Trump zmusił Danię do inwestycji w Arktyce

Rząd Danii ogłosił decyzję o inwestycjach obronnych zaledwie trzy tygodnie po tym, jak Donald Trump jeszcze jako prezydent elekt, nie wykluczył użycia siły, aby przejąć Grenlandię. Duński nadawca publiczny DR zwrócił uwagę, że Trump wypominał też duńskim władzom, że na Grenlandię wysłały dwa psie zaprzęgi.
Porozumienie, zwane arktycznym, podpisały zarówno partie tworzące rząd, jak i większość opozycji. Decyzję poparły władze terytoriów zależnych od Danii, Grenlandii oraz Wysp Owczych.
Według ministra obrony Danii Troelsa Lund Poulsena jest to pierwsza część umowy politycznej na rzecz bezpieczeństwa Grenlandii i północnego Atlantyku, kolejne etapy mają zostać uzgodnione do końca lata 2025 roku.
„Musimy stawić czoła faktowi, że istnieją poważne wyzwania dotyczące bezpieczeństwa i obrony w Arktyce i na północnym Atlantyku” - mówił minister obrony Danii Troels Lund Poulsen.
Minister zaznaczył, że jego rząd chce współpracować na rzecz bezpieczeństwa w Arktyce z innymi sojusznikami w tym regionie - Kanadą, Norwegią, a także Stanami Zjednoczonymi.
Stany Zjednoczone od dawna uważają, że Grenlandia leży w ich strefie bezpieczeństwa. BBC przypomina, że kiedy w czasie II wojny światowej nazistowskie Niemcy zajęły kontynentalną Danię, USA wysłały na Grenlandię swoje wojska, zakładając tu bazy i zaczynając okupację wyspy.
Grenlandia leży na najkrótszej drodze z Ameryki Północnej do Europy, co czyni ją strategicznie ważną dla Stanów Zjednoczonych. W ostatnich latach wzrosło też zainteresowanie jej zasobami naturalnymi, w tym wydobyciem rzadkich minerałów ziem, uranu i żelaza.
źr. wPolsce24 za BBC/PAP