Gospodarka

Deficyt jak u Greków? Polska pod rządami Tuska dryfuje w stronę bankructwa. Nowa bariera długu przekroczona!

opublikowano:
GUS podał, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych za 2024 rok wyniósł 6,5 proc. PKB, a z najnowszych danych kwartalnych wynika, że po drugim kwartale 2025 roku wskaźnik ten sięgnął już 7 proc..
Minister finansów Andrzej Domański z rozbrajającą szczerością przyznaje, że zadłużenie Polski w następnych latach będzie rosło w bardzo szybkim tempie (Fot. Fratria/Andrzej Domański)
Deficyt finansów publicznych znów wymknął się spod kontroli. Według najnowszych danych GUS i analiz banku Santander, dziura w finansach państwa może przekroczyć 7 proc. PKB jeszcze w tym roku – znacznie powyżej poziomu założonego przez rząd. W ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy gabinet Donalda Tuska wydał już ponad 200 miliardów złotych więcej niż zebrał z podatków.

GUS podał, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych za 2024 rok wyniósł 6,5 proc. PKB, a z najnowszych danych kwartalnych wynika, że po drugim kwartale 2025 roku wskaźnik ten sięgnął już 7 proc..

„Dane wskazują na rosnące ryzyko, że na koniec roku deficyt przekroczy 7 proc. PKB” – oceniają analitycy Santander Bank Polska.

Tymczasem w ustawie budżetowej zapisano limit 6,9 proc. PKB. Już teraz wiadomo, że rząd Platformy Obywatelskiej tego planu nie utrzyma.

200 miliardów już na minusie, a będzie gorzej

Według Ministerstwa Finansów, po dziewięciu miesiącach roku deficyt budżetu państwa przekroczył 201,4 mld zł – czyli niemal 70 proc. całej kwoty zaplanowanej na 2025 rok.
Dla porównania: w rekordowo trudnym pandemicznym roku 2020 rząd PiS zamknął budżet z deficytem poniżej 100 mld zł.

Wydatki państwa mają w tym roku wynieść ponad 921 mld zł, a dochody – ok. 633 mld zł. Różnica? Ogromna dziura finansowa, której wciąż nie udało się załatać, mimo rosnących wpływów z VAT i PIT.

Dług publiczny bije kolejne rekordy

Resort finansów już w październiku przedstawił prognozy, które budzą poważne obawy.
W ciągu kilku lat zadłużenie Polski ma wzrosnąć do poziomu nienotowanego w historii III RP. Do 2029 roku relacja długu do PKB ma wynieść prawie 60 proc. według metodologii krajowej – czyli tuż poniżej konstytucyjnego limitu. Według unijnej metodologii (ESA2010) dług może sięgnąć nawet 75 proc. PKB.

Dla porównania – na koniec 2023 roku było to mniej niż 50 proc. PKB. W praktyce oznacza to, że w sześć lat Polska zwiększy swoje zadłużenie o połowę.

Minister finansów: „Pokazaliśmy prawdziwe liczby”

Szef resortu finansów Andrzej Domański, pytany o skalę długu, przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską: – Nie bagatelizujemy wyzwań związanych z długiem publicznym. Pokazaliśmy prawdziwe liczby, nie dokonujemy sztukowania jak za rządów PiS.

Jednocześnie uspokajał, że rynki finansowe „dają Polsce wotum zaufania”, a gospodarka „utrzymuje wysoką dynamikę wzrostu”.

Coraz większe ryzyko dla finansów państwa

Eksperci nie mają jednak wątpliwości – przy tak gwałtownym wzroście deficytu i długu, kolejne lata mogą być trudne. Wyższe koszty obsługi długu, konieczność zaciągania nowych kredytów i coraz mniejsza przestrzeń fiskalna to mieszanka, która może zagrozić stabilności finansowej kraju. 

źr. wPolsce24 za money.pl

Gospodarka

Zrozpaczony rolnik oddaje plony za darmo. A w sklepie... 10 zł za kilogram!

opublikowano:
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Na pole papryki przyjechali ludzie, którzy pomogą rolnikowi zebrać zbiory, które inaczej zgniłyby na polu
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Gospodarka

Tysiące górników mogą stracić pracę. Czy rząd Donalda Tuska ma jakiś plan ratunkowy?

opublikowano:
(https://www.jsw.pl/biuro-prasowe/zdjecia)
Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) staje się katastroficzna. Tysiące miejsc pracy może zniknąć, a przyszłość jednej z najważniejszych firm górniczych w Polsce stoi pod znakiem zapytania.
Gospodarka

Tusk zwija polską naukę. Największy w Polsce radioteleskop RT4 bez finansowania

opublikowano:
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
W miejscowości Piwnice, niedaleko Torunia znajduje się radioteleskop RT-4. Pracuje tutaj od ponad 20 lat i należy do międzynarodowej sieci takich teleskopów. Korzystają z niego nie tylko polscy naukowcy, ale również partnerzy zagraniczni. Wkrótce może się to zmienić, bo rząd właśnie cofnął finansowanie urządzenia.
Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.