Po ośmiu miesiącach negocjacji w Belgii wiedzą już, jak sformować rząd. Na czele lider prawicy. Cel: zaostrzenie podejścia do migracji i powrót do energetyki jądrowej

Jak poinformowała w niedzielę agencja Belga, jednym z głównych priorytetów nowego rządu będzie rozwiązanie problemu rosnącego deficytu budżetowego Belgii. Automatyczny system indeksacji płac, który dostosowuje wynagrodzenia do inflacji, pozostaje niezmieniony.
Wprowadzony zostanie jednak podatek od zysków kapitałowych od sprzedaży akcji: pierwsze 10 000 euro zysku netto będzie wolne od podatku, ale wszystko powyżej tej kwoty będzie opodatkowane stawką 10 procent. Porozumienie przewiduje też ograniczenie zasiłków dla bezrobotnych, a zasady wcześniejszego przechodzenia na emeryturę zostaną złagodzone.
Umowa zakłada także bardziej restrykcyjne podejście do migracji. W tym przypadku Belgia chce rozważyć rezygnację z przyjmowania migrantów z innych państw członkowskich w procesie relokacji na rzecz zapłacenia kontrybucji finansowej na każdego nieprzyjętego migranta. To tzw. mechanizm obowiązkowej solidarności, który zapisany został w pakcie azylowo-migracyjnym Unii Europejskiej.
Jak podała Belga, niektórzy nowo przybyli migranci będą mieli ograniczony dostęp do świadczeń socjalnych przez pierwsze pięć lat pobytu w kraju.
W obszarze obronności i bezpieczeństwa umowa zakłada, że najpóźniej do 2029 r. wydatki na obronę muszą osiągnąć cel NATO wynoszący 2 proc. PKB, a do 2034 r. muszą wzrosnąć do 2,5 proc. PKB. Partie koalicyjne nakreślą przyspieszoną ścieżkę wzrostu, aby to osiągnąć.
Prawdopodobnie zostanie wprowadzona dobrowolna 12-miesięczna służba wojskowa, aby umożliwić młodym ludziom zdobycie doświadczenia w siłach zbrojnych. Belgia zainwestuje w systemy obrony powietrznej dla portów, drony i cyberbezpieczeństwo. Mogą również być zamówione dodatkowe myśliwce F-35.
Policja otrzyma dodatkowe fundusze, przy czym wcześniejsze szacunki sugerowały około 160 mln euro. Nowy rząd planuje połączyć sześć brukselskich stref policyjnych w jedną całość. Ta długo dyskutowana reforma ma na celu stworzenie bardziej ujednoliconej i wydajnej polityki bezpieczeństwa w celu skuteczniejszego zwalczania przestępczości.
Porozumienie polityczne odrzuca też planowane wycofywanie się z energii jądrowej. Dwa najmłodsze reaktory jądrowe pozostaną operacyjne co najmniej do 2045 r., a kraj zainwestuje w nową technologię jądrową.
Ustalono też, że do 2029 roku zostanie zlikwidowany Senat, wyższa izba parlamentu.
Partie polityczne w Belgii porozumiały się w piątek w sprawie utworzenie nowego rządu, kończąc tym samym prawie osiem miesięcy skomplikowanych rozmów koalicyjnych. Premierem ma zostać Bart De Wever, lider prawicowego Nowego Sojuszu Flamandzkiego (N-VA).
źr. wPolsce24 za PolsatNews/PAP (Z Brukseli Łukasz Osiński)