Gospodarka

Kary dla rolników za ich pracę. "Miastowym" nie podobają się żniwa

opublikowano:
harvest-1825170_1280
Rolnicy muszą mierzyć się nie tylko z wysokimi cenami - kłody pod nogi rzucają także "miastowi". / fot. Pixabay
Wysokie kary za zakłócenie ciszy nocnej poprzez pracę kombajnów podczas żniw, mandaty za "nieprzyjemne zapachy" z rolniczych gospodarstw, interwencje policji za przeprowadzanie bydła - to tylko niektóre problemy, z jakimi muszą mierzyć się polscy rolnicy na skutek masowego przenoszenia się na wieś budujących się "miastowych".

Rolniczą Polską wstrząsnął niedawny wyrok, na mocy którego Szymon Kluka, rolnik z łódzkiego, musi zapłacić 100 tysięcy złotych, bo sąsiadom nie odpowiadają zapachy, wydobywające się z chlewni, którą panu Szymonowi zostawili rodzice. Eksperci przekonują, że w przypadku, gdy sądy potraktują rozstrzygnięcie z Łodzi jako precedens, hodowla trzody chlewnej będzie w Polsce właściwie niemożliwa.

Potrzebne są natychmiastowe działania 

Posłowie PiS zaprosili Szymona Klukę na posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

– Nie chcemy, aby działalność rolnicza w Polsce była karana, bo dzisiaj ten wyrok sądu to umożliwia. Wzywamy ministra rolnictwa i rozwoju wsi do działań, których dzisiaj nie widzimy pomimo jego deklaracji, oraz przyjazdu na teren tego gospodarstwa. Dzisiaj na komisji rolnictwa chcemy się zapytać o te działania oraz chcemy porozmawiać o przyszłych rozwiązaniach prawnych, ale przede wszystkim pomóc rozwiązać sprawę tego konkretnego rolnika, ponieważ jest to dramat jego i jego rodziny – mówił poseł PiS Krzysztof Ciecióra.

Trzeba działać, póki jest jeszcze czas, wtórowali inni politycy największej partii opozycyjnej. 

– Skoro sądy zaczynają orzekać w oderwaniu od rzeczywistości, rolą polityków, posłów jest to, ażeby przygotować takie przepisy, które ich zabezpieczą w możliwości prowadzenia przez nich działalności rolniczej. Bo to jest kluczowe. Przygotowaliśmy dwa projekty ustaw. Jeden nowelizujący ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego, a drugi o emisjach w prowadzeniu działalności rolniczej – dodawał poseł Andrzej Śliwka.

Ziemia i szef KOWR w dwóch osobach

O kolejnych problemach rolników – tym razem z dostępem do ziemi – poinformowała podczas konferencji w Sejmie posłanka Anna Gembicka. Według niej rolnicy alarmują o coraz większych nieprawidłowościach w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa.

– Biją na alarm w sprawie zakończenia dzierżaw tzw. „trzydziestek”. To jest ta ustawa, która nakazywała zwrot 30% gruntów w przypadku dużych dzierżawców. Część z nich tego nie zrobiła. I teraz ta ziemia, te dzierżawy miały trafić do rolników. Mimo to, cały ten proces jest wstrzymywany – mówiła Gembicka.

Posłanka przypomniała, że w KOWR mamy dzisiaj kuriozalną sytuację – dyrektorem tej instytucji mianowano czynnego posła PSL Henryka Smolarza. Ta sama osoba odpowiada więc za działalność ważnej instytucji i jako poseł ją nadzoruje, a w związku z tym ma np. prawo ją kontrolować.

Jedno jest pewne: dzisiaj partia Władysława Kosiniaka-Kamysza ma w ręku wszystkie narzędzia, by pomóc rolnikom. Czy zrobiła wystarczająco dużo, by je wykorzystać?

Zobacz także:


wPolsce24

Polska

Ministerstwo proponuje rower jako remedium na wykluczenie komunikacyjne

opublikowano:
dutch-4660106_1280
Kto będzie w stanie robić rowerem zakupy, jeździć do pracy czy lekarza lub odwozić dzieci do szkoły ten pokona wykluczenie komunikacyjne Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Miliony Polaków muszą sobie radzić z załatwianiem codziennych spraw bez dostępu do pociągów czy autobusów. Ale uwaga - powstaje właśnie "nowa polityka rowerowa kraju" i ona ma być remedium na bolączki osób dotkniętych dotąd tzw. wykluczeniem komunikacyjnym.
Świat

Sankcje nie działają? Niemiecki sprzęt trafia na rosyjski rynek

opublikowano:
container-5073223_1280
Sankcje nie działają (Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay)
Stacja Südwestrundfunk ujawnia, że niemieckie maszyny docierają do Rosji, gdzie mogą być wykorzystywane w przemyśle zbrojeniowym. Większość transportów trafiała tam przez Turcję.
Gość Wiadomości

Awantura w Gościu Wiadomości! Kto ponosi winę za dziurę budżetową?

opublikowano:
screenshot-www_youtube_com-2024_10_09-20_19_50
Wiesław Różyński z PSL i Rafał Bochenek z PiS wystąpili w programie „Gość” Wiadomości. Z politykami rozmawiał Michał Adamczyk. W wielu momentach dyskusja przybierała gwałtowną formę, bo rozmówcy spierali się o to, kto ponosi większą winę za dziurę budżetową.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.