Wybory USA 2024

Trwają wybory w USA. Już 60 milionów Amerykanów oddało swój głos

opublikowano:
mid-epa11695147.webp
W sztabie Donalda Trumpa panuje optymizm (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
Ponad 60 mln wyborców zagłosowało już w wyborach prezydenckich w USA. Choć to mniej niż w roku 2020, kiedy panowała pandemia, wynik już teraz można uznać za "rekordowy w normalnych czasach". Co ciekawe, coraz więcej zwolenników Republikanów postanowiło zagłosować wcześniej. Do tej pory sceptycznie odnosili się oni do tej formy głosowania.

Wybory w USA wkraczają na ostatnią prostą. Choć do wyborczego wtorku zostały jeszcze cztery dni, w praktyce w większości stanów wybory w USA trwają od dwóch tygodni, a w przypadku niektórych stanów - jak Wirginia - od ponad miesiąca. Jak wynika z danych zebranych przez telewizję NBC, do piątku pocztą lub osobiście zagłosowało już ponad 60 mln wyborców. Choć liczba głosujących wcześniej nie osiągnie rekordu z pandemicznego roku 2020 (101 mln), to stanowi jednak prawie 40 proc. liczby wszystkich głosów oddanych cztery lata temu.

Największą zmianą, którą dotąd zaobserwowano w porównaniu z 2020 r. to znacznie większy udział Republikanów we wczesnym głosowaniu. Rozszerzenie możliwości wczesnego lub korespondencyjnego głosowania podczas pandemii było w 2020 r. jedną z głównych przyczyn zarzutów Donalda Trumpa o rzekome fałszerstwa wyborcze. Choć Trump wciąż czasami krytykuje tę metodę i zapowiedział, że ją wyeliminuje, kiedy dojdzie do władzy, to jego sztab w tym roku zachęcał sympatyków partii do jak najwcześniejszego oddania głosu. Dane wskazują, że znaczna część wyborców posłuchała.

Mimo że w większości stanów, które publikują dane na temat deklarowanej przy rejestracji przynależności partyjnej, wśród głosujących przeważali Demokraci. W kluczowej Pensylwanii, gdzie w 2020 r. ponad 65 proc. głosów przed dniem wyborczym oddały osoby zarejestrowane jako Demokraci, tym razem stanowią oni 58 proc. wczesnych wyborców, a Republikanie - 32 proc. W Arizonie i Nevadzie, które mają długą tradycję wczesnego głosowania - przed dniem wyborczym głosuje tam większość elektoratu - w większej liczbie głosowali wyborcy zarejestrowani jako Demokraci. W Georgii, która nie podaje przynależności partyjnej wyborców, większą frekwencję odnotowano dotąd w wiejskich hrabstwach głosujących w większości na Trumpa, a dane wskazują na znacznie wyższą frekwencję wyborców białych (w większości sprzyjających Trumpowi) niż czarnoskórych. Podobnie jest w Wisconsin, gdzie stosunkowo mniejszą od średniej aktywność wykazywali dotychczas mieszkańcy Milwaukee, największego miasta stanu i bastionu Demokratów.

Optymizm w sztabie Donalda Trumpa

Trend ten jest jednym z powodów optymizmu czy wręcz triumfalizmu wyrażanego przez sztab Republikanów i sympatyków Donalda Trumpa. Jednym z sygnałów, że sztab Trumpa czuje się pewnie, jest fakt, że w ostatnim tygodniu kampanii organizuje wiece w Nowym Meksyku i Wirginii, stanach, gdzie sondaże nie dają mu szans na zwycięstwo.

Lecz również Demokraci znajdują w dotychczasowych danych powody do optymizmu. Głównym z nich jest mobilizacja kobiet, które stanowią do tej pory 54 proc. ogółu wyborców. Proporcja ta jest jeszcze większa w niektórych kluczowych stanach takich jak Pensylwania, Michigan, Karolina Północna i Georgia. Sondaże wskazują, że kobiety zdecydowanie wolą Kamalę Harris i że kandydatka Demokratów ma pod tym względem większą przewagę (według ostatniego badania Ipsos dla Reutera to 19 p.p.) niż mieli Joe Biden i Hillary Clinton (10 p.p.). Sondaże wskazują też, że Demokraci mają więcej sympatyków wśród osób deklarujących największą pewność udziału w wyborach i wśród tych, którzy głosują w każdych wyborach. Sondaże sugerują ponadto, że dane te mogą być zwodnicze. Według sondażu CNN w Arizonie, gdzie 42 proc. dotychczasowych wyborców to zarejestrowani Republikanie, 34 proc. Demokraci, a 24 proc. - wyborcy niezależni, większość osób, która już oddała głos, oddała go na Kamalę Harris (55 proc.). To samo badanie biorące pod uwagę ogół prawdopodobnych wyborców wskazało, że ma 1 p.p. przewagi nad Trumpem.

Eksperci jak co cztery lata ostrzegają, że analiza danych z wczesnego głosowania w dużej mierze przypomina wróżenie z fusów. Jak argumentuje analityk Nate Silver zajmujący się prognozowaniem wyniku wyborów, jednym z powodów są zmieniające się z wyborów na wybory zasady wczesnego głosowania w poszczególnych stanach, zmieniające się schematy zachowań wyborców, jak i niereprezentatywność grupy wyborców oddających głos przed dniem wyborów.

"Wyborcy głosujący wcześniej - nawet jeśli wiedzielibyśmy, jak głosują, a nie wiemy - nie są reprezentatywną próbą elektoratu, podczas gdy sondaże przynajmniej teoretycznie powinny takie być" - napisał Silver w najnowszej analizie. "Po prostu powiedz +nie+ analizie wczesnego głosowania. Prawdopodobnie nie pomoże ci sporzadzać lepszych prognoz" - dodał.

wPolsce24 za PAP (Z Waszyngtonu Oskar Górzyński)

Wybory USA 2024

Dr Artur Bartoszewicz o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory?

opublikowano:
mid-epa11689669_2.webp
Trwa kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych (fot. PAP/EPA/LON HORWEDEL)
Dr Artur Bartoszewicz w porannej rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 mówił o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory i czy kampania jeszcze nas czymś zaskoczy?
Wybory USA 2024

Niespodziewany kłopot Trumpa. Czy jego bliski sojusznik odbierze mu wygraną?

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-10-30 154906.webp
Sytuacja jest poważna (fot. Gade Skidmore\Wikipedia)
Sąd Najwyższy USA odrzucił prośbę Roberta F. Kennediego o usunięcie jego nazwiska z kart do głosowania. Może to mocno zaszkodzić Donaldowi Trumpowi.
Wybory USA 2024

Spacerował po Księżycu, dziś poparł Donalda Trumpa w wyborach i wywołał burzę

opublikowano:
MCz_Duda_USA_23062020_1488.webp
Donald Trump zyskał poparcie Buzza Aldrina dzięki temu, że wspierał amerykański program podboju kosmosu w czasie swojej prezydentury (fot. Fratria/M.Czutko)
Czy to oświadczenie człowieka, który jest bohaterem Ameryki, które może przechylić szalę na korzyść Donalda Trumpa? Były astronauta Buzz Aldrin, jeden z dwóch pierwszych ludzi, którzy stanęli na Księżycu wraz z Neilem Armstrongiem, ogłosił na platformie X, że popiera kandydata Republikanów w amerykańskich wyborach prezydenckich.
Wybory USA 2024

Donald Trump odpowiedział Joe Bidenowi. Przyjechał na wiec wyborczy śmieciarką

opublikowano:
mid-epa11693440.webp
Donald Trump przyjechał na wiec wyborczy śmieciarką, a do wyborców przemawiał ubrany w pomarańczową kamizelkę. (fot. PAP/EPA/Jeffery Phelps)
Donald Trump przyjechał na wiec wyborczy, siedząc na fotelu pasażera śmieciarki. Ubrany w pomarańczową kamizelkę kandydat na prezydenta USA wyjaśnił, że pojazd został przygotowany na cześć Joe Bidena i Kamali Harris. Było to nawiązanie do wypowiedzi obecnego amerykańskiego prezydenta, który wyborców Trumpa nazwał „śmieciami”.
Wybory USA 2024

CNN przedstawił nowe sondaże w kluczowych stanach. "Różnica mieści się w zakresie błędu statystycznego"

opublikowano:
mid-epa11695041.webp
Na kilka dni przed wyborami, w Stanach Zjednoczonych wciąż nie ma wyraźnego faworyta (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
W serii sondaży CNN z siedmiu kluczowych stanów Kamala Harris wygrywa w czterech z nich, przegrywa w dwóch, a w jednym - Pensylwanii - ma równe poparcie z Donaldem Trumpem. Inne nowe badania wskazują jednak na niewielką przewagę kandydata Republikanów w wyborach prezydenckich w USA.
Wybory USA 2024

Niemiecka prasa znalazła powód, dla którego Amerykanie popierają Trumpa. "To mizogini i rasiści"

opublikowano:
mid-epa11695042.webp
Zdaniem Niemców, Amerykanie chcą Trumpa, bo są rasistami (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
- Stany Zjednoczone są częściowo rasistowskim i mizoginicznym krajem i to tłumaczy poparcie dla Donalda Trumpa - ocenił na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w USA niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". W przeciwieństwie do "krzykliwego" Trumpa, Kamala Harris ma do zaoferowania kompetencje - napisano w redakcyjnym komentarzu.