Czołgi K2 dla nas i u nas. Umowa już wkrótce? Taką nadzieję ma prezydent
- To zakłady, które są zaprzyjaźnione z Polską, a właściwie zaprzyjaźnione z polskimi żołnierzami – podkreślał prezydent, komentując efekty spotkań, które miał ostatniego dnia swojej wizyty w Korei Południowej. Przypomniał, że w sumie do Polski ma trafić 1000 czołgów, zamówienie na 180 maszyn jest w trakcie realizacji, a 70 z nich jest już gotowych.
Prezydent przede wszystkim wyraził nadzieję na szybkie podpisanie umowy, której skutkiem byłaby produkcja czołgów K2 w Polsce.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie, dosłownie w ciągu najbliższych tygodni zostanie zawarta fundamentalnie ważna umowa, której efektem będzie rzeczywista polonizacja czołgów K2, to znaczy umiejscowienie ich produkcji w Polsce. To jest to, o czym mówiliśmy od samego początku - podkreślał prezydent.
Zwrócił uwagę, że taka możliwość jest efektem "bardzo długo prowadzonych" negocjacji między Koreą a Ministerstwem Obrony Narodowej.
Mamy nadzieję, że te czołgi będą niedługo produkowane dla nas, u nas i miejmy nadzieję, że także będzie to na przyszłości oferta dla innych krajów. Byłoby to dla nas bardzo ważne gdybyśmy mogli te zdolności produkcyjne i technologię ściągnąć do nas - dodał prezydent Duda.
W lipcu 2022 r. ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy na południowokoreańskie uzbrojenie dla polskiego wojska; chodziło o lekkie samoloty bojowe FA-50, czołgi K2 i samobieżne armatohaubice K9.
W czerwcu tego roku produkcję K2 w Polsce zapowiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił wtedy, Polska aspiruje, by być centrum serwisowym dla sprzętu koreańskiego zakupionego na potrzeby nasze i innych państw.
Zamówienie na czołgi K2 podzielono na dwa etapy. W pierwszym Polska miała kupić 180 wozów, drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PL i uruchomienie w 2026 roku produkcji w Polsce. Czołgi dostarczone w pierwszej fazie też miały zostać doprowadzone do standardu K2PL.
źr. wPolsce za PAP