Incydent na mszy z udziałem prezydenta. Wyprowadzono fałszywego księdza

Prezydent Nawrocki przebywa obecnie w USA, gdzie weźmie udział w debacie generalnej 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Swoją wizytę zaczął jednak od odwiedzenia Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doleystown, zwanego popularnie „amerykańską Częstochową”. To najważniejsza świątynia amerykańskiej Polonii.
W Doylestown prezydent odsłonił tablicę upamiętniającą premiera Jana Olszewskiego. Następnie razem z małżonką udał się na mszę świętą. W jej trakcie doszło do niecodziennego incydentu. Ze świątyni wyprowadzono mężczyznę, który był ubrany w ornat, ale nie był kapłanem.
Na razie nie ujawniono tożsamości mężczyzny ani tego, co skłoniło go do pojawieniu się na mszy w stroju kapłana. Fakt poinformował jednak, że jest on dobrze znany tamtejszej Polonii i już wcześniej zakłócał msze, chociaż pierwszy raz przebrał się za kapłana.
Ten incydent nie był zagrożeniem dla samego prezydenta. Przebieraniec nie miał przy sobie żadnej broni – służby dokładnie sprawdzały wszystkich, którzy wchodzili do świątyni. Nie stawiał też oporu, gdy wyprowadzano go na zewnątrz.
źr. wPolsce24 za WP