Gospodarka

Nawet Trump zrozumiał, jak ważna jest niezależność banku centralnego. A co zrobi Tusk wobec Glapińskiego?

opublikowano:
mid-epa12045504.webp
Gdy tylko Trump zaczął krytykować szefa Fed, zaczęła się wielka wyprzedaż. Deklaracja, że Powell utrzyma stanowisko, zahamowała ten trend (Fot. PAP/EPA/SARAH YENESEL)
Donald Trump – uosobienie politycznej nieprzewidywalności – w końcu zrozumiał, że nie da się bez gigantycznych perturbacji rynkowych zwolnić szefa amerykańskiej rezerwy federalnej (Fed), a rynki odetchnęły. Kurs dolara skoczył, inwestorzy przestali panikować, a sam Trump wycofał się z frontalnego ataku na Jerome’a Powella. Powód? Prosty: prezydent USA zorientował się, że niezależność banku centralnego to filar stabilności gospodarki.

A teraz spójrzmy na Polskę. Donald Tusk od niemal dwóch lat szykuje się do frontalnego starcia z Adamem Glapińskim, prezesem NBP.  Tyle tylko, że rynki patrzą. Inwestorzy słuchają. A każda próba ręcznego sterowania bankiem centralnym może się skończyć ucieczką kapitału, osłabieniem złotego, wzrostem rentowności obligacji.

Trump to zrozumiał. A Tusk? Zdecyduje się na polityczną pokazówkę i przebije nawet "nieobliczalnego" Trumpa, czy zachowa się jak państwowiec i zostawi prof. Glapińskiego i NBP w spokoju? 

NBP na minusie – znów. Czy Glapiński wróci na polityczne celowniki?

Przez chwilę było cicho. Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego zszedł z politycznego afisza, a temat jego odpowiedzialności za politykę pieniężną wyraźnie przycichł. Ale właśnie teraz pojawił się "tlen", którego jego przeciwnicy potrzebowali. Narodowy Bank Polski ogłosił stratę za 2024 rok – aż 13,3 miliarda złotych, prawie dwa razy więcej niż przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu.

Czy to katastrofa? Wcale nie.

NBP jest trzeci z rzędu rok na minusie, ale wbrew emocjonalnym nagłówkom to nie powód do paniki. Bank centralny nie jest firmą nastawioną na zysk. Jego podstawową misją jest stabilność cen, a nie wypłata dywidendy do budżetu. Straty wynikają z naturalnych skutków prowadzenia polityki pieniężnej i wahań kursów walut – a nie z błędów księgowych czy nadużyć. Silniejszy złoty i wysokie stopy procentowe – które przecież miały zbić inflację – naturalnie obniżają wynik finansowy NBP.

Co więcej, Ministerstwo Finansów nie liczyło na przelew z NBP w budżecie na 2025 rok. To oznacza, że ta strata była spodziewana, a jej wpływ na finanse publiczne – zerowy.

Ale w polityce logika schodzi na drugi plan.

Dla opozycji (a może i dla części obozu rządzącego) nowa strata to okazja, by znów uruchomić dyskusję o Trybunale Stanu. Argument: skoro prezes Glapiński odpowiada za politykę, która kosztuje miliardy, to może powinien ponieść konsekwencje. Brzmi nośnie, zwłaszcza w czasie, gdy społeczne emocje wokół inflacji jeszcze nie wygasły.

Tylko że za politykę pieniężną Glapiński odpowiada jako szef niezależnej instytucji. A niezależność banku centralnego to nie ozdobnik – to fundament stabilności. Próba rozliczania go z wyniku finansowego może być interpretowana jako próba nacisku politycznego.

To, czy Tusk zdecyduje się wrócić do ofensywy, będzie testem nie tylko jego strategii wobec Glapińskiego, ale też podejścia do fundamentalnych zasad państwa prawa. Można nie zgadzać się z prezesem NBP, ale trzeba rozumieć jego rolę.

Nie wszystko, co się źle prezentuje na papierze, jest powodem do dymisji. Czasem to po prostu efekt uboczny trudnej walki z inflacją, którą aktualnie napędzają przede wszystkim wysokie ceny energii.

źr. wPolsce24 

Gospodarka

Wiadomości wPolsce24: czy władza szykuje po wyborach podwyżkę podatków?

opublikowano:
_MIL5928_MF.webp
Minister finansów Andrzej Domański ma mieć już w szufladach "niespodzianki" dla Polaków (Fot. Fratria/Liudmyla Kazakova)
Gigantyczna dziura budżetowa będzie musiała być w końcu zasypana. W jaki sposób i kiedy się to stanie? Wiadomości wPolsce24 dotarły do nieoficjalnych informacji z okolic koalicji rządzącej, że w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego Ministerstwo Finansów natychmiast wyjmie z szuflad projekty podwyżki podatków.
Polska

Ciężkie chwile w sztabie Rafała Trzaskowskiego

opublikowano:
trzask.webp
W obawie przed gniewem wyborców kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta przez całą kampanię próbował odciąć się od Donalda Tuska, od porażek obozu rządzacego. I nie udało się. Podczas gdy gdy Karol Nawrocki spotykał się z w Białym Domu z Donaldem Trumpem, Rafał Trzaskowski ściskał rękę Donaldowi Tuskowi w jego rodzinnym Sopocie.
Gospodarka

Tak rząd łupi Polaków. Za paliwo powinniśmy teraz płacić 4,5 zł

opublikowano:
1924750_3.webp
Ceny paliw powinny być zdecydowanie niższe (fot. wPolsce24)
-Polacy są zwyczajnie oszukiwani, bo proszę sobie zobaczyć, odsyłam Państwa do konferencji wynikowej, mimo iż Orlen pełza po dnie, to generalnie o miliard złotych miał większy wynik na detalu, czyli pokazuje to, że Orlen w detalu, w tej sprzedaży detalicznej po prostu łupi Polaków - mówił były prezes Orlenu, a dziś europoseł PiS Daniel Obajtek na antenie telewizji wPolsce24.
Gospodarka

Uśmiechacie się? Czekają nas gigantyczne podwyżki!

opublikowano:
1934044_5.webp
Czekają nas lata podwyżek cen ciepła (fot. wPolsce24)
Czekają nas gigantyczne podwyżki - alarmuje portal forsal.pl. To skutek unijnej polityki i niewystarczających polskich reakcji na błędne decyzje dotyczące handlu emisjami. Z raportu przygotowanego przez Forsal dowiadujemy się, że Polska jest jednym z krajów, którego obywatele najdotkliwiej odczują uruchomienie systemu ETS-2.
Gospodarka

Rekordowy dług naszego budżetu. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli

opublikowano:
1941164_4.webp
Dług szybuje coraz wyżej, Tusk zrobi z nas Argentynę? (fot. wPolsce24)
Te dane gospodarcze powinny niepokoić każdego. Zadłużenie państwa wzrasta w zatrważającym tempie. Zadłużenie skarbu państwa wynosi już 1 bilion 750 miliardów złotych. Dług krajowy na koniec kwietnia wynosił 1 bilion 370 miliardów, a zagraniczny 380 miliardów. Oznacza to nowy niechlubny rekord.
Gospodarka

Karol Nawrocki o CPK: Dzisiejszą deklarację podpisuję z pełną odpowiedzialnością

opublikowano:
1943916_6.webp
Karol Nawrocki zobowiązał się do budowy CPK (fot. wPolsce24)
Karol Nawrocki zobowiązał się, że jako prezydent będzie działał na rzecz budowy CPK w jego pierwotnym kształcie. Dziś w Warszawie obywatelski kandydat na najwyższy urząd w państwie spotkał się z przedstawicielami stowarzyszenia Tak dla CPK i podpisał postulaty dotyczące przyszłej budowy Portu.