Świat

Walczyli w Gazie dla Izraela. Teraz są oskarżeni o zbrodnie wojenne

opublikowano:
mid-epa12014209.webp
Autorzy raportu twierdzą, że mają na to dowody (fot. PAP/EPA/HAITHAM IMAD)
Dziesięciu Brytyjczyków już wkrótce może usłyszeć zarzuty popełnienia zbrodni wojennych. Walczyli w Strefie Gazy po stronie Izraela.

Jeszcze dzisiaj wydział ds. zbrodni wojennych Policji Metropolitarnej (Met) dostanie liczący 240 stron raport, który dotyczy 10 Brytyjczyków i osób o podwójnym obywatelstwie, którzy walczyli w Gazie po stronie Izraela. Jego autorami jest grupa brytyjskich prawników i badaczy z Hagi. Wśród nich jest Michael Mansfield, jeden z najsłynniejszych brytyjskich prawników zajmujących się prawami człowieka. Pracował nad takimi sprawami jak pożar wieżowca Grenfell Tower czy tzw. Szóstka z Birmignham – sześciu mieszkańców Irlandii Północnej, którzy zostali fałszywie skazani za zamach bombowy.

Mieli mordować cywilów 

Jak donosi Guardian, autorzy raportu zarzucają im, że mordowali cywili i pracowników organizacji pomocowych, poprzez np. ogień snajperski czy ataki na cywilne obszary, w tym szpitale. Mieli także koordynować napaści na chronione miejsca, jak zabytki czy świątynie, i być odpowiedzialni za przymusowe relokacje cywili. Nazwiska oskarżonych i pełna treść raportu pozostaną, przynajmniej na razie, utajnione. Raport dotyczy okresu od października 2023 do maja 2024 roku, jego stworzenie potrwało pół roku.

- Jeżeli jeden z naszych obywateli popełnia przestępstwo, to powinniśmy coś z tym zrobić. Jeśli nawet nie jesteśmy w stanie powstrzymać rządu obcego państwa przed złym zachowaniem, możemy przynajmniej powstrzymać naszych obywateli przed złym zachowaniemskomentował Mansfield. Dodał, że obywatele Wielkiej Brytanii zgodnie z prawem nie mogą brać udziału w zbrodniach wojennych w Gazie. Nikt nie stoi ponad prawem – podkreślił.

Zapewnili rządowi dowody 

Jak donosi Guardian, każdy ze stawianych im zarzutów to zbrodnia wojenna lub zbrodnia przeciwko ludzkości. Sean Summerfield, jeden z jego autorów, powiedział, że oparto go o powszechnie dostępne informacje i zeznania świadkówMyślę, że opinia publiczna będzie zszokowana tym, że są wiarygodnie dowody na to, że Brytyjczycy mieli bezpośredni udział w popełnianiu części tych okropności – stwierdził dodając, że jego zespół chciałby, żeby odpowiedzieli za to przed sądem.

Sekcja 51 Ustawy o Międzynarodowym Trybunale Karnym z 2001 roku stwierdza, że popełnianie ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości lub zbrodni wojennej łamie prawo Anglii i Walii, nawet jeśli miało to miejsce poza jej granicami. Autorzy raportu twierdzą, że obowiązkiem rządu w Londynie jest ich za to rozliczyćRząd nie może powiedzieć, że nie wiedział: zapewniliśmy mu wszelkie dowody – powiedział Raji Sourani z Palestyńskiego Centrum Praw Człowieka (PCHR), jednej z organizacji, w imieniu których złożono ten raport. Paul Heron, dyrektor prawny organizacji PILC dodał, że złożyli ten raport by było jasne, że te zbrodnie nie zostały popełnione w imieniu Brytyjczyków.

źr. wPolsce24 za Guardian

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.