Karuzela zmian w PLL LOT. Nagły zwrot w sprawie prezesa, którego bronią pracownicy
Zamieszanie wokół PLL LOT rozpoczęło się po przeniesieniu spółki z Ministerstwa Aktywów Państwowych do resortu infrastruktury. Decyzję tłumaczono potrzebą konsolidacji i integracji działań w związku z projektem CPK.
26 listopada poinformowano, że z funkcji prezesa PLL LOT odwołano Michała Fijoła. Jako powód wskazano wyniki postępowania audytowego, o którym jednak nikt nie wiedział. Fijoł został wybrany na prezesa PLL LOT decyzją rady nadzorczej spółki z czerwca 2023 roku. Od stycznia 2016 roku pełnił funkcję pełnomocnika zarządu ds. handlowych. W marcu kolejnego roku został członkiem zarządu i był odpowiedzialny za sprawy handlowe.
Utrata stanowiska przez dotychczasowego prezesa była dopiero początkiem zmian, które dotknęły także Polską Grupę Lotniczą. Odwołano czterech członków rady nadzorczej. Następnie odwołany został cały zarząd PGL, a pełniącym obowiązki prezesa został Łukasz Chaberski.
Dwa dni później odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie Spółki PLL LOT SA. Podjęto wówczas decyzję o odwołaniu dwóch członków zarządu oraz dwóch członków rady nadzorczej. Właściciele przewoźnika - Skarb Państwa oraz Polska Grupa Lotnicza – zapewnili, że spółka działa bez zakłóceń.
Sprzeciw pracowników
Z odwołaniem prezesa LOT nie zgadzają się pracownicy przewoźnika. Wydali oni oświadczenie, w którym przekonują, że cenią Michała Fijoła za „wizję rozwoju firmy, realizację, zobowiązań, otwartość na dialog z załogą”. Zwrócono uwagę, że odwołanie prezesa miało miejsce w dniu, w którym związki zawodowe miały rozpocząć rozmowy z kierownictwem spółki o nowym regulaminie wynagradzania.
- Pierwszy raz od dawna patrzyliśmy w przyszłość z nadzieją i optymizmem. Klarowna wizja rozwoju przedstawiona przez prezesa Fijoła, poparta niespotykanymi nigdy w historii, najwyższymi wynikami finansowymi, rozwojem floty, ekspansją na rynku, dawała nam, wszystkim pracownikom, poczucie pewności zatrudnienia, stabilności pracy i bezpieczeństwa socjalnego – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Maciej Lipiec, pracownik obsługi naziemnej.
- Nagłe, nieuzasadnione i niezrozumiałe odwołanie prezesa PLL LOT Michała Fijoła wprowadziło w stan szoku załogę i zaburzyło spokój społeczny, jaki udało się zbudować przez ostatnie półtora roku. Dlatego jako związkowi reprezentanci całej załogi (pilotów, stewardes i personelu naziemnego) wyrażamy zdecydowany protest przeciwko niezrozumiałemu odwołaniu prezesa. Wydarzenia z ostatnich dwóch dni, oprócz zburzenia spokoju społecznego, mogą całkowicie zmienić kierunek rozwoju firmy, naszą w nim rolę, stosunki społeczne i sposób komunikacji z zarządem. W naszej ocenie LOT nigdy nie miał lepszego prezesa — napisano w oświadczeniu, o którym informuje „RP”. Podpisały się pod nim cztery największe związki działające w Locie: OPZZ Konfederacja Pracy – Personel Pokładowy, NSZZ Solidarność KM 205 – Pracownicy Naziemni, Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych oraz Związek Zawodowy PLL LOT.
Prezes wróci na stanowisko?
Z decyzją o odwołaniu miał nie zgadzać się sam Fijoł. Były prezes miał dążyć do unieważnienia uchwały rady nadzorczej. Według nieoficjalnych informacji Michał Fijoł ma wrócić na stanowisko. Ze strony internetowej usunięto komunikat o jego odwołaniu.
- Po trzech dniach zamieszania wszystko wskazuje na to, że Michał Fijoł wraca na stanowisko prezesa PLL LOT – poinformował rynek-lotniczy.pl.
źr. wPolsce24 za biznes-lotniczy.pl/ rp.pl