Dwusetne urodziny "króla walca". Kosmiczny sposób na ich uczczenie

Strauss urodził się 25 października 1825 roku w Wiedniu. Był synem znanego kompozytora. Muzyką zainteresował się już jako małe dziecko, a pierwszego walca skomponował w wieku 6 lat. Szybko zdobył międzynarodową popularność i rywalizował z własnym ojcem. Dziś jest nazywany królem walca.
Nadadzą jego walca w kosmos
Rada Turystyczna Wiednia wpadła na niecodzienny sposób uczczenia jego urodzin - nada w kosmos jego najsłynniejsze dzieło, walc "Nad Pięknym Modrym Dunajem". Zostanie wykonany przez Wiedeńską Orkiestrę Symfoniczną.
W tej uświetnieniu rocznicy zgodziła się pomóc Europejska Agencja Kosmiczna, która obchodzi swoje 50. urodziny. Do wysłania walca w kosmos użyje radioteleskopu w Hiszpanii. Transmisja odbędzie 31 maja. Utwór odegra orkiestra, co będzie transmitowane na żywo w internecie. ESA poinformowała jednak, że choć transmisja na żywo w kosmos jest technicznie możliwa, to jednak zostanie nadane nagranie, które wykonano wcześniej na próbie. Chodzi o to, by uniknąć problemów technicznych.
Czy ktoś nas usłyszy?
Fale radiowe w próżni rozchodzą się z prędkością światła, czyli ok. miliarda kilometrów na godzinę. To oznacza, że walc minie Księżyc po 2,5 sekundy, Marsa po 4,5 minuty, a z Układu Słonecznego wyleci po 37 minutach. Po 23 godzinach minie statek kosmiczny Voyager 1 – najdalej od ziemi znajdujący się obiekt stworzony przez człowieka.
Nie ma oczywiście gwarancji, że ktoś go kiedykolwiek wysłucha, ale naukowcy od dawna podejrzewają, że pierwszy kontrakt z obcą cywilizacją nastąpi dzięki przechwyceniu sygnału radiowego – i uważnie nasłuchują tego, co może do nas dotrzeć z gwiazd.
To dlatego kosmici milczą?
To nie będzie pierwsza melodia, którą wysłaliśmy celowo w kosmos. W 2008 roku NASA, z okazji swoich 50. urodzin, nadała w kosmos piosenkę "Across the Universe" Beatlesów. W zeszłym roku nadała też "The Rain" Missy Elliot w stronę Wenus. W 2012 roku nadała też z Marsa, za pośrednictwem łazika Curiosity, piosenkę "Reach for the Stars" Will.i.ama. Co skądinąd może tłumaczyć to, że kosmici jeszcze się do nas nie odezwali.
Warto zauważyć, że ta transmisja to nie są pierwsze związki tego słynnego walca z kosmosem. W wysłanych w 1977 roku sondach Voyager znalazły się gramofony i wykonane ze złota płyty, które oprócz nagrań ziemskich dźwięków zawierają też po półtorej godziny muzyki. Nad Pięknym Modrym Dunajem był jednym z faworytów, ale komisja pod przewodnictwem słynnego astronoma Carla Sagana zdecydowała jednak, że wyśle w kosmos Bacha, Beethovena, Mozarta i Strawińskiego, a także muzykę współczesną i ludową. Wiedeńska Rada Turystyczna podkreśliła, że teraz poprawiają tę „kosmiczną pomyłkę”.
źr. wPolsce24 za AP