Gospodarka

Niepewna przyszłość programu 800 plus. Czy zmiany są nieuniknione?

opublikowano:
family-3602245_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
Czy program 800 plus czekają zmiany? Dziennik Gazeta Prawna przewiduje, że mimo zapewnień polityków koalicji rządzącej, przyszłość świadczenia nie jest pewna.

Według rządu program 800 plus nie spełnia żadnego z zakładanych celów – ani nie wpływa pozytywnie na demografię, ani też nie ogranicza ubóstwa. Według „Dziennika Gazety Prawnej” nad świadczeniem zawisły ciemne chmury, na co wpływ ma kilka czynników. Jak poinformowano, Unia Europejska zgodziła się, aby program Rodzina 800 plus był realizowany w 2025 roku w obecnej formie, „za to od 2026 roku ma być zamrożony”.

W budżecie na przyszły rok rząd zabezpieczył środki na ten cel w wysokości 62,8 mld zł. W związku z tym program nie zmieni się do końca roku zasiłkowego, czyli do czerwca 2025 roku. W przypadku dalszych kroków należy pamiętać, że decyzje polityczne mogą być uwarunkowane wyborami prezydenckimi, które odbędą się najpewniej w maju przyszłego roku.

Obciążenie budżetu

Jak podkreśla „DGP”, świadczenie 800 plus jest jednym z najpoważniejszych wydatków w budżecie, a jego przyszłość będzie zależała od czynników ekonomicznych.

Kluczowe znaczenie ma fakt, iż rząd będzie musiał uruchomić procedurę nadmiernego deficytu, a więc w perspektywie pięciu-siedmiu najbliższych lat doprowadzić do sytuacji, w której deficyt budżetu – a więc przewaga wydatków nad przychodami – spadła do poziomu 3 proc. – czytamy.

Autor analizy przywołuje także opinie politologów, którzy oceniają, że rząd zacznie zmiany w wydatkach budżetowych dopiero jesienią 2025 roku i znajdą się one w projekcie budżetu na kolejny rok.

 Trudno sobie wyobrazić, że nie obejmą one programu Rodzina 800+, który jest najpoważniejszym budżetowym tytułem wydatkowym – przypomnijmy 62,8 mld zł w roku podczas gdy w 2025 r. waloryzacja emerytur oraz dodatkowe świadczenia to 55,7 mld zł (24,2 mld zł waloryzacja plus 31,5 mld zł trzynasta i czternasta emerytura) – podkreślono.

Szukanie oszczędności

Zdaniem ekonomistów szukając oszczędności, aby zlikwidować nadmierny deficyt, rządzący mogą w pierwszej kolejności modyfikować program Rodzina 800 plus oraz świadczenia emerytalne.

„DGP” informuje, że w tej sprawie prowadzone są już prace nad wstępnymi zmianami. Zgodnie z nimi ZUS miałby wypłacać zasiłek tylko rodzicom o niskich dochodach, którzy nie uchylają się od pracy. Jednak Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej dementuje te doniesienia.

Opinie wskazujące na konieczność wprowadzenia kryterium dochodowego oraz przyznawania 800 plus tylko na dzieci w rodzinach, w których przynajmniej jedno z rodziców ma stałe zajęcie pojawiły się natychmiast po ujawnieniu faktu, iż Polska zostanie objęta przez Brukselę procedurą nadmiernego deficytu – czytamy w artykule.

Inflacja doprowadzi do waloryzacji?

Takie rozwiązanie było już wcześniej rozważane przez polityków, a jego zwolennikami byli głównie działacze Trzeciej Drogi. „DGP” zaznacza, że jeśli program zostanie utrzymany, to oprócz kryterium dochodowego i aktywności zawodowej rodziców mogłaby nastąpić jego waloryzacja. Do takiego kroku rząd mogłaby zmobilizować inflacja. Miałoby to nastąpić w przypadku kiedy środki w budżecie państwa na świadczenie 800 plus pozostaną takie same, ale wprowadzone zostaną wspomniane kryteria.

 Taka waloryzacja stanie się potrzebna po okresie dwóch lat, w których inflacja najprawdopodobniej w każdym roku przekroczy lub bliska będzie 5 proc. W sumie to realna utrata wartości świadczenia ok. 80 zł, ekonomia nakazuje więc podwyżkę waloryzacyjną z 800 do 900 zł – zauważa „DGP”.

źr. wPolsce24 za infor.pl

Gospodarka

Gdzie są pieniądze z naszych podatków? KAS odbierane są narzędzia do ścigania podatkowych oszustów

opublikowano:
mid-24b07006.webp
Gdzie są nasze pieniądze z podatków panie premierze? (fot. PAP/Leszek Szymański)
"Pieniędzy nie ma i nie będzie" - te słowa Jacka Vincenta Rostowskiego, ministra finansów w drugim rządzie Donalda Tuska, na dobre przylgnęły do polityki obecnego premiera. Niestety, kolejna kadencja Platformy Obywatelskiej to znowu okres zapaści finansów publicznych. Gdzie podziały się pieniądze z naszych podatków? Pytał w Sejmie poseł PiS Zbigniew Bogucki. Jest mniejszy nacisk na walkę z przestępczością - odpowiada urzędniczka z Krajowej Administracji Skarbowej.
Gospodarka

Daniel Obajtek, były prezes Grupy Orlen, skomentował wyniki finansowe koncernu. Padły słowa o "zaorywaniu"

opublikowano:
AWIK_Obajtek_30012024_34 (1).webp
Daniel Obajtek przygląda się ze smutkiem jak firma, którą rozwijał jest dziś zwijana (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Były prezes Grupy Orlen, a obecnie europoseł Daniel Obajtek skomentował wyniki finansowe jakie koncern opublikował w środę wieczorem. Fatalne dane, jakie przedstawił Orlen są drastycznie niższe od tych jakie notowała Grupa pod kierownictwem Obajtka. Szymon Hołownia mówi wprost: trzeba przekuć ten balon wielkich inwestycji związanych z marzeniami o wielkiej spółce.
Gospodarka

Daniel Obajtek dla wPolsce24: Aktualna kondycja Orlenu jest odzwierciedleniem całej Polskiej gospodarki

opublikowano:
obajtek.webp
Daniel Obajtek, były prezes Grupy Orlen komentował na antenie wPolsce24 konferencję wynikową spółki Skarbu Państwa pod obecnym zarządem. Europoseł PiS nie ukrywał swojego krytycznego stosunku do aktualnie zarządzających spółką.
Gospodarka

Gróbarczyk: Niemcy dyktują, co dla nas dobre

opublikowano:
gróbarczyk.webp
Gróbarczyk: Rząd ulega niemieckiemu dyktatowi, to niebezpieczne dla naszej gospodarki (fot. wPolsce24)
- Nowy człowiek, który będzie reprezentował zwykłych Polaków jest niezwykle potrzebny. Polsce potrzebna jest odmiana, w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy - mówił w Ekspresie Politycznym Marek Gróbarczyk, oceniając kandydaturę Karola Nawrockiego. Były minister zwrócił uwagę na gospodarcze propozycje kandydata na prezydenta.
Gospodarka

Polka załamana inflacją: Pójdziemy do piachu już niedługo. Jest coraz drożej i musimy coraz bardziej zaciskać pasa

opublikowano:
drozyzna_polska.webp
Polacy są załamani sytuacją finansową. Drożeje wszystko (wPolsce24)
Dramatyczna sytuacja coraz większej liczby polskich rodzin. Ceny w sklepach wciąż rosną, a przed nami kolejne podwyżki. Żeby przetrwać musimy coraz bardziej oszczędzać. Jak wynika z nowego raportu Krajowego Rejestru Długów, co drugi Polak zapowiada, że będzie oszczędzał na ubraniach, wakacjach czy rozrywkach byle tylko opłacić bieżące rachunki.
Gospodarka

Mieszkańców polskich miast po nowym roku czekają podwyżki

opublikowano:
eksprespolityczny.webp
Mieszkańców wielu miast Polski czekają podwyżki (fot. wPolsce24)
Opłaty za wywóz śmieci, podatki od nieruchomości, opłaty parkingowe i ceny biletów komunikacji miejskiej. Po nowym roku mieszkańcy wielu polskich miast muszą liczyć się z podwyżkami planowanymi przez ich włodarzy. Z największymi wzrostami cen będą musieli mierzyć się mieszkańcy takich miast jak Szczecin, Poznań, Gdańsk, Kołobrzeg czy Lublin. Mianownik jest jeden - wszędzie tam rządzi Platforma Obywatelska.