darmo. A w sklepie... 10 zł za kilogram!

opublikowano:
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Na pole papryki przyjechali ludzie, którzy pomogą rolnikowi zebrać zbiory, które inaczej zgniłyby na polu
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Gospodarka

Tysiące górników mogą stracić pracę. Czy rząd Donalda Tuska ma jakiś plan ratunkowy?

opublikowano:
(https://www.jsw.pl/biuro-prasowe/zdjecia)
Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) staje się katastroficzna. Tysiące miejsc pracy może zniknąć, a przyszłość jednej z najważniejszych firm górniczych w Polsce stoi pod znakiem zapytania.
Gospodarka

Tusk zwija polską naukę. Największy w Polsce radioteleskop RT4 bez finansowania

opublikowano:
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
W miejscowości Piwnice, niedaleko Torunia znajduje się radioteleskop RT-4. Pracuje tutaj od ponad 20 lat i należy do międzynarodowej sieci takich teleskopów. Korzystają z niego nie tylko polscy naukowcy, ale również partnerzy zagraniczni. Wkrótce może się to zmienić, bo rząd właśnie cofnął finansowanie urządzenia.
Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.