Zdrowie

Szokujące statystyki z Holandii. Za 30 proc. treści pornograficznych odpowiadają dzieci

opublikowano:
the-tablet-5017872_1280
Dzieci z tabletem (fot. Pixabay - zdjęcie ilustracyjne)
Tak źle jeszcze nie było. Jak poinformowali przedstawiciele fundacji Offlimits zajmującej się m.in. bezpieczeństwem dzieci w Internecie, aż 30 proc. materiałów o charakterze pornograficznym z udziałem dzieci opublikowali sami małoletni. Większość z nich to maluchy, które nie ukończyły nawet 12. roku życia, a część treści wrzucali nawet sześciolatkowie.

Autorami co trzeciego materiału pornograficznego opublikowanego w internecie, na który złożono skargę w zajmującej się zwalczaniem nadużyć seksualnych w sieci holenderskiej fundacji Offlimits, były same dzieci. Ok. 75 proc. dzieci, które stworzyły i opublikowały materiały nie ukończyło 12 lat - przekazała ta fundacja podkreślając, że to bardzo "niepokojący trend".

W 2024 roku do fundacji trafiło ponad 127 tys. zgłoszeń w sprawie pornografii dziecięcej. Dotyczyły ponad 230 tys. adresów zawierających treści związane z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich. Z tej liczby 74 tys. adresów zawierało materiały stworzone przez same dzieci - podkreślił w czwartek portal NL Times.

Offlimits poinformowała, że "niepokojąco" liczny był odsetek dzieci w wieku od 6 do 9 lat.

Seksualizacja dzieci postępuje

Wizerunki wykonane przez dzieci składają się ze zdjęć lub filmów ich własnych genitaliów i piersi lub pozujących w "seksualnej pozie". Obrazy zostały utrwalone za pomocą kamery komputerowej lub telefonu i udostępnione online - wyjaśnił NL Times.

Madeleine van der Bruggen z fundacji Offlimits podkreśliła, że zjawisko jest bardzo niepokojące. "Dziecko mogło zrobić te zdjęcia, ale zostały one rozpowszechnione bez pozwolenia lub nagrane potajemnie. Zdjęcia mogły zostać zrobione pod wpływem zachęty, nacisku, przymusu, szantażu lub groźby ze strony osoby dorosłej. Bardzo niewiele wiadomo na ten temat" - dodała.

Już w 2023 r. fundacja dostrzegła, że w obiegu znajduje się wiele zdjęć zrobionych przez małoletnich, na których często uwiecznione są bardzo małe dzieci, a w 2024 r. zaczęła zbierać na ten temat pełne dane. Fundacja uznała, że fakty są alarmujące i konieczne jest przeprowadzenie badań.

"Chcemy uzyskać więcej informacji na temat natury, skali i wpływu (tych wizerunków) oraz ustalić obraz dzieci, ich rodziców i sprawców, którzy nakłaniają do tworzenia materiałów (pornograficznych). Musimy wiedzieć więcej na ten temat aby móc zapobiec przyszłej wiktymizacji" – powiedziała van der Bruggen.

Próba przemilczania tematu

Na rosnący problem z seksualizacją najmłodszych zwracają uwagę także polskie instytucje. Wśród nich jest m.in. Centrum Życia i Rodziny czy Fundacja Pro-Prawo do życia, które na swoich stronach od lat publikują przestrzegające przed niszczeniem umysłów młodych ludzi. 

"Średnia wieku, w którym dzieci pierwszy raz widziały treści pornograficzne to dziś… 11 lat. To zaledwie piąta klasa szkoły podstawowej. Co czwarte dziecko w wieku od 7 do 12 roku życia korzysta z pornografii internetowej przynajmniej raz w miesiącu. Regularne, codzienne oglądanie filmów czy zdjęć pornograficznych deklaruje niemal co czwarty nastolatek. Jednak naukowe badania jasno wskazują, że pornografia niszczy przede wszystkim dzieci i czyni to znacznie bardziej podstępnie niż narkotyki – błyskawicznie i głęboko uzależnia, wykorzystując te same mechanizmy, co każdy narkotyk" - czytamy na stronie Centrum Życia i Rodziny. 

Jak widać po holenderskich statystykach, sytuacja od dawna wymknęła się spod kontroli. Niestety, sytuacja w Polsce również wygląda coraz gorzej. Z pewnością nie pomagają takie publikacje, jak te, które jeszcze niedawno mogliśmy zobaczyć w będącym pod kuratelą Rafała Trzaskowskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. 

Przypomnijmy, że w tamtejszym sklepie jeszcze niedawno można było kupić książki, które zawierały skandaliczne obrazki. 

Wśród książek promowanych przez muzeum znalazły się pozycje o tematyce "gender", "queer" i "LGBT". Niestety, znajdują się w nich treści, które trudno określić inaczej niż obsceniczne. Ilustracje o charakterze pornograficznym, przekraczające granice dobrego smaku, są prezentowane jako sztuka, a niekiedy wręcz jako edukacja.

Do czego to prowadzi, widzimy na przykładzie Holandii. 

źr. wPolsce24 za PAP, Centrum Życia i Rodziny

Zdrowie

System już się nie domyka. Pieniędzy brakuje nawet na pensje

opublikowano:
AW_Szpital_08102019_07
Obniżenie składki zdrowotnej raczej szpitalom nie pomoże (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Szpitale powiatowe już są w fatalnej kondycji finansowej, a wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach będzie jeszcze gorzej. Nie dość, że nie mają z czego płacić kontrahentom, to zagrożone są nawet pensje dla pracowników. Obniżenie składki zdrowotnej raczej im nie pomoże.
Zdrowie

Z dnia na dzień zniknął oddział szpitalny dla poparzonych dzieci. Rodzice w rozpaczy: „Nie mamy dokąd iść!”

opublikowano:
Zamknięcie oddziału rekonstrukcyjnego w Krakowie. Szpital zapewnia, że wszystko działa „bez zmian”
Szpital Uniwersytecki w Krakowie-Prokocimiu (Fot. wPolsce24)
Rodzice małych pacjentów są w szoku. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie-Prokocimiu z dnia na dzień przestał działać oddział chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia oparzeń – jeden z nielicznych w Polsce, który zajmował się najtrudniejszymi przypadkami dzieci po urazach i rozległych poparzeniach.
Zdrowie

I tak to właśnie wygląda: "NFZ się zamknął i właściciele prywatnych klinik mają złoty czas"

opublikowano:
Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej w telewizji wPolsce24
Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej (fot. wPolsce24)
Sytuacja w służbie zdrowia jest coraz trudniejsza. Coraz więcej szpitali odmawia przyjmowania pacjentów, bo zwyczajnie nie ma już środków na leczenie. A do końca roku jeszcze daleko. Niestety z kwitkiem odprawiani są m. in. pacjenci onkologiczni, co stanowi realne zagrożenie dla ich życia. Na ten temat mówiła na antenie telewizji wPolsce24 Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Izby Lekarskiej.
Zdrowie

"Narodowy Fundusz Zdrowia jest bankrutem". Prezydent chce ratować sytuację pacjentów

opublikowano:
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz na konferencji prasowej po spotkaniu Karola Nawrockiego z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz po spotkaniu Karola Nawrockiego z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej Łukaszem Jankowskim. Głowa Państwa zaproponowała zorganizowanie specjalnego "szczytu medycznego" i ustawię, która ma doraźnie pomóc pacjentom. Poinformował o tym rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.
Zdrowie

Dramat na Mazowszu. Karetka nie dojechała, 32-latka zmarła

opublikowano:
Śmierć 32-latki na Mazowszu. Dziennikarze telewizji wPolsce24 m. in. Agata Rowińska i Wojciech Biedroń w studio telewizyjnym zdjęcie płotu z banerem protestacyjnym
Śmierć 32-latki na Mazowszu (fot. wPolsce24)
Bandysie to mała miejscowość na Mazowszu w powiecie ostrołęckim. To właśnie tam dwa dni temu doszło do zatrzymania krążenia u 32-letniej kobiety. Na pomoc ruszyli strażacy, ponieważ karetka nie miała szans dojechać. Niestety, pacjentki nie udało się uratowąć
Zdrowie

Prezydent Karol Nawrocki dawno tak ostro nie mówił o Tusku. "Wziął polskich pacjentów za zakładników"

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu medycznego
Prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu medycznego (fot. wPolsce24)
- Jestem przekonany, że zdrowie Polaków nie może i nigdy nie powinno zależeć od politycznego sporu, ale tak się niestety dzisiaj nie dzieje. Dzisiejsze spotkanie i tak też nie powinno być, ma charakter ratunkowy - powiedział Karol Nawrocki.