Twój samochód ciągle obrywa od ptaków? To nie przypadek. Naukowcy wiedzą, co je przyciąga

- Ciemne auta – brązowe, czerwone i czarne – są najbardziej narażone na „ptasie ataki”.
- Jasne samochody mają większe szanse, by pozostać czyste.
- Ptaki widzą inaczej niż ludzie – niektóre kolory są dla nich bardziej „kuszące”.
- W USA to właściciele Tesli i Lexusów najczęściej wierzą, że ptaki robią to specjalnie.
- Ptasie zabrudzenia to nie tylko skaza dla estetyki, kwas w nich zawarty szybko może uszkodzić lakier.
Z analizy wynika, że najczęściej „obrywają” auta w kolorze brązowym, czerwonym i czarnym, podczas gdy białe, srebrne i szare mają znacznie większe szanse, by pozostać czyste.
To nie magia, a biologia. Ptaki mają inny układ wzrokowy niż ludzie – widzą także światło ultrafioletowe, którego nasze oczy nie wychwytują. W efekcie niektóre barwy, szczególnie te ciemne i ciepłe, mogą wydawać się im bardziej atrakcyjne. Mówiąc wprost – bordowy lakier może wyglądać dla gołębia jak idealne miejsce na… zrzut.
Nie tylko estetyka – ptasie odchody mogą zniszczyć lakier
Jak wynika z badania przeprowadzonego wśród tysiąca kierowców, 11 proc. z nich przyznało, że ptasie odchody trwale uszkodziły lakier ich pojazdów. Ponad połowa ankietowanych regularnie płaci za dodatkowe mycie auta, a co czwarty kierowca wydaje na to rocznie ponad 500 dolarów.
Najbardziej narażeni są właściciele marek Ram, Jeep, Chevrolet, Nissan i Dodge. Co ciekawe, 47 proc. posiadaczy Lexusów jest przekonanych, że ptaki robią to specjalnie – choć sama marka nie znalazła się nawet w pierwszej dziesiątce „najczęściej atakowanych”.
„Drzewo śmierci” i inne niebezpieczne miejsca
Raport potwierdza też, że miejsce parkowania ma ogromne znaczenie. Auta pozostawione pod drzewami, kablami, słupami i znakami drogowymi są praktycznie na linii ognia.
Nic więc dziwnego, że 38 proc. kierowców przyznaje, że woli przejść kilka przecznic dalej, byle tylko nie zostawiać auta pod tzw. drzewem śmierci – ulubionym punktem odpoczynku gołębi i szpaków.
To nie pech – to biologia
Ptaki mają swoje terytoria i przyzwyczajenia. Jeśli raz „oznaczą” konkretny samochód, często wracają dokładnie w to samo miejsce. Nic dziwnego, że aż 58 proc. badanych przyznało, że ten sam ptak potrafił załatwić się na ich auto więcej niż raz dziennie.
Jak podsumowują autorzy raportu: „Jeśli czujesz, że twój samochód jest magnesem na ptasie odchody, prawdopodobnie masz rację. To nie pech – to biologia.”
Jak się bronić przed ptasim nalotem?
Eksperci radzą:
- Unikać parkowania pod drzewami, kablami i znakami.
- Regularnie woskować lakier – ptasie odchody mniej się wtedy „przyklejają”.
- Nie czekać z myciem – kwas zawarty w odchodach może w kilka godzin wypalić ślady w lakierze.
- Jeśli to możliwe – stawiać na jasne kolory przy wyborze auta.
Bo jak pokazują badania – biały samochód to nie tylko elegancja, ale i najlepszy kamuflaż przed ptasim "ostrzałem".
źr. wPolsce24 za interia.pl