Świat

Austriacka Partia Wolności bliżej rządów?

opublikowano:
mid-epa11807396.webp
Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen (fot. MAX SLOVENCIK/EPA/PAP)
Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen zaprosił na rozmowy o stworzeniu nowego rządu lidera Austriackiej Partii Wolności (FPOe) Herberta Kickla.

- Jeśli nauczyłem się czegoś podczas mojej kadencji jako prezydenta, to tego, że zawsze pojawiają się nowe sytuacje – powiedział Van der Bellen po spotkaniu z byłym szefem Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) Karlem Nehammerem, który zrezygnował ze stanowiska kanclerza federalnego.

Politycy ustalili, że Nehammer pozostanie na urzędzie jeszcze przez kilka kolejnych dni, do czasu mianowania kanclerza przejściowego.

Rząd bez FPOe nie powstanie

Nehammer postanowił zrezygnować i ze stanowiska kanclerza, i szefa partii po załamaniu się rozmów między dwiema największymi partiami centrowymi na temat utworzenia rządu koalicyjnego, czyli jego macierzystym ugrupowaniem i liberalną partią NEOS, ale bez udziału FPOe.

Wcześniej partia kanclerza podjęła ostatnią próbę rozmów koalicyjnych z socjaldemokratami. Też bez skutku.

Nowy szef chadeków przyjmie zaproszenie

Do deklaracji prezydenta odniósł się nowy przewodniczący OeVP Christian Stocker. Został on wybrany na szefa partii mniej więcej w tym samym czasie, gdy jego poprzednik spotykał się z prezydentem.

Ten 64-letni adwokat był od 2022 roku sekretarzem generalnym OeVP. Gdy wówczas obejmował to stanowisko, kanclerz Nehammer mówił o nim, że partię zna od podszewki i ma dobrą sieć kontaktów w jej strukturach regionalnych.

Stocker nie mówił długo. Decyzję głowy państwa o spotkaniu z Kicklem przyjął z zadowoleniem i powiedział, że oczekuje powierzenia szefowi FPOe misji utworzenia nowego gabinetu.

– Jeśli dostaniemy zaproszenie do rozmów o tworzeniu rządu, to je przyjmiemy – zapewnił. 

W wyborach parlamentarnych, które odbyły się 29 września, wygrała nacjonalistyczna FPOe, która uzyskała 28,8 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się rządząca chadecka i centrowa OeVP (26,3 proc.), a na kolejnych lewicowa SPOe (21,1 proc.), liberalna NEOS (Nowa Austria i Forum Liberalne; 9,2 proc.) oraz Zieloni (8,3 proc.).

źr. wPolsce24 za PAP (Tomasz Dawid Jędruchów)/DW

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.