Gospodarka

Niebezpieczna wada w chińskich samochodach. Wystarczy drobna kolizja, by złamać kręgosłup

opublikowano:
1440px-Changan_UNI-T_005
Firma twierdzi, że nie dotarły do niej sygnały o tej wadzie (fot. Jengtingchen\Wikipedia)
Samochody popularnej chińskiej marki mogą wkrótce zniknąć z rosyjskiego rynku. Odkryto w nich poważną wadę, która sprawia, że są bardzo niebezpieczne dla ich pasażerów.

Inwazja na Ukrainę i związane z nią sankcje sprawiły, że w Rosji praktycznie nie da się już kupić nowego zachodniego auta. Równocześnie większość Rosjan nie chce znów jeździć Ładami i UAZami. W powstałą na rynku lukę błyskawicznie weszli chińscy producenci. Jak informuje Moscow Times, udział chińskich producentów w rosyjskim rynku wyniósł pod koniec zeszłego roku aż 68 proc., a liczba sprzedających je salonów wzrosła o blisko 20 proc. w stosunku do 2023.

Łamią Rosjanom kręgosłupy

Nie wszyscy Rosjanie są jednak zadowoleni z jakości chińskich pojazdów – a niektórzy przypłacili ją życiem. Problem dotyczy SUVów Uni-S, Uni-K i Uni-T popularnej chińskiej marki Changan. Rosyjskie media donoszą, że nawet przy relatywnie niegroźnej kolizji, z której użytkownicy zachodnich samochodów wyszliby bez większych obrażeń, łamią się w nich stelaże przednich oparć. To grozi ich pasażerom złamaniem kręgosłupa.

Moscow Times informuje, że użytkownicy tych pojazdów wysłały do Krajowego Związku Samochodowego apel z prośbą o zorganizowanie przeglądu tych popularnych aut. Jego prezes Anton Szaparin powiedział dziennikarzom, że wszystkie auta wprowadzane na rosyjski rynek pojazdy są badane pod kątem bezpieczeństwa, ale przyznał, że te badania nie obejmują ich foteli. Dodał, że wysłał już w tej sprawie list do szefa podległej pod Ministerstwo Przemysłu i Handlu agencji Rosstandart. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, to te pojazdy mogą zostać wycofane z rynku. 

Firma jest zaskoczona 

Sama firma jest zaskoczona tymi doniesieniami. Aleksiej Andriewski, dyrektor działu obsługi posprzedażnej w rosyjskim oddziale Changan powiedział portalowi RBC.Autonews, że dokładnie przyjrzeli się krążącemu po internecie nagraniu, na którym widać złamany fotel po drobnej stłuczce. Stwierdził, że na nagraniu nie ma daty ani historii tego, co zaszło, a właściciel przedstawionego na nim samochodu się do nich nie zgłosił. Zaznaczył także, że w ubiegłym roku nie odnotowali żadnych takich przypadków.

To nie koniec złych wiadomości dla właścicieli chińskich pojazdów. W zeszłym tygodniu sieć centrów antykorozyjnych Lamark opublikowała wyniki swoich testów, z których wynika, że chińskie pojazdy źle znoszą rosyjskie warunki atmosferyczne. Przetestowali pojazdy 17 marek w 26 regionach Rosji. Okazało się, że metalowe części ich karoserii rdzewieją już po 4-5 latach użytkowania, a w wypadku niektórych marek po zaledwie dwóch latach. To co najmniej dwa razy krócej, niż w wypadku zachodnich samochodów.

Coraz więcej "chińczyków" na polskich drogach

Choć opisane przypadki dotyczą samochodów chińskiej marki Changan, która nie jest oficjalnie sprzedawana w Polsce, to samochodów innych marek produkowanych w Państwie Środka, jest na naszych drogach coraz więcej. Konkurują one z pojazdami z Zachodu czy z Japonii lub Korei Południowej przede wszystkim ceną. Pytanie, czy auta, które docierają do nas z Chin są równie bezpieczne niż europejskie, amerykańskie czy produkcji dalekowschodniej? 

źr. wPolsce24 za Moscow Times

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.
Gospodarka

Ile waży 5 milionów złotych? Ekspertka NBP odpowiada na pytania wPolsce24

opublikowano:
Setki ton złota w skarbcu NBP. Dziś są warte wiele miliardów złotych. Jesteśmy światowym potentatem
Setki ton złota w skarbcu NBP (fot. wPolsce24)
Telewizja wPolsce24 udała się do jednego ze skarbców Narodowego Banku Polskiego, miejsca, w którym przechowywane są polskie rezerwy złota, stanowiące część oficjalnych rezerw dewizowych Narodowego Banku Polskiego. Zawartość robi wrażenie.