Świat

Szukali ich w Alpach Północnych przez kilka dni. Trzech alpinistów uznano za zmarłych

opublikowano:
alps-5030034_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
Służby z Nowej Zelandii zakończyły poszukiwania trzech alpinistów, które były prowadzone od poniedziałku. Mężczyzn nie udało się odnaleźć, a policja poinformowała, że prawdopodobnie spadli z dużej wysokości i zostali uznani za zmarłych.

W poniedziałek rozpoczęły się poszukiwania trzech mężczyzn, którzy nie wrócili ze wspinaczki na Cooka, najwyższą górę w Alpach Północnych. Działania służb były wcześniej przerywane ze względu na trudne warunki pogodowe. Dopiero w piątek do akcji zadysponowano helikopter oraz drony.

Ratownikom udało się odnaleźć m.in. kurtkę, czekan oraz kilka innych rzeczy należących do alpinistów. Nagrania z drona ujawniły także ślady stóp. Na ich podstawie śledczy ustalili, że trzej mężczyźni szli zboczem pod grzbietem góry Zurbriggen.

Koniec poszukiwań

W piątek służby zakończyły akcję poszukiwawczą. Policja z Nowej Zelandii poinformowała, że alpiniści prawdopodobnie spadli z dużej wysokości w związku z tym zostali uznani za zmarłych.

- Nie wierzymy, że ci mężczyźni przeżyli. Uważamy, że spadli – oświadczyła inspektor Vicki Walker.

Policjantka podkreśliła, że „biorąc pod uwagę liczbę dni, które minęły, warunki pogodowe, brak łączności i przedmioty, które odzyskano” śledczy nie wierzą, że mężczyźni przeżyli. Dodała, że w przypadku pojawienia się nowych informacji lub wiarygodnych obserwacji poszukiwania zostaną wznowione.

Alpiniści, których uznano za zmarłych to dwaj amerykańscy certyfikowani przewodnicy. W wędrówce brał udział również Kanadyjczyk.

źr. wPolsce24 za Polsat News

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.