Wybory USA 2024

Niemal 90 procent wiadomości o Harris w amerykańskich mediach jest pozytywnych. Sprawdzono też Trumpa

opublikowano:
Najnowsze badanie po raz kolejny pokazało, że amerykańskie media mają jasnego faworyta w wyścigu do Białego Domu. Wynika z niego, że aż 85% treści o Donaldzie Trumpie w największych amerykańskich telewizjach było negatywnych. Kamalę Harris potraktowano dużo łagodniej.

Nie jest żadną tajemnicą, że amerykańskie media nie przepadają za Trumpem. W zasadzie jedynym medium o dużym zasięgu, w którym były prezydent może liczyć na pozytywne treści, jest Fox News i dziennik "New York Post". Sam Trump jest tego świadomy i regularnie atakuje je w swoich wypowiedziach. Spopularyzował też frazę „fake news media”. 

Większość materiałów o Trumpie negatywna

Najnowsza analiza organizacji Media Research Center pokazała, że to zjawisko jest silniejsze, niż można by przypuszczać. Analitycy przyjrzeli się treściom publikowanym od lipca przez telewizje ABC, CBS i NBC, tzw. wielką trójkę.

Od 21 lipca, kiedy prezydent Joe Biden wycofał się z wyborów, do 25 października te stacje opublikowały 660 materiałów o kampanii wyborczej, trwających ponad 24 godziny. Ich analiza wykazała, że aż 85% treści o Trumpie miała negatywny wydźwięk. W wypadku Harris 78% treści była negatywna.

To większy rozdźwięk niż w 2016. Wtedy wprawdzie 91% treści o Trumpie była negatywna, ale także Hillary Clinton była atakowana przez dziennikarzy, 79% poświęconych jej treści też była negatywna. To także większa różnica niż w 2020, kiedy 92% treści o Trumpie była negatywna, a 66% treści o Bidenie go zachwalała.

Analiza MRC wykazała, że gdy Harris zaczęła kandydować, telewizje poświęcały jej dużo uwagi. Do tego dnia do 10 września poświęcono jej 353 minuty na antenie, o dwie minuty mniej niż Trumpowi. Od 10 września, kiedy starła się w debacie z Trumpem, to były prezydent zaczął budzić dużo większe zainteresowanie dziennikarzy. Do 25 października poświęcono mu 398 minut, a Harris zaledwie 230. 

Faszysta kontra kobieta 

Podobnie jak podczas poprzednich wyborach, stacje skupiały się głównie na kontrowersjach dotyczących Trumpa. Z 750 minut, jakie poświęcono mu w wieczornych pasmach informacyjnych, dotyczyło ich aż 230 minut (31%). Najwięcej, bo aż 47 minut, poświęcono zamieszkom na Kapitolu i przekonaniu Trumpa, że ostatnie wybory nie były uczciwe. Przez kolejne pół godziny przekonywano, że Trump jest zagrożeniem dla demokracji i/lub faszystą, który użyje sił zbrojnych przeciwko swoim przeciwnikom politycznym. Przez 18 minut twierdzono, że Trump szerzy dezinformację na temat reakcji administracji Bidena na huragany, 15 minut poświęcono jego słowom, że imigranci w Springfield kradną i jedzą zwierzęta domowe, a 13 minut temu, że jest rzekomo zbyt stary, by być prezydentem. Te materiały były w 97-100% negatywne.

W wypadku Harris sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. W ciągu czternastu tygodni krytyka Harris zajęła zaledwie 5 minut 22 sekundy czasu antenowego. Całość tego czasu była poświęcona słowom Republikanów, że jest zbyt lewicowa. Zabrakło jej krytyki ze strony niezależnych źródeł czy samych dziennikarzy. Dla porównania telewizje spędziły 7 minut i 8 sekund na ekscytowaniu się tym, że Harris może zostać pierwszą kobietą prezydentem, a kiedy sondaże Trumpa zaczęły w październiku rosnąć, przez 3 minuty i 5 sekund martwiły się, że wyborcy nie poprą jej ze względu na płeć. 

Selektywna ślepota 

Wielka Trójka zignorowała szereg głośnych historii, które mogłyby zaszkodzić Harris. Jak zauważa MRC, zupełnie nie zauważyły tego, że Harris unika jak ognia odpowiedzi na pytanie o to, czy nadal popiera finansowanie z podatków operacji „zmiany płci” dla więźniów i pytań o stan psychiczny Joe Bidena. Nie zauważyły też doniesień, że została oskarżona o plagiat w swojej książce ani tego, że jej mąż miał pobić swoją byłą partnerkę. 

Co ciekawe, media są zaskakująco wyważone, gdy chodzi o temat ich programów wyborczych. W wypadku Trumpa 63% treści, które można uznać za jego ocenę, było negatywnych, a 37% pozytywnych, u Harris było to odpowiednio 54% i 46%.

Najwięcej uwagi dziennikarze poświęcili imigracji, gospodarce i aborcji. W wypadku gospodarki nieco więcej treści o Trumpie było pozytywnych niż negatywnych. Jeśli chodzi o imigrację, analitycy odnaleźli osiem negatywnych i jeden pozytywny komentarz o Harris oraz 11 pozytywnych i 26 negatywnych komentarzy o Trumpie. W wypadku aborcji 73% treści o Harris było pozytywnych, a 91% o Trumpie negatywnych, ale to żadne zaskoczenie – te stacje nigdy nie ukrywały, że popierają zabijanie dzieci nienarodzonych. 

MRC zauważyła też, że większość ocen Harris nie dotyczyła konkretów, a ogólników, z których 90% było pozytywnych. Bardzo często pokazywały też zachwyconych nią wyborców, którzy opowiadali o swojej ekscytacji jej kandydaturą. Przy tym dziennikarze nie mieli problemów z tym, by krytykować Trumpa osobiście. 

Trump to wprawdzie skrajny przykład, ale nie jest wyjątkiem. Praktycznie każdy lewicowy polityk dostaje więcej pozytywnych treści niż jego prawicowy odpowiednik. Dwaj poprzedni prawicowi prezydenci, George W. Bush i George H. Bush, również byli demonizowani przez media głównego nurtu, zarówno podczas kampanii, jak i w trakcie kadencji oraz już po niej. Zostali nieco cieplej potraktowani przez dziennikarzy dopiero, gdy sami zaczęli krytykować Trumpa. 

Byle mówiono

Pytaniem pozostaje to, czy takie traktowanie przez media faktycznie zaszkodzi Trumpowi. Wielu ekspertów uważa, że niekoniecznie. Według analizy Fortune, w czasie kampanii wyborczej większość stacji telewizyjnych zdecydowanie częściej wspominała o Trumpie niż o Harris. W wypadku MSNBC różnica wynosiła aż 72,1% do 27,9%, a jedyną stacją, w której zachowano względną równowagę (51,1% o Harris, 48,9% o Trumpie) była Fox News.

Tymczasem rozpoznawalność nazwiska to w polityce niezwykle ważna rzecz. Sam Trump miał powiedzieć jednemu z doradców, że „nie ma czegoś takiego jak zła prasa, chyba że jesteś pedofilem” - i wielu ekspertów zgadza się z tą opinią. Niektórzy wręcz podejrzewają, że celowo wywołuje on kontrowersje, by tylko mówiono o nim w mediach. 

Negatywne podejście mediów ma dla niego również inną zaletę. Od samego początku Trump przedstawia się jako kandydat antysystemowy, walczący z waszyngtońskimi elitami. To, że został skazany przez sąd dla każdego innego polityka byłoby ogromnym kłopotem wizerunkowym, ale Trump często się tym chwali, twierdząc z dumą, że usłyszał więcej zarzutów niż Al Capone – bo w oczach jego wyborców pokazuje to, że waszyngtońskie „bagno” chce go zniszczyć. A to dowodzi, że się go boją.

W wypadku ataków medialnych działa dokładnie ten sam mechanizm – chcąc go zniszczyć, dziennikarze uwiarygadniają jego narrację. Tym bardziej, że zaufanie do mediów jest obecnie w USA rekordowo niskie. Według najnowszego sondażu Gallup mniej niż jedna trzecia Amerykanów – i zaledwie 12% zwolenników Republikanów – ufa, że media przekazują informację w uczciwy sposób.

źr. wPolsce24 za Newsbuster, Fortune

Wybory USA 2024

Pilne! Nieoficjalne ustalenia telewizji wPolsce24: Prezydent Duda spotka się z prezydentem elektem Stanów Zjednoczonych

opublikowano:
mid-24b08085.webp
Prezydent Andrzej Duda (fot. PAP/Darek Delmanowicz)
Według nieoficjalnych informacji reporterów wPolsce2, planowane jest spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem elektem Stanów Zjednoczonych.
Polska

Jarosław Kaczyński: po zwycięstwie Trumpa duch na prawicy się umocnił. 5 listopada musi powtórzyć się i u nas.

opublikowano:
videoframe_40671.webp
Jaki oczekiwania wobec prezydentury Donalda Trumpa ma prezes PiS Jarosław Kaczyński? Co zdaniem lidera opozycji będzie najważniejsze w najbliższym czasie z punktu widzenia Polski?
Gość Wiadomości

Prof. Andrzej Przyłębski w Gościu Wiadomości wPolsce24: elity europejskie są w szoku po zwycięstwie Trumpa

opublikowano:
videoframe_45784789.webp
Były ambasador Polski w Niemczech prof. Andrzej Przyłębski był rozmówcą red. Michała Adamczyka w programie Gość Wiadomości wPolsce24. I jeśli wydawało się, że komentatorzy polityczni odkryli już wszelkie możliwe konsekwencje wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA, to prof. Andrzej Przyłębski wskazał jeszcze wiele wątków, które warto rozważyć.
Narodowe Święto Niepodległości 2024

Andrzej Duda podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza: istnienie Polski było i jest gwarantem stabilności Europy

opublikowano:
mid-24b11329.webp
Prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia przed Grobem Nieznanego Żołnierza podkreślił, jak ważny jest sojusz Polski z USA (fot. PAP/Paweł Supernak)
Prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie podczas uroczystości związanych z Narodowym Świętem Niepodległości. Prezydent w swoim wystąpieniu podkreślił znaczenie Polski dla całej Europy i wolnego świata i zwrócił uwagę jak wielki wpływ na nasze bezpieczeństwo miały i mają Stany Zjednoczone.
Narodowe Święto Niepodległości 2024

Prezydent Duda: przekazuję Polakom życzenia z okazji Święta Niepodległości od Donalda Trumpa. Spotkam się z nim zanim obejmie urząd

opublikowano:
videoframe_44731282.webp
Prezydent Andrzej Duda tuż przed wylotem do Azerbejdżanu na klimatyczny szczyt COP29 przekazał, że chwilę wcześniej odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem. Prezydent potwierdził to, o czym telewizja wPolsce24 informowała już kilka dni temu - organizowane jest spotkanie prezydenta Dudy z Donaldem Trumpem jeszcze zanim Republikanin obejmie urząd.
Polska

Prezydent Andrzej Duda w Redzikowie: jesteście najpotężniejszą i najbardziej waleczną armią na świecie. Wierzymy, że wam nie wypada uciekać

opublikowano:
Andrzej_duda_redzikowo.webp
Prezydent Andrzej Duda wygłosił poruszające przemówienie z okazji otwarcia amerykańskiej bazy w Redzikowie.
W Redzikowie pod Słupskiem dokonano oficjalnego otwarcia amerykańskiej bazy wojskowej. Uroczystości rozpoczęło ważne przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, który wyjaśnił, dlaczego ta baza jest tak ważna dla bezpieczeństwa Polski.