Trump bierze się za czyszczenie szkół z marksizmu. Chce chronić dzieci przed szkodliwą ideologią

Departament Edukacji jest jednym z młodszych departamentów w amerykańskiej administracji. Powstał w czasach prezydenta Jimmiego Cartera, kiedy rozdzielono Departament Zdrowia, Edukacji i Programów Socjalnych na dwa osobne departamenty. Jego uprawnienia nie są zbyt wielkie. 10. poprawka do konstytucji zabrania bowiem rządowi federalnemu otwierania szkół i uczelni, tworzenia programów nauczania czy standardów edukacyjnych, zajmują się tym władze poszczególnych stanów. Tym samym głównym zadaniem ED jest dystrybuowanie federalnych pieniędzy wśród szkół i uczelni.
Nie ukrywał swojego planu
Trump już podczas kampanii wyborczej zapowiadał, że ten departament zostanie przez niego zlikwidowany. Gdy nominował na stanowisko sekretarza edukacji Lindę McMahon – żonę jego przyjaciela Vince'a McMahona, założyciela WWE – nie ukrywał, że chce, by jej głównym zadaniem była jego likwidacja. W środę wieczorem, w rozmowie z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym, potwierdził, że dalej ma takie plany. Oh, chciałby go zamknąć natychmiast – stwierdził dodając, że DE to wielkie oszustwo.
Trump zauważył, że w rankingu, który widział, amerykański system edukacji znalazł się dopiero na czterdziestym miejscu. W tym samym rankingu zajął pierwsze miejsce w tylko jednej kategorii – kosztowi zapewnienia edukacji jednemu uczniowi. Więc wydajemy więcej na ucznia, niż jakikolwiek inny kraj na świecie, ale zajęliśmy 40. miejsce – powiedział. Zauważył, że Chinom w tym samym rankingu poszło znacznie lepiej. Tak duże, jak są, znalazły się w pierwszej piątce, a to nasza główna konkurencja. Więc, jeśli my jesteśmy na 40. miejscu, to znaczy, że coś jest bardzo nie tak – podkreślił.
Dobierze się do jego budżetu
Trump jako prezydent nie może jednak zlikwidować tego departamentu. Potrzebna do tego byłaby ustawa przyjęta przez Kongres. Aby taka ustawa przeszła przez Senat, konieczne byłoby uzyskanie aż 60 głosów, co oznacza, że musiałoby ją poprzeć siedmiu Demokratów – a szanse na to są zerowe. Tym bardziej, że nawet nie wszyscy Republikanie popierają ten pomysł. Odpowiednia ustawa, dołączona jako poprawka do innej ustawy, nie przeszła w zeszłym roku przez Izbę Reprezentantów, bowiem zagłosowało przeciwko niej aż 60 republikańskich kongresmanów. Trump może jednak radykalnie ograniczyć jego budżet i oddać jego kompetencje innym departamentom – i amerykańskie media informują, że właśnie taki ma plan.
Ten plan już wszedł w życie. Wcześniej Trump nakazał prowadzonemu przez Elona Muska Departamentowi Rządowej Efektywności (DOGE) ograniczenie marnowania przez ED pieniędzy. Musk zarekomendował w poniedziałek wstrzymanie 881 mln dolarów, które miały być przeznaczone na 89 kontraktów podpisanych przez DE. Z tej kwoty 101 mln było przeznaczone na szkolenia z DEI i innych lewicowych praktyk.
W zeszłym miesiącu Trump podpisał też dwa rozporządzenia, które dotyczą edukacji. W jednym z nich zdecydował, że szkoły podstawowe i średnie, które nauczają marksistowskiej Krytycznej Teorii Rasy (CRT) i innych lewicowych teorii, stracą finansowanie z budżetu federalnego. Nauczanie CRT i innych kontrowersyjnych treści, jak chociażby gender, w ostatnich latach było powodem wielu protestów rodziców. W drugim rozporządzeniu zwiększył prawa rodziców do decydowania o tym, jak będzie wyglądać edukacja ich dzieci.
źr. wPolsce24 za Fox News