Wybory USA 2024

Sąd podjął decyzję. Elon Musk nadal może rozdawać miliony wyborcom

opublikowano:
mid-epa11694229 (1).webp
Prawnicy Muska twierdzą, że ta sprawa nie leży w jurysdykcji sądu stanowego (fot. PAP/EPA/DAVID MUSE)
Sąd w Pensylwanii zdecydował, że nie podejmie się sprawy Elona Muska, który rozdaje miliony dolarów wyborcom, przed wyborami. Oznacza to, że może to robić nadal.

Musk jest jednym z największych i najważniejszych sponsorów kampanii Donalda Trumpa. Jakiś czas temu zorganizował internetową petycję w obronie wolności słowa i prawa do posiadania broni. Osoby, które ją podpiszą, mogą dostać od niego milion dolarów. Codziennie wybiera jedną, której przekazuje czek.

Jest jednak pewien haczyk. Aby dostać od niego pieniądze, trzeba być zarejestrowanym wyborcą i mieszkać w jednym z siedmiu tzw. swing states. Tak w USA nazywa się stany, w których żaden z kandydatów nie ma znaczącej przewagi. Zwycięstwo w nich jest kluczowe dla wygrania wyborów prezydenckich. 

Demokraci są przerażeni

Akcja Muska wzbudziła popłoch wśród Demokratów. Wprawdzie nigdzie nie jest napisane, że petycji nie mogą podpisać zwolennicy lewicy, ale dla wszystkich jest jasne, że jej celem jest zmotywowanie potencjalnych wyborców Trumpa, by ci zarejestrowali się na listach wyborców. Lewicowi politycy zarzucają Muskowi, że łamie tym samym kodeks wyborczy, który jasno zabrania płacenia nie tylko za głosy, ale także za sam udział w wyborach. Eksperci uważają, że to, co robi Musk, to prawna „szara strefa” - i dopiero sądy będą musiały stwierdzić, czy łamie tym prawo.

Kilka dni temu Musk został podany do sądu przez lewicowego prokuratora okręgowego Filadelfii Larriego Krasnera. Prokurator w swoim pozwie nie wspomniał jednak o możliwym naruszeniu prawa wyborczego. Stwierdził za to, że nielegalna loteria celem wywarcia wpływu na wyborców narusza prawa konsumentów przez używanie niejasnego i zwodniczego języka w swoim regulaminie. Twierdzi też, że Musk nie opisał jasno, w jaki sposób chroni dane osobowe uczestników loterii i zarzucił mu, że zwycięzcy nie są wybierani losowo – powołując się na fakt, że dwójka z nich brała udział w pro-trumpowych wiecach.

To nie jest sprawa dla sądu stanowego

Prawnicy Muska twierdzą, że pozew Krasnera dotyczy kwestii wolności słowa i wpływu na wybory. Jako taki, ich zdaniem, powinien być rozpatrzony przez sąd federalny, a nie stanowy. Twierdzą też, że Krasner podał do sądu Muska osobiście, a nie tylko jego organizację America PAC, która stoi za tą petycją, bowiem chce wprowadzić wokół niego „cyrkową atmosferę”.

Sędzia Angelo Foglietta zgodził się z opinią jego prawników. Zdecydował, że jego sąd nie rozpatrzy na razie tej sprawy. Ma to dać czas sądowi federalnemu na zastanowienie się, czy się nią zajmie. Oznacza to, że Musk może na razie kontynuować swoją loterię w Pensylwanii, najważniejszym ze swing states, bo jest skrajnie mało prawdopodobne, by sprawa zdążyła ruszyć przed wtorkowymi wyborami. Departament Sprawiedliwości ostrzegał wcześniej organizację Muska, że może łamać prawo, ale jak na razie nie zdecydował się na podjęcie jakichkolwiek działań.

Musk dostał polecenie stawienia się na tym posiedzeniu sądu, ale tego nie zrobił. Kiedy Krasner powiedział przed sądem, że mógł to z łatwością uczynić, jego prawnik odparł, że nie wsiądzie do statku kosmicznego i nie przyleci nim do Filadelfii. Krasner złożył już awaryjny wniosek, żądając powrotu tej sprawy do sądu stanowego, ale na razie nie wiadomo, czy sąd go przyjmie.

źr. wPolsce24 na podst. AP

Wybory USA 2024

Dr Artur Bartoszewicz o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory?

opublikowano:
mid-epa11689669_2.webp
Trwa kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych (fot. PAP/EPA/LON HORWEDEL)
Dr Artur Bartoszewicz w porannej rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 mówił o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory i czy kampania jeszcze nas czymś zaskoczy?
Wybory USA 2024

Donald Trump odpowiedział Joe Bidenowi. Przyjechał na wiec wyborczy śmieciarką

opublikowano:
mid-epa11693440.webp
Donald Trump przyjechał na wiec wyborczy śmieciarką, a do wyborców przemawiał ubrany w pomarańczową kamizelkę. (fot. PAP/EPA/Jeffery Phelps)
Donald Trump przyjechał na wiec wyborczy, siedząc na fotelu pasażera śmieciarki. Ubrany w pomarańczową kamizelkę kandydat na prezydenta USA wyjaśnił, że pojazd został przygotowany na cześć Joe Bidena i Kamali Harris. Było to nawiązanie do wypowiedzi obecnego amerykańskiego prezydenta, który wyborców Trumpa nazwał „śmieciami”.
Wybory USA 2024

CNN przedstawił nowe sondaże w kluczowych stanach. "Różnica mieści się w zakresie błędu statystycznego"

opublikowano:
mid-epa11695041.webp
Na kilka dni przed wyborami, w Stanach Zjednoczonych wciąż nie ma wyraźnego faworyta (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
W serii sondaży CNN z siedmiu kluczowych stanów Kamala Harris wygrywa w czterech z nich, przegrywa w dwóch, a w jednym - Pensylwanii - ma równe poparcie z Donaldem Trumpem. Inne nowe badania wskazują jednak na niewielką przewagę kandydata Republikanów w wyborach prezydenckich w USA.
Wybory USA 2024

Niemiecka prasa znalazła powód, dla którego Amerykanie popierają Trumpa. "To mizogini i rasiści"

opublikowano:
mid-epa11695042.webp
Zdaniem Niemców, Amerykanie chcą Trumpa, bo są rasistami (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
- Stany Zjednoczone są częściowo rasistowskim i mizoginicznym krajem i to tłumaczy poparcie dla Donalda Trumpa - ocenił na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w USA niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". W przeciwieństwie do "krzykliwego" Trumpa, Kamala Harris ma do zaoferowania kompetencje - napisano w redakcyjnym komentarzu.
Wybory USA 2024

Trwają wybory w USA. Już 60 milionów Amerykanów oddało swój głos

opublikowano:
mid-epa11695147.webp
W sztabie Donalda Trumpa panuje optymizm (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
Ponad 60 mln wyborców zagłosowało już w wyborach prezydenckich w USA. Choć to mniej niż w roku 2020, kiedy panowała pandemia, wynik już teraz można uznać za "rekordowy w normalnych czasach". Co ciekawe, coraz więcej zwolenników Republikanów postanowiło zagłosować wcześniej. Do tej pory sceptycznie odnosili się oni do tej formy głosowania.
Wybory USA 2024

Biuro prasowe Białego Domu zmieniło słowa Bidena. "To naruszenie protokołu"

opublikowano:
mid-epa11692769.webp
Transkrypcja, która trafiła do mediów, różniła się od oficjalnej.
Biały Dom wprowadził zmianę w transkrypcji słów Bidena. Biuro Stenografii stwierdziło, że to naruszenie protokołów.