Gospodarka

Cztery dni pracy w tygodniu? Urzędnicy z radością wchodzą w eksperyment za państwowe pieniądze

opublikowano:
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej rusza z pilotażem czterodniowego tygodnia pracy. Większość beneficjentów? Urzędy. Jednym z nich jest szczeciński Urząd Żeglugi Śródlądowej — instytucja, która ma coraz mniej do roboty, odkąd rozwój Odry wstrzymała decyzja o utworzeniu parku narodowego. Ale przynajmniej będą mieli więcej czasu, by odpocząć od obowiązków.
Dzięki minister pracy Agnieszce Dziemianowicz-Bąk załoga tego szczecińskiego urzędu będzie miała dodatkowe cztery dni wolne w miesiącu. I wiecie co? Oni się z tego cieszą! (Fot. Fratria)
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej rusza z pilotażem czterodniowego tygodnia pracy. Większość beneficjentów? Urzędy. Jednym z nich jest szczeciński Urząd Żeglugi Śródlądowej — instytucja, która ma coraz mniej do roboty, odkąd rozwój Odry wstrzymała decyzja o utworzeniu parku narodowego. Ale przynajmniej będą mieli więcej czasu, by odpocząć od obowiązków.
W Urzędzie Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie, który zajmuje się m.in. bezpieczeństwem na Odrze, stanem statków i dokumentacją osób związanych z żeglugą pracuje 28 osób. Od 2026 roku urzędnicy będą pracować krócej – cztery dni w tygodniu zamiast pięciu. Wszystko w ramach ministerialnego eksperymentu finansowanego z budżetu państwa.

Urzędnicy – jak łatwo się domyślić – przyjęli tę wiadomość z ogromnym entuzjazmem. – Kiedy usłyszeliśmy o programie, stwierdziliśmy, że jesteśmy dobrym materiałem, by przetestować go na nas – mówi główna księgowa Dorota Pawlak, autorka wniosku do ministerstwa cytowana przez Interię.pl, której dziennikarz odwiedził wytypowany do programu krótszej pracy szczeciński urząd.

Pilotaż za miliony

Program czterodniowego tygodnia pracy obejmie w sumie 90 instytucji i firm.
Na jego realizację Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przeznaczyło niemal 50 milionów złotych, z czego szczeciński urząd dostanie ponad 200 tysięcy złotych.
Pieniądze mają pójść na „wsparcie technologiczne” – czyli zakup oprogramowania i narzędzi, które mają pomóc urzędnikom pracować „efektywniej”.

W praktyce oznacza to, że część obowiązków przejmą programy komputerowe oparte na sztucznej inteligencji, a ludzie będą mogli po prostu przychodzić rzadziej.

„Myślimy o paniach i młodych”

Dyrektor urzędu, dr inż. Piotr Durajczyk, tłumaczy, że eksperyment ma pokazać, czy krótszy tydzień pracy jest w ogóle możliwy w administracji publicznej.

– Myślimy zwłaszcza o paniach, które ze względu na obowiązki macierzyńskie powinny móc łączyć pracę z życiem prywatnym – przekonuje.

Pilotaż potrwa do końca 2026 roku i będzie testował dwa warianty: skrócenie czasu pracy o 10 i o 20 procent. Innymi słowy, najpierw urzędnicy dostaną dwa dodatkowe dni wolne w miesiącu, a później – cztery. A co z paniami, które muszą łączyć obowiązki macierzyńskie z pracą w sektorze prywatnym? 

Entuzjazm w urzędzie, konsternacja w biznesie

W sektorze prywatnym taki eksperyment byłby trudny do wyobrażenia. Przedsiębiorcy, którzy muszą codziennie zarabiać, by utrzymać swoje firmy, raczej nie mogą sobie pozwolić na wolne piątki „za dotację”. Tymczasem w urzędach – gdzie zyski nie są mierzone w złotówkach – entuzjazm jest ogromny.

„Więcej czasu na wizyty u lekarza” – to jeden z najczęściej wymienianych argumentów za czterodniowym tygodniem pracy w UŻŚ.

Cała sytuacja nabiera dodatkowej i raczej gorzekiej ironii, gdy spojrzeć na kontekst. Urząd Żeglugi Śródlądowej odpowiada m.in. za nadzór nad Odrą – rzeką, której rozwój jako drogi wodnej został zablokowany decyzją o utworzeniu Parku Narodowego Dolnej Odry.
Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że pracy w tym sektorze faktycznie może być coraz mniej.

Roboty w urzędzie – ludzie na wolnym

Ekonomiści twierdzą, że kierunek jest nieunikniony: mniej pracy ludzi, więcej automatyzacji.
– Świat będzie zmierzał w stronę ograniczania godzin pracy. Robotyzacja i rozwój sztucznej inteligencji będą nas w wielu czynnościach zastępować – tłumaczy prof. Dariusz Zarzecki z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Teoretycznie więc – przyszłość już nadeszła. Praktycznie – zaczyna się w urzędzie, który ma coraz mniej do roboty. 

Wyniki eksperymentu poznamy w 2027 roku. Ministerstwo zapowiada, że podsumowanie programu nastąpi do połowy 2027 roku. Na razie wiadomo jedno – na rewolucję w pracy Polaków mogą liczyć przede wszystkim… urzędnicy.

źr. wPolsce24 za Interia.pl

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.
Gospodarka

Ile waży 5 milionów złotych? Ekspertka NBP odpowiada na pytania wPolsce24

opublikowano:
Setki ton złota w skarbcu NBP. Dziś są warte wiele miliardów złotych. Jesteśmy światowym potentatem
Setki ton złota w skarbcu NBP (fot. wPolsce24)
Telewizja wPolsce24 udała się do jednego ze skarbców Narodowego Banku Polskiego, miejsca, w którym przechowywane są polskie rezerwy złota, stanowiące część oficjalnych rezerw dewizowych Narodowego Banku Polskiego. Zawartość robi wrażenie.