Świat

Deportowani przez Trumpa gangsterzy trafili do Salwadoru. Zostaną co najmniej rok w więzieniu

opublikowano:
mid-epa11969342_2.webp
Rząd Salwadoru nie cacka się z przestępcami (fot. PAP/EPA/Presidency of El Salvador / HANDOUT)
Mimo zakazu sądu Donald Trump dokonał deportacji setek gangsterów – nielegalnych imigrantów. Trafili do Salwadoru, gdzie zostaną umieszczeni w cieszących się złą sławą mega-więzieniach.

Jak informowaliśmy wcześniej, Trump powołał się na Ustawę o Obcych Wrogach z 1798 roku, by deportować nielegalnych imigrantów podejrzewanych o bycie członkami gangów. Dotychczas w historii USA tej ustawy użyto tylko trzy razy – podczas wojny z Wielką Brytanią w 1812 roku i podczas obu wojen światowych. Po pozwie ze strony lewicowych organizacji nominowany przez Obamę sędzia federalny nakazał wstrzymanie tych deportacji. Ustnie nakazał także zawrócenie dwóch samolotów, na pokładzie których znajdowali się deportowani do Salwadoru i Hondurasu. 

Nie zawrócono samolotów 

Teraz agencja AP informuje, że to polecenie zostało zignorowane, a oba samoloty dotarły do celu. Rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt wyjaśniła, że Biały Dom nie złamał polecenia sędziego, bo to polecenie – pokreśliła, że nie miało ono żadnych podstaw prawnych – zostało przez niego wydane, kiedy gangsterzy zostali już usunięci z terytorium USA. W niedzielę Departament Sprawiedliwości poinformował też sąd, że nie będzie używał proklamacji Trumpa do dalszych deportacji dopóki sąd nie wycofa się ze swojej decyzji. Sam Trump uniknął odpowiedzi na pytanie, czy jego administracja złamała ten nakaz, ale powiedział, że deportowani gangsterzy to bardzo źli ludzie.

Agencja AP informuje, że ok. 300 nielegalnych imigrantów trafi do Salwadoru. W ramach umowy z USA spędzą rok w tamtejszych więzieniach, za co Biały Dom zapłaci 6 milionów dolarów. Sekretarz stanu Marco Rubio, który wynegocjował tę umowę z prezydentem Salwadoru Nayibem Bukele, powiedział, że to uczciwa cena, która zaoszczędzi dolary naszym podatnikom.

Największe więzienie Ameryki Łacińskiej 

Bukele poinformował w niedzielę, że do jego kraju trafiło 238 pierwszych członków wenezuelskiego gangu Tren de Aragua. Trafią na rok – z możliwością przedłużenia – do Centrum Odosobnienia Terroryzmu (CECOT). To otwarte w 2023 roku największe więzienie w Ameryce Łacińskiej, może pomieścić do 40 tys. więźniów. Prezydent dodał, że przy okazji Amerykanie wysłali im 23 członków cieszącego się ponurą sławą salwadorskiego gangu MS-13, którzy byli poszukiwani przez salwadorskie sądy. Jeden z nich jest członkiem najwyższych władz tego gangu. W zeszłym miesiącu Departament Stanu uznał MS-13 i Tren de Aragua za organizacje terrorystyczne.

Bukele zareagował też na decyzję sędziego, która nakazywała wstrzymanie tych deportacji. Opublikował na swoim profilu na X zrzut ekranu z portalu NYPost z poświęconym temu artykułem. „Upsik. Za późno” - napisał.

Komentując wcześniej zawarcie umowy z USA, Bukele stwierdził, że pieniądze, które zapłacą za przyjęcie tych więźniów, to dla nich bardzo mała kwota, ale to dużo z punktu widzenia Salwadoru. Dodał, że z czasem pozwoli to, by salwadorskie więzienia finansowały się same. Już teraz są finansowane z pracy więźniów. Bukele stwierdził, że obecnie koszty ich prowadzenia to ok. 200 mln dolarów rocznie. Dodał, że nie tylko kontynuują walkę z przestępczością zorganizowaną, ale także otrzymują ważne informacje wywiadowcze, które w niej pomogą, i pomagają swojemu sojusznikowi.

Chce zniszczyć salwadorskie gangi 

W latach 1979-1992 w Salwadorze toczyła się krwawa wojna domowa między wspieranym przez USA rządem i wspieraną przez ZSRS i Kubę koalicją lewicowych partyzantek. W jej trakcie tysiące osób uciekło z kraju do USA. Wielu z nich dołączyło do dwóch gangów, które powstały w USA – MS-13 i Barrio 18. Ostra polityka administracji Billa Clintona wobec nielegalnych imigrantów sprawiła, że wielu gangsterów deportowano z powrotem do kraju. Przemoc ze strony tych gangów stała się tam ogromnym problemem, a sam Salwador był uznawany za jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. 

Pochodzący z Palestyny Bukele został w 2019 roku najmłodszym prezydentem tego państwa. Wcześniej związany był z partią FMLN, która powstała po wojnie z lewackich partyzantek, ale obecnie jest politykiem niezależnym, któremu zdecydowanie bliżej do prawicy, często bywa porównywany do Trumpa. Jedną z jego głównych obietnic wyborczych było zrobienie porządku z gangami.

Rozprawę z gangami rozpoczął na dobre w marcu 2022 roku. Od 25 do 27 marca gangsterzy z MS-13 zamordowali 87 przypadkowych osób. W powszechnej opinii chcieli tym zastraszyć Bukele. W odpowiedzi ogłosił stan wyjątkowy, który był przedłużany 36razy i trwa do dziś. W jego ramach gangsterzy byli masowo zatrzymywani i bezterminowo trafiali do aresztów. Zdecydowano też, że niepełnoletni gangsterzy będą sądzeni jak dorośli i zakazano tworzenia treści promujących gangi. W pobliżu dzielnic, w których działały gangi, pojawiły się policyjne i wojskowe checkpointy, a każdy podejrzany był kontrolowany, czy nie ma gangsterskich tatuaży. Niszczono też groby znanych gangsterów, by nie stały się obiektami kultu. To w ramach tej rozprawy wybudowano CECOT, by pomieścić w nim tysiące aresztowanych.

Jego brutalna rozprawa z gangami spotkała się oczywiście z ostrą krytyką ze strony lewicowych organizacji i rządów. Faktem jednak jest, że doprowadziła do drastycznego spadku przestępczości. Obywatele Salwadoru są nią zachwyceni – w sondażach ponad 90% popiera działanie prezydenta. Poparł je także arcybiskup Salwadoru Jose Luis Escobar Alas.

źr. wPolsce24 za AP, Fox News

Polska

Tusk ujawnia, co naprawdę myśli o Donaldzie Trumpie

opublikowano:
2034443_4.webp
Donald Tusk stwierdził, że podzieli się swoją opinią o Donaldzie Trumpie (fot. w Polsce)
Donald Tusk publicznie przyznał, że jego relacje z Donaldem Trumpem nie należą do najlepszych i pozwolił sobie na wiele mówiący komentarz pod adresem amerykańskiego prezydenta.
Salon Dziennikarski

Karol Nawrocki z impetem wchodzi na arenę międzynarodową – miesiąc, który zaskoczył wszystkich

opublikowano:
salon dziennikarski Jacek Karnowski.webp
Pierwszy miesiąc prezydentury Karola Nawrockiego przyniósł wydarzenia, które komentatorzy określają jako bezprecedensowe. Spotkania z Donaldem Trumpem, papieżem Leonem XV oraz Giorgią Meloni pokazały, że Polska zyskuje nową dynamikę w polityce międzynarodowej. Nawrocki, wbrew oczekiwaniom krytyków, osiągnął znacznie więcej niż się spodziewano.
Świat

W Puźnikach pochowano ofiary UPA. Prezydent: Nie jest w naszej mocy przebaczać w ich imieniu

opublikowano:
Puźniki.webp
Pochowano ofiary zbrodni wołyńskiej. Szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci - zostały ekshumowane w tym roku we wsi Puźniki na zachodzie Ukrainy. Ich pogrzeb odbył się dziś.
Świat

Prezydent Nawrocki w Wilnie. Symboliczne miejsca

opublikowano:
mid-25908051 OK.webp
Od spotkania z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą rozpoczął prezydent Karol Nawrocki wizytę roboczą w Wilnie. Wieczorem planowane jest spotkanie z miejscowymi Polakami.
Polska

Prezydent Nawrocki rozmawiał z Trumpem. Krótki komunikat, mowa o gwarancjach

opublikowano:
nawrocki rozmawia z trumpem.webp
Prezydent Karol Nawrocki podczas rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem (Fot. Mikołaj Bujak/KPRP)
Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem o rosyjskich dronach, które naruszyły w nocy z wtorku na środę polską przestrzeń powietrzną.
Świat

Wdowa po Charlie Kirku zabrała głos. Poruszające słowa!

opublikowano:
Erika Kirk.webp
Erika Kirk stoi obok pustego krzesła, wspominając męża i jego przesłanie (fot.Screenshot - X/Charlie Kirk)
W siedzibie Turning Point USA w Arizonie Erika Kirk po raz pierwszy przerwała milczenie po śmierci swojego męża. Jej wystąpienie, pełne emocji i symboliki, stało się manifestem wiary, miłości i zapowiedzią kontynuacji misji Charliego Kirka.