Migranci będą mieszkać w obozie na starym lotnisku. To nowy pomysł hiszpańskich władz
W poniedziałek, 14 października br., możliwość wykorzystania lotniska, które zostało zamknięte w 2011 r., dopuściło ministerstwo integracji, zabezpieczenia socjalnego i migracji. W ostatnich latach było ono wykorzystywane m.in. do kręcenia filmów, obsługi prywatnych lotów oraz jako centrum serwisowe.
Obiekt należy to firmy Ciudad Real International Airport (CRIA), a rząd ma mieć już porozumienie na korzystanie z obiektów – podają hiszpańskie media.
Protest przeciwko tym planom zgłosił Emiliano Garcia-Page, stojący na czele wspólnoty autonomicznej Kastylia-La Mancha. Otoczenie polityka, który należy do PSOE, partii kierowanej przez premiera Pedro Sancheza, skarży się m.in. na brak konsultacji rządu centralnego z władzami lokalnymi.
Stworzenie ośrodka na pustkowiu byłoby „absolutnym nonsensem i barbarzyństwem”, porównywalnym do „obozu koncentracyjnego” – twierdzą lokalne władze, cytowane przez dziennik „El Mundo”.
Rzeczniczka rządu w Madrycie Pilar Alegria stwierdziła na wtorkowej konferencji prasowej, że władze centralne kontaktowały się z rządem Kastylii-La Manchy, choć ten zaprzeczył, że podobne kontakty miały miejsce.
Francisco Canizares, burmistrz położonego ok. 160 km na południe od Madrytu Ciudad Real uważa, że trwają już przygotowania na przyjęcie 3 tys. imigrantów. Firma Tragsa, która prowadzi prace w pobliżu lotniska, zaprzeczyła jednak słowom Canizaresa twierdząc, że jej maszyny zajmują się wydobyciem kruszywa – podaje dziennik „ABC”.
Hiszpania zmaga się obecnie z napływem imigrantów, głównie z Afryki szlakiem kanaryjskim. W tym roku do końca września do kraju przybyło ponad 42,2 tys. nielegalnych imigrantów, tj. prawie 16 tys. więcej niż w ubiegłym roku w tym samym okresie. Prawie 31 tys. pokonało niebezpieczny szlak morski, wiodący na Wyspy Kanaryjskie, których władze oskarżają rząd w Madrycie o brak działań.
źr. wPolsce24 za PAP (z Madrytu Marcin Furdyna)