Świat

Co słychać w niemieckim wojsku? Ich własne prawo pokrzyżowało im plan rozbudowy armii

opublikowano:
soldier-4771925_1280.webp
(fot. ilustracyjna/ pixabay)
Plan powiększenia niemieckiej armii stanął pod znakiem zapytania. Wszystko przez przepisy dotyczące ochrony danych osobowych, które sprawiły, że Bundeswehra straciła kontakt z niemal milionem potencjalnych rezerwistów.

Nowy kanclerz Niemiec zapowiadał, że jego kraj będzie odgrywał wiodącą rolę w NATO i obronie Europy przed rosyjską agresją. W celu rozwoju armii Friedrich Merz wydał zgodę na nieograniczone pożyczki na wydatki obronne.

Z kolei głównodowodzący niemieckimi silami zbrojnymi gen. Carsten Breuer zapowiedział, że do końca dekady liczba zawodowych żołnierzy musi wzrosnąć ze 180 tys. do 200 tys. Wojskowy zwracał uwagę także na rezerwistów, których jest obecnie zaledwie ok. 60 tys. Celem Bundeswehry jest jej zwiększenie do ok. 260 tys.

Stracili kontakt

Jak wynika z doniesień brytyjskiego „Financial Times”, plany niemieckiej armii mogą pokrzyżować przepisy o ochronie danych osobowych. Dziennik cytuje szefa Stowarzyszenia Rezerwistów Niemieckich Sił Zbrojnych, Patricka Sensburga, który informuje, że wspomniane regulacje uniemożliwiły kontakt z blisko milionem osób, które mogą poszerzyć grono rezerwistów. Niemieckie i unijne przepisy ograniczają dostęp armii do informacji o miejscu zamieszkania obywateli.

- Straciliśmy z nimi kontakt. To szaleństwo – przyznaje Sensburg i tłumaczy, że gdy w 2011 roku Bundeswehra zawiesiła pobór do wojska, zawieszono prowadzenie rejestru poborowych, a także zaprzestano śledzenia ich losów.

Jak odnaleźć rezerwistów?

Sensburg wyjaśnia, że nawet instytucja pobierająca abonament telewizyjny może skontaktować się z obywatelami kilka tygodni po ich przeprowadzce. Z kolei Stowarzyszenie Rezerwistów Niemieckich Sił Zbrojnych jest w tej kwestii bezradne.

W Niemczech mieszka ok. 10 mln osób, które odbyły służbę wojskową lub służyły wcześniej jako zawodowi żołnierze, jednak aż 9 mln osób z tej grupy ma ponad 65 lat. Ze względu na przepisy chroniące dane osobowe stowarzyszenie kierowane przez Sensburga nie może kontaktować się z pozostałym milionem, do którego należy ok. 93 tys. osób, które służyły w Afganistanie.

- Nie wiemy nawet, czy chcieliby ponownie służyć i czy są sprawni fizycznie - powiedział Sensburg.

Jego zdaniem, gdyby choć 25 proc. tej grupy miało wystarczająco dobre zdrowie i chciało wrócić do służby, udałoby się osiągnąć cel dotyczący liczby rezerwistów.

źr. wPolsce24 za PAP

Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.