Świat

Przez ostatnich 10 dni blisko 200 tysięcy Palestyńczyków straciło swój dom. Od 18 marca Izrael przesiedlił prawie 616 tys. mieszkańców w Strefie Gazy

opublikowano:
mid-epa12136423_2.webp
(fot. PAP/EPA/ALAA BADARNEH)
Przez 10 dni nowej izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy przymusowo przesiedlono blisko 180 tys. mieszkańców tego terytorium - poinformowała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM). Większość z ok. 2,1 miliona Gazańczyków musiała wielokrotnie uciekać w trakcie trwającej od jesieni 2023 roku. wojny.

Od 18 marca, gdy Izrael wznowił walki po blisko dwumiesięcznym rozejmie, przesiedlono prawie 616 tys. osób - dodano w komunikacie oenzetowskiej agencji.

Według wcześniejszych szacunków ONZ, w czasie wojny ok. 90 proc. mieszkańców Strefy Gazy stało się wewnętrznymi uchodźcami. Wiele rodzin musiało wielokrotnie uciekać z miejsca na miejsce.

Podczas rozpoczętego w styczniu rozejmu około pół miliona Palestyńczyków mogło wrócić do domów, ale ten "nietrwały postęp został teraz szybko odwrócony" - zaznaczyła IOM.

Blokada pomocy humanitarnej, nieustanne ograniczenia w przemieszczaniu się ludności i ataki uderzające również w infrastrukturę cywilną wciąż narażają mieszkańców Strefy Gazy na ogromne niebezpieczeństwo - podkreśliła oenzetowska agencja.

Według ONZ ponad 80 proc. palestyńskiego terytorium jest obecnie zajęte przez Izrael lub objęte nakazami ewakuacji.

Od czasu rozpoczęcia nowej ofensywy wojsko zajęło rozległe obszary Strefy Gazy, w tym szeroki pas ziemi przy jej granicach, z którego wysiedlono mieszkańców, a następnie wyburzono budynki, by stworzyć strefę buforową.

Armia wydaje też kolejne rozkazy ewakuacji, tłumacząc że na obejmujących je terenach będą prowadzone walki. W poniedziałek wydano ponowny nakaz opuszczenia przez cywilów położonych na południu miast Rafah i Chan Junus.

Według oficjalnych zapowiedzi celem nowej ofensywy jest zniszczenie Hamasu i uwolnienie wciąż więzionych izraelskich zakładników.

Izraelskie siły zbrojne ogłosiły w niedzielę, że planują zająć 75 proc. terytorium Strefy Gazy w przeciągu dwóch miesięcy. Cywile mają zostać skupieni w trzech małych strefach humanitarnych, pozostałe tereny zajmie armia, by pokonać tam odizolowany od pomocy Hamas.

źr. wPolsce24 za (PAP/Jerzy Adamiak)

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.