Ceny jaj ostro w górę. Na Wielkanoc można zapomnieć o promocjach

Ceny jaj rosną od sierpnia ubiegłego roku. Według dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pas Katarzyny Gawrońskiej w 2025 roku ceny "ostro poszły w górę", jaja zdrożały nawet o kilkadziesiąt procent.
Znikają kury
Według szacunków KIPDIP, z polskiego rynku w związku z grypą ptaków i urzędowym zwalczaniem tej choroby w ostatnich miesiącach ubiegłego roku (październik - grudzień 2024 r.) zniknęło z produkcji ok. 1,7 mln kur niosek. W tym roku zlikwidowano też 5 dużych stad utylizując łącznie ponad 4,3 mln kur niosek – wyjaśniła dyrektor Gawrońska
- Jakby tego było mało, poprzedni rok charakteryzował się zdecydowanie mniejszą skłonnością branży do powiększania pogłowia. Analitycy KIPDiP szacują, że na skutek braku chęci hodowców do powiększania produkcji, liczba utrzymywanych w Polsce kur spadła o niemal 5 mln sztuk. Wszystko to oznacza, że podaż jaj w naszym kraju tej wiosny może być mniejsza nawet o 20 procent w porównaniu do okresu wielkanocnego sprzed roku - stwierdziła Gawrońska.
I tak lepiej niż w USA
Grypa ptaków atakuje nie tylko Polskę. Jej ogniska pojawiają się u wielkich producentów w całej Europie oraz w Stanach Zjednoczonych, gdzie pogłowie kur procentowo zmniejszyło się w podobnym stopniu, jak w Polsce. Sytuacja ta powoduje wzrost cen jaj.
Szefowa Izby wskazała, że sytuacja w Polsce jest lepsza niż w USA. "W Stanach Zjednoczonych na obywatela przypada około 1,25 kury, a w Polsce to niemal 1,5 kury. Niestety sytuacja się zmienia, ptasia grypa jest nadal obecna w naszym kraju i nie wiadomo, czy nie będzie gorzej" - przewiduje Gawrońska i dodaje, że konsumenci nie powinni liczyć na tradycyjne wiosenne promocje cenowe związane ze świętami.
źr. wPolsce za PAP